Panowie o czym moze swiadczyc taki zaciek na kielichu?
Panowie o czym moze swiadczyc taki zaciek na kielichu?
O tym, ze miałeś wspawaną cześć kielicha - do tego paskudnie wspawaną?
a jakis konkrety na podstawie tego zdjecia??? i jakich innych sladow mam szukac? wiem ze bylo cos robione z prawej strony auta ale wspawanego klielicha sie nie spodziewalem
Niestety pokazałeś klasyczną "firanę" po nieudolnym malowaniu. Sprawdź porządnie podłużnice czy nie są zwinięte w harmonijkę albo czy nie ma na nich cięcia/śladów spawów, podobnie z pasem przednim czy nie jest powyginany/pospawany. Sam tego raczej nie będziesz umiał zrobić więc poproś o dokładne oględziny najlepiej wprawnego blacharza. Prawdopodobnie auto miała wspawaną ćwiartkę, co niestety oznacza porządne bum. Ciekawe co z poduchami skoro ta naprawa wygląda jak wygląda...
Opinie, które napisałem na forum, są jedynie moimi przypuszczeniami oraz subiektywną oceną. To nie pewnik, w rzeczywistości może być inaczej.
Tylko kompletny szaleniec/ignorant/laik popatrzy na auto z USA bądź Szwajcarii.
Najlepsze w tym jest ze znajomy gosciu po zakupie go ogladal i od spodu wszystko seria. Tylko tego zacieku nie zauwazyl. Ja tez dzisiaj z ciekawosci dzisaj przyjzalem sie i nie widze niczego niepokojacego - wszyskie spawy zabezpiecznia itd fabryczne. Wiem ze auto mialo jakas stluczke z prawej strony aly bylo robione to w rocznym samochodzie w ASO za granica. Tam raczej cwiar nie wstawiaja. Poduchy raczej tez nie strzelone chyba ze ktos caly kokpit wymienial.... ale za granica takie uszkodznie kwalifikuje sie do szkody calkowitej i raczej nikt jeszcze 4 lata tym samochodem by nie jezdzil.
Coz niedlugo przy okazji sprawdzenia halasujacego paska alternatora poogladamy sobie auto na podnosniku jeszcze raz ale gosciu musialby byc slepy zeby powazniejszego dzwona nie zauwazyc a troche sie na tym zna.
Hehehe... Oby ta zagraniczna naprawa w ASO nie odbywala sie w Pleszewie albo Gnieznie
Nie no bez przesady znam historie samochodu, auto przyjechalo pod koniec listopada pierwszy raz do Polski, sprowadzal je znajomy rodziny. Bylo uszkodzone tym razem z lewej strony Ale to juz robilem sam a byla to raczej tzw "chamska przycierka" chociaz musialem malowac 4 elementy...czyli caly lewy bok. O przygodzie po prawej stronie w 2008 r wiem od ASO mam od nich skrocona historie serwisowa. Niestety jak chcialem sie czegos wiecej o tej naprawie dowiedziec to odpisali "it was little damage on the right side of the car" - wiecej ich nie cisnołem... Z histori wiem tylko tyle ze bylo wypozyczane auto zastepcze na 3 dni (wiec naprawa nie trwala dluzej wg mnie) a koszt 2014 eurasow netto - naprawiane z ubezpieczenia. co dokladniej bylo robione nie wiem.
Zrób zdjęcie obu kielichów - z lekkiego oddalenia.
zrobie jutro ale lewego dobrze nie widac bo zaslania go skrzynka z bezpiecznikami. z tego co dzisiaj sobie poogladalem kolor ten sam, ta blacha tez jest i to pofaldowanie tez wyczuwalne palcem.
PS jakby to mialo znaczenie to autko jest Yaris D4D 07 rok.
PS2 tak sie zastanawiam jaka jest szansa ze auto wyjechalo takie z fabryki??? Zadne??? Jak oni maluja wnetrze cala rame na raz czy psiukaja pozniej ???
Za granicą to w ogóle jak ktoś nawet drzwi gwoździem zarysuje to oddają na złom.
Daj więcej fotek bo właściwie to powinieneś mieć tam mat,a ja widzę połysk (może jestem ślepy).
Po za tym Jakoob "ćwiartka" jest częścią podłużnicy i wspawuje się ją w miejscu nie widocznym bez rozbierania połowy samochodu.
Także kolego 77 podłużnice możesz mieć prościutkie. Jak blacharz się postarał to będziesz miał nawet fabryczne zgrzewy lub spaw zasłonięty tzw."masą" identyczną jaką stosuje fabryka.
Ostatnio edytowane przez Kris ; 10-03-13 o 23:56
Obiecane zdjecia
Jakby byly potrzebne mam w wyzszej rozdzielczosci
Malu update
Jestem po wymiane paska, mechanik (przy okazji blacharz) obejrzal przy okazji jeszcze raz prawa strone auta i jego zdaniem jest wszystko fabrycznie proste, nie ma zadnych sladow ingerencji. wiec jesli cos tam bylo robione to bardzo profesjonalnie jak ASO. Podsumowujac dziwna sprawa
ASO i profesjonalna naprawa blacharska to dwie rzeczy nie idące ze sobą w parze
Zachodnie ASO
Nie no jasne... Na zachodzie to w ogóle jest (jak to określi jakiś cudotwórca w ogłoszeniu) wielka kultura techniczna
Po za tym na zachodzie jak jest ryska na drzwiach to od razu sprzedają samochód w cenie złomu,a nie malują... zresztą nawet bez rysek sprzedają za pół darmo jak widać po rodzimych portalach
Zakładka