Napisał
carl23
A ja bym dodał jeszcze jeden mały aspekt co do słów Krisa75 o pierniczeniu...
To jest właśnie choroba tego kraju. Tu nie chodzi o to czy to auto się rozpadnie czy nie, bo się nie rozpadnie, nawet jak ma 400 na kołach, to wszyscy wiemy. Skalkulował plusy i minusy i było więcej plusów?Teoretycznie może i tak, a praktycznie?A praktycznie sam złapał się w pułapkę, dał zaliczkę, nie chciał koleś oddać (i słusznie), więc potem wszystkie sprawdzenia były już "ze wskazaniem na brać".
Ale nie to jest najważniejsze...Pierniczenie jest o tym, że auto w tym samym komisie stało z różnymi stanami licznika, więc sprawa jasna-komis cofnął, odmłodził by sprzedać, a skoro tak to do ku.wy nędzy nie robi się z takimi dzbanami interesów!A jeśli się robi, to tak jak już ktoś napisał, forum nie ma sensu, skoro sam mod mówi że to pierniczenie. Tak właśnie się przyjęło-"aaaa większość cofnięta","nie przebieg a stan się liczy" itd itd, i jest to racja, ale drugą stronę medalu tutaj mamy taką, że wiemy kto ten blat ebnął do tyłu, bo troszkę inaczej jak krąży se passat w tedeiku po 12 właścicielach i 3 z nich zdjęło po 100tysi, a do komisu trafia i komis sprzedaje takie auto i nawet jak wychodzi że cofnięty, to na komisie psów wieszać nie można, bo nie wiedział, ale tutaj sprawa chyba dość klarowna?Idziesz do budki pisać kwity, siadasz face to face i dajesz gościowi kupę swoich pieniędzy, ciesząc się, że właśnie płacisz kolesiowi co Cię wyruchał na przebiegu. Robisz to świadomie-i to jest ta choroba co napędza ten proceder.
Zakładka