Czy auto po stłuczce przywiezione z zagranicy musi przejść przez ręce rzeczoznawcy i jego opinia musi być?
Jak to ugryźć w celnym, by nie naliczyli od pełnej wartości auta?Na umowie byłoby ok 2,5 tyś eur a realna wartość ok 2x tyle. Za tyle realnie bym go zakupił i tyle byłoby na umowie.
Auto przyjechałoby prawdopodobnie lawetą zleconą, jak się zabezpieczyć przed większym uszkodzeniem auta przez laweciarza, lub np kradzieży choćby nawet kół z bagażnika-jeśli się wyprze to przecież nie udowodnię...Wiem, że trochę zaufania się należy, ale nie znam kogoś polecanego więc byłoby to zlecone obcej firmie/os prywatnej. Dokumenty chyba musi mieć przy sobie i kluczyki w razie gdyby został skontrolowany?
Zakładka