Witam wszystkich!
Mam prośbę. Od jakiegoś czasu usilnie próbuję kupić auto. Przyznam, że liczyłam na to, że uda się przejść przez to kupno w miarę bezboleśnie, ale niestety... Staram się kupić Hyundai 30cw. Otóż natknęłam się już na kilka ofert, który wzbudziły moje zainteresowanie i niestety...rozczarowały mnie pod względem ilości prób oszukania potencjalnego nabywcy - w tym wypadku mnie. W związku z tym, że nie mam doświadczenia w kupowaniu samochodów, nie znam się na motoryzacji i jestem kobietą jest mi trochę trudniej. Ale do rzeczy.. moje kroki w sprawdzaniu aut (są to zazwyczaj auta zza granicy) wyglądają następująco: zdobywam książkę serwisową i dzwonię po wszystkich serwisach/warsztatach w Niemczech, które są podpite w książce. W wielu z nich mechanicy po prostu się wygadują co było z autem nie tak (mimo, że auto uchodzi za bezwypadkowe). Tym razem jednak, wydaje mi się, że Serwis/warsztat,który podbił się w książce po prostu nie istnieje. Chciałam zapytać, czy takie rzeczy też się zdarzają? Czy można w ogóle podrobić taką książkę serwisową? Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam.
Zakładka