Witam wszystkich, 2 dni temu kupiłem auto od niemca ,osobiście byłem oglądałem i zdecydowałem sie na kupno.Auto w tej chwili jeszcze jest u Niemca , ale wszystkie papiery ,klucze i książki serwisowe u mnie ,jutro jadę po nie lawetą , w tej chwili załatwiam wszystkie papiery w sumie to już prawie załatwiłem ,kwestia przeglądu i tu właśnie moje obawy i pytania z tego co się orientuje to weszło takie dziwne prawo że jesli auto nie ma tablic zjazdowych to trzeba wykupić tablice czerwone by udać się na badanie techniczne bo bez tego nie uznają tego badania w wydziale komunikacji , ale rozmawiałem z człowiekiem ,przy okazji robienia dokumentów ,który poradzil mi że jest możliwość zakupienia u niemca tablic , na których jest możliwość zrobienia przeglądu takiego auta , dodam że nie są to typowe tablice zjazdowe z czerwonym czy żółtym paskiem tylko z normalnym znaczkiem "D" na niebieskim tle jak normalne tablice niemieckie , i podobno kosztuje to ok 5 do 10 Euro , ??
niestety dokładnie nie wiem jak to działa i czy jest to tak na prawdę uznawane w polskich urzędach?? czy robil ktoś coś takiego ?? i jak dokładnie się to robi (jakies dodatkowe papiery czy co? ) , przypominam że auto będzie wracać na lawecie a tablice potrzebne są tylko do zrobienia przeglądu.
aha i jeszcze jedno czy rejestrując auto z zagranicy dalej jest obowiązek oplaty recyklingowej ?? bo gdzieś znalazłem informację ze nie ale czy to prawda??
dziękuję wszystkim za wszelkie informację
Zakładka