-
Zapieczony ręczny!
Cześć,
Mam sytuację podbramkową. Dziś rano odkryłem przykrą rzecz - zapiekł się ręczny, prawdopodobnie na jednym kole.
Co robić? Czekać na odmrożenie linki, spróbować czymś psiknąć od spodu, czy brać lawetę i wymieniać linki ??
Sytuacja jest nieciekawa, bo na piątek mam zaplanowany wyjazd na święta.
-
-
Tzn - zamarzła linka? Czy przy kołach? Czy mróz chwycił Ci bębny/szczęki?
Możesz autem ruszyć? Jaka marka auta?
-
-
mi, w naprawde ale to naprawde awaryjnej sytuacji, w starym ale jarym "dajewo" ładnych parę lat temu pomogło solidne naparzenie wielkim, akurat bedącym pod ręką, "francuzem" w felge zablokowanego koła, po kilku uderzeniach puścił ale szczerze tego nie polecam - mówiono mi że można narobić wiecej szkód niż pożytku - no chyba że musisz
-
-
Nie wiem co jest powodem, wiem jedynie jaki objaw . Pug 307 2002 r. 1.6 benzyna, z tyłu mam tarcze. Autem ruszyłem, ale musiałem wciskać gaz na maksa żeby się potoczyć pod górkę przy wyjeździe spod bloku. Wydaje mi się że chwyciło z jednej strony. Auto toczy się w dół przy "spuszczonym" ręcznym, po zaciągnięciu trzyma, więc złapało tylko częściowo.
Wolałbym nie naparzać niczym w alufelgi ...
-
-
Jeśli jeździsz to podjedź w jakieś cieplejsze miejsce np. do parkingu centrum handlowego - tam gdzie jest cieplej.
Najprawdopodobniej mróz chwycił Ci ręczny a nie że się zapiekł. Czyli po wjeździe w cieplejsze miejsce powinien odtajać.
Na zimę ręcznego nie zaciągamy - bo nie ruszysz!
-
-
-
-
mysle ze najlpiej bedzie zdjac kolo odczepic linke kombinerkami jesli jest dojscie Zobaczyczysz w ten sposob czy zpiekl sie zacisk czy linka, jesli zacisk mlotkiem lekko popoukac aby cofnac
-
-
Spróbuję dzisiaj gdzieś pojechać, o ile dojadę, bo trzyma naprawdę mocno. Ewentualnie może puści dzisiaj, bo w nocy było chyba z -6.
-
-
-
-
-
-
Nic a nic.
No dobra, wróciłem z roboty i odmówiłem zdrowaśkę
-
-
Po prostu zelżał ciut mróz
Pamiętaj - na noc nie zaciągaj ręcznego - zostawiaj tylko na biegu.
Przynajmniej dopóki nie będzie powyżej 0 st. c.
W zasadzie jak pojeździsz autem przez kilka minut i przyhamujesz kilka razy mocniej (tarcze się wtedy rozgrzeją, nie będzie raczej powodu ani możliwości by klocki przywarły do tarcz) to możesz zrobić test.
Jeśli po tej jeździe hamulce nie będą łapały - winny był mróz. Nie robisz nic, kompletnie.
Jeśli po tej jeździe hamulce dalej się blokują - linka do roboty.
-
-
-
-
Tym pierwszym zapiekającym się autem był opel?
-
-
-
Uprawnienia
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładka