Temat obszywania kierownic ostatnio przewija się przez forum. Każdy, kto kiedykolwiek interesował się tematem wie, że pospolitą "kierę" można oskórować już za 100zł... Plastikowa kierownica w aucie nie jest problemem dla większości "speców" o obszywania...
Myślę, że w tym wszystkim zapominamy o jednej najważniejszej rzeczy, że tą "kierę" będziemy obracać w łapkach następne kilka(dziesiąt)set kilometrów, więc warto byłoby mieć z tego jakąś przyjemność...
W załączniku do tematu, chciałem wam pokazać, jak wygląda obszyta kierownica w mojej Megane. Od razu zaznaczam, że wybrałem jedną z najdroższych firm, a ponadto, praktycznie jedynej, która wprost informowała mnie, że NIE robi partackich szwów tylnych...
Takich partackich szwów, które robi 90% obszywaczy i to bez względu na to, czy płacisz za usługę 100 czy 200zł...
No, ale wracając do tematu... poniżej pokaże wam, jak będzie wyglądać po obszyciu, kierownica, która nigdy nie miała na sobie skóry (brak nacięć na schowanie szwów). Rozwiązania są 2. Rezygnacja z łączenia skóry lub wykonanie nacięć (dodatkowo płatne).
Oczywiście, najważniejsze w tym wszystkim będzie to, jaką skórą obszyta będzie kierownica, bo często może to być skóra II gatunku lub nawet skóra meblowa... która są zdecydowanie mniej trwałe i "gorsze" w dotyku...
Zakładka