Jeżeli auto nadal jest na sprzedaż, to masz od tego odpowiedni dział "nie polecam"... i tam go opisz dokładniej.
Jeżeli auto nadal jest na sprzedaż, to masz od tego odpowiedni dział "nie polecam"... i tam go opisz dokładniej.
# Szanuj moderatora swego, bo możesz mieć gorszego #
- Inspekcje @ dolnośląskie -
Problem z Lenovo? Wesprzyj akcję FB Uwaga na Lenovo
Kupiłem w hajmig samochód. Jeżdżę nim już kilka lat. Przez ten okres nie miałem niespodzianki, nie wyszły ( przynajmniej dotychczas ) żadne ukryte wady. Podkreślić muszę, ze auto nie było cenową okazją. Ale jestem świadomy, ze licznik mógł być podkręcony. Jednak momentu zakupu nie wspominam zbyt dobrze. Sprzedawca, który wypowiada się na tym forum, z profesjonalizmem nie ma nic wspólnego. Klientów traktuje fatalnie. Dziwię się, że właściciel komisu trzyma takiego amatora. On się nadaje do komisu cwaniaczków spod Żyrardowa, a nie do profesjonalnego punktu sprzedaży samochodów. To przeciętny komis, który wciśnie i szrota, a czasami sprzeda jakieś dobre auto.
Witam,
ja kupiłem auto w Hajmig miesiąc temu. Tak się składa, że obsługiwał mnie Pan Maciej Chmielewski, który brał udział w dyskusji w tym wątku.
Konkretnie kupiłem Audi A4 B8 z przebiegiem 40 000 km z 2011 roku. Cenowo wyszło bardzo rozsądnie (jeszcze faktura z 23% VAT, więc część tej ceny odzyskałem). Samochód wcześniej sprawdziłem u zaufanego mechanika, który nie znalazł nic do czego moglibyśmy się przyczepić szukając argumentu na targowanie ceny...
Po zakupie wymieniłem też olej i filtry w serwisie specjalizującym się w Audi i VW - oni także pozytywnie skomentowali stan techniczny auta. Samochodem jeżdżę już ponad miesiąc i jak na razie nie wyszła w nim żadna usterka, o której ukrycie mógłbym posądzić sprzedawcę. Dlatego ja osobiście z zakupu auta w tym salonie i obsługi jestem zadowolony. Wątek ten znalazłem gdy szukałem opinii o salonie jeszcze przed zakupem, a opinie przeczytane na forum spowodowały u mnie dużą rezerwę i nie ufność.
Tak się składa, że obsługiwał mnie sprzedawca, który został na tym forum dość mocno oczerniony, a moje wrażenia z całego procesu zakupu były pozytywne wydaje mi się że wypadało o tych wrażeniach coś napisać.
U mnie z zakupem auta w hajmig było ok. Jeśli wyjdzie jakaś niespodzianka w trakcie użytkowania nie omieszkam napisać.
Pozdrawiam i życzę udanych zakupów.
Artur
Haha. ''nie ufnosc'', ''nie prawdziwy''. Dalej chlopie nie nauczyles sie pisac
Też tam byłem. Jak na ceny samochodów to mogli by się bardziej starać przygotowując je do sprzedaży. Oglądałem tam Audi A4 B8 i było strasznie brudne w środku. Dodatków opis samochodu odbiegal troszkę od rzeczywistości. No i maja zbyt mało pracowników do obsługi zainteresowanych kupnem samochodu. Musiałem czekać 15 minut zanim otworzono mi samochód. Ogólnie używki poleasingowe ceny troszkę wyższe od średnich krajowych .
ja zadzwoniłem i w trakcie rozmowy udało się Panu Marcinowi mnie zniechęcić, bo zostałem potraktowany jakbym mu "przeszkadzał w kawie" ale pomyślałem ok, może nie jest to jego dzień...
Po mailowej prośbie o raport z zakupu samochodu ( u innych sprzedawców samochodów po-leasingowych uzyskiwany bez problemów) zostałem olany.
Teraz szukam samochodu gdzie indziej.
P.S. Szczególnie śmieszna jest ich gwarancja 5x
To ze się zarejestrowałeś aby o to zapytać. Mr C.
No śmieszne jest ze nie potrafi się przedstawić ze pracuje w Hajmig
A to juz drugi sprzedawca z tej firmy w tym temacie który kryje sie pod M C
Stanowczo odradzam szukanie samochodu w tej firmie.
Może od początku:
Samochód 2014r.podobno bezwypadkowy poleasingowy z Polskiej firmy zarejestrowany w kraju.
Umawiam się na obejrzenie samochodu trzy dni wcześniej,przyjeżdżam a samochód brudny.
Nie chodzi mi,że jest zakurzony ale jest cały upaprany w paście polerskiej.Pasta jest wżarta w chromowane listwy tak jakby była na nich od nowości.
Sprzedawca zasypał mnie jakimiś dziwnymi wydrukami o przeglądach serwisowych z nagłówkiem TUV jakiejś dziwnej firmy zamiast pokazać książkę serwisową.
Po długich namowach znalazł książkę wypełnioną tym samym kolorem długopisu i charakterem pisma.
Ku mojemu zdziwieniu okazuje się ,że gwarancję na kupiony samochód owszem otrzymam ale po pełnym przeglądzie w ich warsztacie za cenę 299zł a jeśli będę chciał zrobić przegląd gdzieś indziej muszę wpłacić kaucję przepadającą jeśli zrezygnuję z auta gdy np.okaże się,że to trup składany z 3 innych.
Na przegląd w ich warsztacie czekałem dwa dni a gdy się już doczekałem okazało się,że mimo kilku wad lub jak kto woli niedoskonałości auta jakie sam znalazłem takich jak np.całkowite zużycie klocków i tarcz hamulcowych auto jest w stanie idealnym i nie wymaga wkładu finansowego przez długi okres
Najwidoczniej komunikat na komputerze podczas przekręcania kluczyka "Zmień olej" to nie wydatek o klockach i tarczach nie wspomnę.
Wydałem 300 zł i dowiedziałem się tyle,że zostałem oszukany.
Najlepsze zostawiam na koniec
Przyjeżdżam po telefonie iż auto jest już po przeglądzie,,kasa w kieszeni drugi kierowca.
Pierwsze odpalenie samochodu żeby posłuchać jak chodzi silnik przed finalizacją transakcji.
Strasznie falują obroty raz jest 650 a za chwilę 1100 obr/min
Coś chyba jest nie tak jest z tym silnikiem mówię do sprzedawcy.
A on "Jak samochód długo stoi to ma prawo się coś tam przytkać"
Myślałem,że padnę ze śmiechu.
I tym oto sposobem nie kupiłem tam auta wydając 300zł na przegląd przed sprzedażowy
Jeśli ktoś chce tam kupić samochód niech się 100 razy zastanowi bo może się okazać,że zostanie naciągnięty na pieniądze i straci masę czasu a auto po miesiącu się rozpadnie a gwarancja salonu sprzedaży tej naprawy nie obejmie.
Akurat tutaj zdecydowanie bardziej wiarygodne są TUV-y niż książka serwisowa.
Więc bardziej na PLUS niż na minus.
Reszta podpada pod naciąganie.
Chyba, że te 300 zł to byłoby za DOPROWADZENIE auta do stanu TIP-TOP - kolokwialnie mówiąc - wtedy warto.
W jakiej wysokości miała być tak kaucja?
Z drugiej strony - podejście do klienta - "idealne"...
Te papierki z literami TUV w nagłówku nie miały nic poza tymi literami,ani nazwy firmy ani jakiegoś logo już o pieczątce nie wspomnę .
Te 300 to za opinię,że samochód jest idealny mimo braku tarcz klocków,0% żywotności oleju i falujących obrotów.
Kaucja bezzwrotna w wypadku rezygnacji to strata tylko 700 z tego co pamiętam.
O podejściu do kupującego już nie będę wspominał bo szkoda mi nerwów
To i ja dorzucę kilka słów odnośnie salonu.
Oglądałem Hyundaia i30 (już ktoś kupił), rzekomo bezwypadkowy.
Samochód poleasingowy, ale raportu rzeczoznawcy nie udostępniają. Jedynie jakaś pseudo historia serwisowa na komputerze, w której odnotowano wymiany oleju i opon. Sprawdzić można w ich własnym serwisie (samo z siebie wydaje się niedorzeczne), co odpowiednio kosztuje lub na zewnątrz dopłacając za taką przyjemność 100zł bo czas spędzony poza salonem liczony jest oddzielnie.
W trakcie weryfikacji przez autorentgen okazało się, że samochód miał szpachlowane całe lewe tylne nadkole (wliczając słupki) oraz wspawane prawe tylne. Niemiła niespodzianka biorąc pod uwagę wspomnianą bezwypadkowość.
masz link archiwlany? i ten raport?
Zakładka