Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 15 z 23

Temat: 25 letni Mercedes W201 - I właściciel - salon PL

  1. #1
    Admin Forum Avatar mpDante
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    dolnośląskie
    Postów
    4,071
    Podziękowano Thanks Given 
    1,821
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    10

    :) 25 letni Mercedes W201 - I właściciel - salon PL

    Historia zaczęła się 25 lat temu, gdy pani Dagmara gorączkowo poszukiwała dla siebie nowego auta. Poprzednie - sportowy fiat 128 "skasowane zostało" przez znajomego i rodzina musiała zaopatrzyć się w nowe cztery kółka.

    Odbiór nastąpił już w 10 dni od zamówienia

    Chociaż pani Dagmara - niezwykle miła i światowa dama - nie kryje zamiłowania do luksusu, wybór mercedesa był raczej dziełem przypadku. Szukając auta nasza bohaterka udała się do warszawskiego Intraco, gdzie tworzyły się wówczas zalążki przedstawicielstw poszczególnych marek. "Jadąc windą zauważyłam malutką strzałkę z napisem Mercedes. Postanowiłam, że zapytam..." - wspomina.

    Kilkuletnie kontrakty zagraniczne sprawiły, że z pieniędzmi nie było dużego problemu, bardziej liczył się czas - żadnego nowego auta nie można przecież było dostać "od ręki". Mimo to, przedstawiciel Mercedesa skontaktował się ze Stuttgartem i okazało się, że "na stanie" jest jeden, czerwony W201 190D, z zakupu którego zrezygnował podobno jakiś taksówkarz. Kolor przypasował.

    Zgodnie z zapewnieniami sprzedawcy - odbiór nastąpił już w 10 dni od zamówienia samochodu. Auto kosztowało wówczas 25 tys. marek, czyli około 8 tys. dolarów. W złotówkach trzeba było jeszcze zapłacić 900 tysięcy cła. Sprzedawca przekonując panią Dagmarę, że dokonała właściwego wyboru dodał również, że po 25 latach jazdy tym autem, w Mercedesie będzie mogła liczyć na specjalne traktowanie, być może - nawet - na nowe auto.

    W 1985 roku czerwony 190 D z czterobiegową skrzynią rozpoczął trudną służbę pod nogą pani Dagmary. Chociaż model przezywany był mianem "baby benz'a" w pełni zasłużył na gwiazdę na masce.

    Pozbyć się czerwonego "złomu"

    Przez kolejne lata bezawaryjnie woził właścicielkę, przy czym ta ostatnia - jak na damę przystało - niezbyt przejmowała się kondycją auta. Po kilkunastu latach rodzina zaczęła namawiać panią Dagmarę, by pozbyła się czerwonego "złomu". Jak sama wspomina - gdy kiedyś odwoziła syna na szkolną wycieczkę, "chciał, bym wysadziła go trzy ulice wcześniej, było mu wstyd, że mama jeździ takim zabytkiem".

    Faktycznie - samochód - nie miał lekko. Do dziś pory przejechał wprawdzie dopiero 240 tys. km, ale np. pytana o wymiany oleju pani Dagmara przypomina sobie, że "dolewała go, gdy zapaliła się jakaś kontrolka". Stary nie był jednak spuszczany przez "dobre 15 lat". Mimo tego, właścicielka nie miała najmniejszego zamiaru pozbywać się "staruszka". Prosta, solidna i pozbawiona elektroniki konstrukcja sprawiała, że przez kolejne lata mercedes nie sprawiał najmniejszych trudności. Czasami w zimie zdarzało się jedynie, że "zamarzała ropa" ale za to, na pewno nie można winić samochodu.

    W maju minęło 25 lat, od kiedy właścicielka po raz pierwszy usiadła za kierownicą swojego mercedesa. Pani Dagmara przypomniała sobie wówczas o deklaracji sprzedawcy, który - z całkiem poważną miną - przekonywał ją o tym, że po takim czasie może liczyć na specjalne względy. Jak sama mówi - "raczej dla draki niż licząc na cokolwiek", właścicielka, po angielsku, napisała do centrali Mercedesa w Stuttgarcie, powołując się na deklarację sprzedawcy.

    Mercedes uświadomił sobie, z jakim rodzynkiem ma do czynienia

    Co ciekawe, odpowiedź przyszła z Maastricht, co więcej - w języku polskim. Panie które się pod nim podpisały w grzeczny sposób zasugerowały, by właścicielka sama określiła czego od firmy oczekuje. Jak na damę z wyższych sfer przystało, ironiczny ton pisma, wydał się pani Dagmarze niezbyt elegancki. Napisała więc kolejne...

    Gdy o sprawie - w kategorii zabawnej anegdotki - na warszawskich salonach zrobiło się głośno, polski oddział Mercedesa uświadomił sobie, z jakim rodzynkiem ma do czynienia. Mercedesy z lat osiemdziesiątych kupione w Polsce jako nowe policzyć można na palcach jednej ręki, ten służył swojej właścicielce bezawaryjnie przez ćwierć wieku i nigdy nie myślała nawet o tym by go sprzedać.

    Generalny remont "190"

    Polska centrala - zgodnie z zasadą "noblesse oblige" - skontaktowała się ze starszą panią. Przedstawiciel niemieckiej marki zaproponował, że zabiorą jej samochód na kilkanaście tygodni, a w tym czasie Pani Dagmara otrzyma szereg samochodów zastępczych - oczywiście marki Mercedes. Rozłąka z ulubionym pojazdem jest niezbędna, bo przedstawiciele firmy - na koszt marki - postanowili przywrócić czerwonej "stodziewięćdziesiątce" stan, w jakim opuściła ona bramy niemieckiej fabryki.

    W czwartek, w Kaliszu odbędzie się uroczyste przekazanie odrestaurowanego pojazdu właścicielce, na którym na pewno nie zabraknie przedstawicieli mediów. Prostym gestem Mercedes zapewnił więc sobie rozgłos, a klientka już za dwa dni cieszyć się będzie mogła niemal fabrycznie nowym pojazdem, którym przejeździła ostatnie ćwierć wieku!

    Pani Dagmarze gratulujemy wytrwałości, przywiązania i odwagi, Mercedesowi - gestu. Miło jest wiedzieć, że nawet w dzisiejszych, przesiąkniętych komercją czasach wciąż istnieją jeszcze firmy, którym zależy nie tylko na wynikach sprzedaży...








    źródło: Interia
    # Szanuj moderatora swego, bo możesz mieć gorszego #
    - Inspekcje @ dolnośląskie -

    Problem z Lenovo? Wesprzyj akcję FB Uwaga na Lenovo

  2. #2
    Gorzko
    Gość

    Domyślnie

    Bardzo ciekawe, chciałbym juz zobaczyć odnowione autko jak bedzie się prezentowało

  3. #3
    LuLs
    Gość

    Domyślnie

    To są jednak prawdziwe samochody , nie ta "chińszczyzna" która teraz udaje samochód.

    Pełen podziw dla marki i szacunek dla zachowania się Mercedesa względem Pani Dagmary.

    Też miałem Gwiazdę ale mi ukradli

  4. #4
    unfaller
    Gość

    Domyślnie

    Klasa dla przedstawicielstwa oraz dla ASO Garcarek, oni mają serce do starszych mercedesów. Co ciekawe (gdyz jestem tam stałym klientem) każdą, dosłownie każdą najmniejszą pierdółkę do każdego starszego mercedesa ściągają błyskawicznie. Choć to oczywiście zasługa świetnego katalogu części zamiennych marki.

    Choć nie jestem pewien czy dobrze widzę, czyżby oni robili szeroką listwę????

  5. #5
    Znawca tematu Avatar carl23
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    WL
    Postów
    3,476
    Podziękowano Thanks Given 
    356
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    17

    Domyślnie

    Mnie zastanowiło coś innego, czy ta kobieta zasługuje na tego odnowionego merca, przez tyle lat do oliwy zaglądać wtedy aż się lampka zapali?O zgrozo!Dobrze że silnik wytrzymuje ten 1000 000 km, to przy jej użytkowaniu 1/4 wytrzymał.Reasumując brawo dla merca za postawę, plus dla Pani że tyle lat go trzymała i krecha za użytkowanie.
    Ostatnio edytowane przez carl23 ; 20-10-10 o 15:58 Powód: literówka

  6. #6
    Admin Forum Avatar mpDante
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    dolnośląskie
    Postów
    4,071
    Podziękowano Thanks Given 
    1,821
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    10

    Domyślnie

    Wiesz, są 2 szkoły. Jedna mówi, że olej wymienia się co 10000km, a druga, że się go nie wymienia
    # Szanuj moderatora swego, bo możesz mieć gorszego #
    - Inspekcje @ dolnośląskie -

    Problem z Lenovo? Wesprzyj akcję FB Uwaga na Lenovo

  7. #7
    Znawca tematu
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Postów
    2,370
    Podziękowano Thanks Given 
    300
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    16

    Domyślnie

    Miły gest. Pamiętam jeszcze historię z przed 2-3 lat, tylko nie jestem w stanie przytoczyć marki, ale to chyba było coś szwedzkiego. Jakiś człowiek kupił sobie kiedyś auto i przejechał nim 1,5 albo dwa miliony kilometrów. Po opisaniu jego auta w gazecie i chyba w TV, firma sprezentowała mu nowy, oczywiście na ceremonię przekazania zaproszono wszelkie media. Co by nie mówić oprócz gestu dla właściciela "kupili" tym samym mnóstwo czasu antenowego i rozgłosu w prasie, co w zestawieniu z nowym autem by kosztowało znaczenie więcej.
    Opinie, które napisałem na forum, są jedynie moimi przypuszczeniami oraz subiektywną oceną. To nie pewnik, w rzeczywistości może być inaczej.

    Tylko kompletny szaleniec/ignorant/laik popatrzy na auto z USA bądź Szwajcarii.

  8. #8
    Znawca tematu Avatar Andrebar
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    Łódź - Heidelberg
    Postów
    4,718
    Podziękowano Thanks Given 
    1,084
    Podziękowano Thanks Received 
    3
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    18

    Domyślnie

    Gwiazda to Gwiazda ...dobrze Tomek widzisz oni chyba już założyli "szeroką listwę"

    Co zaś się tyczy olei to fakt są - dwie szkoły - ta która mówi aby nie wymieniać udowadnia , że właściwości smarne "starego" oleju są jeszcze lepsze niż nowego ....a zmuszanie ludzi do wymiany to zwykła zmowa ich producentów i całego olejowego lobby.

    Znam jeszcze kilka ciekawych opowieści o "RR" ...z książki ...pt. "Opowieści Silver Lady" ....polecam

  9. #9
    Znawca tematu Avatar carl23
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    WL
    Postów
    3,476
    Podziękowano Thanks Given 
    356
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    17

    Domyślnie

    Powiem tak, ja tam nie lubię trzymać aut długo, ale oliwę wymieniam zawsze po zakupie z wszystkimi filtrami, oraz w zależności co za auto i ile podaje producent 10-15-30 tyś, wolę nie testować, ale znam waćpanów co po 80 już zrobili dolewając tylko w razie potrzeby, i twierdzą, że nie warto...Ja należę do tej szkoły co dała się nabrać na zmowę właścicieli, ale frytek na starym oleju też nie lubię, a niektórym nie przeszkadza.

    Jak merca fajnie zrobią to pośmiga kolejnych 25lat i jej dzieci znowu powtórzą proceder ocalając w ten sposób porządne auto z epoki gdzie były silniki trwałe i nie dostosowane tylko "na korzyść serwisów".

  10. #10
    damian_rm
    Gość

    Domyślnie

    Co do nie wymieniania oleju... Zdaje się, że szef Castrola został zjechany za to że powiedział, że on sam nie wymienia oleju w swoim samochodzie, którym zrobił już 300 tys. km

  11. #11
    Znawca tematu Avatar carl23
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    WL
    Postów
    3,476
    Podziękowano Thanks Given 
    356
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    17

    Domyślnie

    Mnie nie stać na nie-wymienianie.Śmiało, niech nie wymieniają np w pasku B6 2.0 tdi, lub jemu podobnym i ciekawe czy by te 300tkm zrobił.

  12. #12
    Gorzko
    Gość

    Domyślnie

    Tu też ciekawe auto i przebieg budzący respekt

    http://moto.pl/MotoPL/1,88571,834615...nym_Volvo.html

  13. #13
    mateoosh
    Gość

    Domyślnie

    na motor-talk.de jest gosc, ktory niedlugo dobija 1.000.000 km skoda fabia tdi. napisal juz klika watkow (przy 500tys, 750tys), rozrzad 8 razy juz zmienial ludki ze skody tez sie zainteresowali
    http://www.motor-talk.de/forum/1-000...-t2830078.html

  14. #14
    Łukasz
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał Gorzko Zobacz post
    Tu też ciekawe auto i przebieg budzący respekt

    http://moto.pl/MotoPL/1,88571,834615...nym_Volvo.html

    Piękne jest to Volvo

  15. #15
    Starszy użytkownik Avatar PathLiner
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    zachodniopomorskie
    Postów
    1,128
    Podziękowano Thanks Given 
    304
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    15

    Domyślnie

    Się panowie Garcarki uwinęli.
    190-tka już u właścicielki.

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Tagi dla tego tematu

Zakładka

Zakładka

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •