Superbus

[kip1]

Przeglądając sobie net trafiłem na coś takiego:

cockpit.jpgfull-vehicle.jpgrear-view.jpgsporty-front-seats.jpg

Mam nadzieje, że taki koncept wyjedzie kiedyś na ulice (pewnie Dubaju) i jak zapewniają autorzy strony cena przejażdżki takim autobusem będzie taka jak obecnie transportem miejskim.
Wg producentów taki busik ma być napędzany silnikami elektrycznymi, zasięg to ~210km, waga z pełnym obciążeniem 9,5t i jeżeli będzie poruszał się po tzw.Supertrack to zamiast kierowcy wystarczy autopilot. I jeszcze filmik poglądowy
http://w512.wrzuta.pl/film/6EYTb3hJk...s_dubaipromo52

[To ja, Lasy]

Jedyna szansa, że ten stwór kiedykolwiek wyjedzie na asfalt jest taka, że jakiś szejk się nim zachwyci i go kupi do użytku prywatnego.

Cena przejażdżki ma być taka sama jak w konwencjonalnych autobusach. A jakie to ma znaczenie skoro wartość użytkowa tego czegoś jest znikoma, i na pewno nie nadaje się on do przewozu osób?

I kto w ogóle wydał pieniądze na tak bezsensowny projekt?

[kip1]

Taki stwór już powstaje, koniec zaplanowany jest na 2015 rok. W sumie to taka dużo większa limuzyna więc nie wiem dlaczego miał by nie powstać, a że będzie miał bajery to inna sprawa. Co do wartości użytkowej to może taki pojazd służyć jako transport choćby z lotniska do hotelu. A pieniądze wydało m.in. Holenderskie ministerstwo infrastruktury i środowiska, uniwersytet techniczny w Delft, Connexxion firma zajmująca się transportem publicznym, której właścicielem jest Transdev, mieszczący się w pierwszej 5tce największych operatorów w Europie, firmy takie jak Koning&Hartman, Vredestein, RDW, DOW, SABIC, Momentive, wymieniać dalej?

[To ja, Lasy]

Z lotniska do hotelu to to przejedzie wyłącznie gdy:
A) Nie będzie dziur w jezdni
B) Nie będzie pagórków na drodze żeby się nie zawiesił na podwoziu
C) Zmieści się zakręcie

Dokładnie, dużo większa limuzyna. Tylko że limuzyny mają to do siebie, że zwykle jeźdżą nimi bogaci ludzie. A bogaci ludzie raczej wolą jeździć sami a nie razem z innymi. Coś nie widzę, żeby taki potworek wyparł pod tym względem S-klasę.

Przypomina mi to rozważania na temat samochodu dla Chin, prowadzone kilkanaście lat temu. Zakładano, że samochód ma być bardzo mały, nowoczesny itp - a Chińczycy mieli to wszystko gdzieś i masowo kupowali VW Santany. Dlatego nie wróżę temu bezsensownemu pomysłowi sukcesu. Będzie tak jak zwykle - ludzie nie znający realiów (w tym przypadku ministerstwo) rzucili pomysł, dali pieniądze firmom zewnętrznym, a oni zrobili prototyp którym nikt i tak nigdy nie będzie jeździł.