Relacja, oczami amatora
Relacja, oczami amatora
bez-wypadkowe.net — bawi i uczy
często wracając z Niemiec przez F.n.O. na autostradzie jeszcze w Niemczech mijają mnie z prędkością światła właśnie passaty, a4, a6 czy nowe mondea na zjazdówkach z NL. Jadą w kolumnie po kilka kilkanaście aut. Potem jednak po przekroczeniu granicy można ich spotkać czekających w kolejce na cofkę bodajże w Torzymiu lub Trzcielu w każdym razie jeszcze przed Świebodzinem w takim charakterystycznym miejscu, którego reklama to ogromne, prawie jak nowy świebodziński "PAN", liczniki z napisami korekta licznika.... jak ktoś z was tamtędy wraca, szczególnie wieczorem, polecam się zatrzymać gdzieś z boku i poobserwować. Widok jest niezapomniany!
Proszę o trzymanie się tematu i wypowiedzi związane z Automarkt Utrecht.
Z innymi giełdami proszę zakładać osobne tematy.
Po przeczytaniu całego artykułu i wszystkich komentarzy jestem dosłownie w szoku...
W szoku bo co?Część jest prawdy, część to artystyczne ubarwienie dziennikarskie. Ja byłem rok temu w Beverwijk-wiele się nie zmieniło...Z niedowierzaniem patrzyłem na "wejście" wszystkich zainteresowanych na giełdę, nawet promocje w Media Marktcie nie mają takiego wzięcia. Takiego przyspieszenia jak mieli grubaski po 50tce startujący do aut nawet 18latkowie mogą pozazdrościć. Nie mogę się zgodzić tylko że 80% to nasi, sporo było słowaków, czechów, ukraińców i rosjan. Kolesie startowali do fur bo mieli do wyrobienia plan, skoro przyjechali najazdówką na 7-10 aut to z pustymi rękami wracać nie będą...Myślę, że każdy forumowicz powinien tam się wybrać, by zobaczyć jak to wygląda w rzeczywistości, jakie są auta, z jakimi przebiegami.
Nadmienię, że nie wszystkie są z dużymi jakby się wydawało, ale te które mają mniej są odpowiednio droższe, więc cieszące się mniejszym zainteresowaniem. Można kupić auto taniej ale uwaga-nie TANIO, jak uda się kupić dobry egz to nadal ciężko jest konkurować z naszymi portalami i wytwórniami cen.
Sama transakcja na pocz giełdy wygląda tak, że-obejście auta dookoła, odpał, posłuchanie-decyzja, bierzesz lub idziesz do kolejnego, jak się namyślisz-zazwyczaj nie ma już po co wracać. Ci co przyjechali lorami kupują tak-obejrzenie, odpał, 50eur zaliczki dla siedzącego w aucie właściciela i pędzi po kolejne, jak się obkupi kolejno wraca do nabytków i dopina reszty formalności.
Poniżej filmik z otwarcia giełdy, wtedy kiedy ja byłem.
Czy 1/2 auta + 1/2 auta=całe auto?
O wow, ale klimat. Piękny start na plac! A jak się pan Karol z Polski ucieszył z tablic do Peugeota 407 HDI.
A gdyby ktoś się interesował trendami rynkowymi co dokąd najczęściej jest wywożone, to tu jest link: http://pl.automarkt.nl/Wywiezione.aspx - ciekawostka, wszystkie 7 sprzedanych w ostatni wtorek Alfa Romeo pojechało do Polski.
Muszę to kiedyś zobaczyć na własne oczy, to jest tysiąc razy lepsze niż giełda na Rybitwach w Krakowie.
Zakładka