O kurde szkoda, ze jednak handlarz- nie*****t. Juz sie tak fajnie chlopaki nakrecili
O kurde szkoda, ze jednak handlarz- nie*****t. Juz sie tak fajnie chlopaki nakrecili
Wypowiedzi autora wątku jednoznacznie wskazywały na *****two, bądź zatajenie faktów.
Tym bardziej że sam wskazywał na niego jako osobę które nie dopowiedziała pewnych rzeczy, poza tym próbuje znaleźć kontynuację historii za granicą po zakupie auta, po co ?
Żeby wpisać sobie w książkę ? Czy raczej po to aby potwierdzić po fakcie przebieg ?
Albo dlatego drogi Marcinie , że uświadomił sobie iż w internetach nic nie ginie (nr vin).
Teraz próba naprostowania sprawy co by kiedyś jakiś Mirek (bez urazy dla w/w imienia) nie wklepał nr vin w google przy ewentualnym zakupie i nie zrobił "ŁO MATKOOOOO ale mina"
W sumie drogi przyjacielu to też może być jedna z wielu prawd.
Zakładka