-
Sprowadzenie auta na oryginalnych tablicach
witam
Bardzo proszę o wyjaśnienie kilku spraw, ktore są dla mnie niejasne.
Niedlugo kupuje od rodziny z Niemiec auto. Slyszalem, że jest opcja powrotu na oryginalnych, niemieckich blachach, nawet po wymeldowaniu auta. Dzięki temu zaoszczedze kilka stówek na blachach zjazdowych.
Mam teraz następujące pytania:
1. Ile mam czasu na przyjazd do Polski od momentu wymeldowania auta i zdarcia naklejki z rejestracji? Niektore zrodła mowią, że muszę podróz zakonczyc do polnocy tego dnia, w ktorym auto zostalo wymeldowane ale slyszalem też, że mogę sie poruszać do 3 dni od wymeldowania. Co jest prawdą?
2. Czy po przyjezdzie do Polski muszę odsylać do Niemiec te tablice lub jakieś dokumenty? Jeśli tak to co z polskim wydzialem komunikacji, ktory tez wymaga zwrotu tablic?
Będę wdzieczny jesli ktos mi podpowie jak to najlepiej zalatwic.
Zastanawialem się rowniez czy nie poprosic rodziny o podeslanie do mnie umowy i dowodu rejestracyjnego z wymeldowaniem, na podstawie ktorych zarejestruje auto w Polsce i odbierajac auto z Niemiec wroće juz na swoich, polskich tablicach. Tylko czy w takim przypadku musza mi z Niemiec doslac same dokumenty czy również tablice?
Z gory wielkie dzieki za pomoc.
pozdrawiam
Marcin
-
-
Ja sprowadziłem samochód na oryginalnych niemieckich blachach. Prywatnie i od prywatnego sprzedawcy (swoją drogą to chyba dosyć nietypowe, aby prawdziwy Niemiec zgodził sie na oddanie swojego samochodu z tablicami). Teoretycznie działa to w tym momencie jak kupione u nas - do 30 dni na poruszanie sie na "starych" tablicach. Niemieckie tablice zdałem w moim, lokalnym wydziale komunikacji. Dostałem jakis papier potwierdzający oddanie tych tablic. Potem tłumaczenie tego dokumentu na niemiecki (tłumacz przysięgły, oczywiście z pieczątkami) i to odesłałem sprzedawcy. Na tej podstawie (plus umowa K-S) wyrejestrował auto u siebie. Nie mam pojęcia, czy jest to "poprawna" droga w takim przypadku - u mnie zadziałało. Sprawdzone najpierw na miejscu, w niemieckim wydziale komunikacji czy taki papierek będzie wystarczający.
-
-
Czyli jeszcze jedna opcja :-). Powrót zarejestrowanym autem, bez wymeldowania.
Tylko tutaj następne pytania, jak w naszym urzedzie zarejestrowales auto skoro nie miales dowodu z potwierdzonym wymeldowaniem w Niemczech?
Chyba, ze ja cos zle skumałem :-)
-
-
Nie, nie miałem potwierdzenia wymeldowania/wyrejestrowania w Niemczech. Ale to tak jak u nas - jak kupisz samochód w Polsce wtedy też nie wyrejestrowujesz najpierw w Pucku aby zarejestrowac w Rzeszowie. Więc był on pełnoprawnym samochodem zarejestrowanym i ubezpieczonym w DE, przerejestrowałem na podstawie umowy K-S. Dostałem pełny komplet dokumentów i z nimi (a właściwie tłumaczeniami) zarejestrowałem u nas.
-
-
Starszy użytkownik
- Siła Reputacji
- 14
Miałem podobnie jak mkmal - auto na niemieckich tablicach, ubezpieczone na poprzedniego właściciela w DE, do tego umowa K-S. U nas tłumaczenie, badania tech., opłaty. W wydziale komunikacji rej. warunkowa (nie miałem wtedy jeszcze potwierdzenia opłaty akcyzy), tablice niemieckie oddałem u nas w WK. Z tym, że poprzedni właściciel w DE chciał mieć takie same numery tablic na nowe auto które już sobie zamówił, kontaktował się ze mną aby wysłać mu skan mojego dowodu rej. - miękkiego (tak zrobiłem, takie info że auto zostało już zarejestrowane w PL zostałoby przekazane do urzędu w DE ale sporo później to bodajże wysyła u nas MSW i trwa ok. 3 tygodnie, tak się sprawa sporo przyspieszyła, niewiem czy te niemieckie tablice u nas są odsyłane do Niemiec czy zostają w kraju a właściciel dostał w DE nowe).
-
-
A dowod rejestracyjny rozumiem już Niemcowi nie trzeba odsylac? Jak cos to same blachy lub kopie dokumentu potwierdzajacego zdanie ich w Polsce. I to wszystko?
Jeśli chodzi o sama umowe to date wypisac prawdziwa czy dopiero po wjezdzie do PL?
-
-
Z tego co pamiętam (a było to już jakiś czas temu...) to dowodu nie odsyłałem. Ale nie pamiętam też czy leży gdzieś u mnie w domu czy zostawiałem w komunikacji. Oczywiście była też możliwość wysłania/zawiezienia tablic właścicielowi, ale z oczywistych względów (koszty) załatwione zostało jak wyżej.
-
-
Jesli mieszkasz blisko granicy mozesz auto sam wymeldowac w byle jakim Zulasungu. Jesli daleko mozesz wyslac papiery (+tablice) do polskiej firmy imającej sie wyrabianiem tablic w Zgorzelcu, i oni za jakas smieszna oplata wyrejestruja ci auto i odesla tablice z Briefami.
-
-
Podsumowujac, z tego co dowiedzialem się od Was oraz korzystajac z innych zrodel wynika, ze smialo mozna wracac na niemieckich, oryginalnych tablicach.
Sposob 1.
Wymeldowanie auta w DE i powrot do polnocy tego samego dnia. Na to zezwalaja przepisy DE.
Sposob 2.
Przyjazd do kraju autem niewymeldowanym w DE. Zalatwiamy formalnosci zwiazane z oplatami i rejestracja a nastepnie odsylamy do Niemiec dokument z WK lub ow oryginalne tablice aby pojazd wymeldowal sprzedawca w DE.
Wielkie dzięki za pomoc. Jeśli sa jeszcze jakies uwagi lub jakies istotne sprawy zwiazane z tematem to będę wdzieczny za dopisanie.
-
-
witam,
przejazd autem wymeldowanym do godz. 24.00 w dniu wymeldowania jest mozliwy, ale nieco ryzykowny. Kilka razy musialem się gesto tłumaczyć, sprawdzanie czy rzeczywiscie istnieje taki przepis zajmowało niemieckiej Policji dobrą godzinę. Poza tym w PL kilka razy mili Panowie chcieli wzywać lawetę. Autko niestety rzuca się w oczy, ma zdrapane znaki.
Nalepiej przyjechać autem zameldowanym. W razie czego pomogę koledze z forum w wymeldowaniu, wystarczy po dojechaniu do domku wysłać mi tablice i oba dokumenty kurierem, jestem niemal codziennie w niemieckim Wydziale Komunikacji, cała operacja potrwa max. 3 dni. Koszt 13,20 euro bez kosztów kuriera, wymelduję i odeślę z powrotem.
-
-
Unfaller, apropos jazdy wymeldowanym autem:
http://www.verkehrslexikon.de/Texte/PflichtVers12.php
Mozna poruszac sie generalnie tylko w granicach podlegajacych danemu WK,lub takze dalej, ale tylko jesli poprzednia polisa ubezpieczeniowa zawierala klauzule:
"Gilt auch für Fahrten mit ungestempelten Kennzeichen nach § 23 Abs. 4 Satz 7 StVZO"
A skad mozemy wiedziec jako nabywcy jak bylo, i jak udowodnic to niemieckiej policji ?
Nigdy w zyciu nie zaryzykowalbym takiej jazdy
Oczywiscie trzeba tez naklamac w zwiazku z powodem naszej jazdy, bo okreslone sa sytuacje gdy taka jazde mozna wykonac.
-
-
Dokładnie tak jest. Choc nie ukrywam że często tak jeżdżę z Niemiec do PL, lewa żaróweczka oświetlenia tablicy precz i dzida
-
-
Z Bautzen jeszcze przelecisz, z Hesji juz gorzej.
A wracajac do kompetencji niemieckiej policji: mojemu wujkowi zabrali kiedys na przejsciu w Ludwikowicach czerwone tablice Händlerkennzeichen, ktore mu uzyczalem . Kazali wykupic Kurzzeitkenn. i zatrzymali na kilka miesiecy do wyjasnienia czerwone.. Sprawa zakonczyla sie na niczym : tablice odeslali.
-
-
Eee, i spod Dieburga pare razy sie przelecialo problemy sa zawsze dopiero na polskiej A4. Zdarzalo sie (jeszcze przed Schengen) ze na granicy widzaqc brak stempli prosili na sekundke dokumenty zeby sprawdzic date wymeldowania i zyczyli szerokiej drogi, po czym za 5 minut nasza Policja nie byla juz tak mila. Ale to stare czasy, i Policja takze stare zwyczaje miala.
-
-
A ja mam pytanie na jakich tablicach wracać (żółte czy czerwone)? Które tak w ogóle są tańsze i ile teraz kosztują? Kiedyś pamiętam płaciłem chyba 120 Euro ale to zależy od landu.
-
Tagi dla tego tematu
Uprawnienia
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładka