Światła do jazdy dziennej są od pewnego czasu bardzo popularne, ale ciekawe czy przy ich zakupie zwróciliście uwagę na pewien parametr, o którym się powszechnie nie mówi... Nie ma tych informacji (chyba) w żadnej aukcji na allegro...

Kupiłem sobie takie shit'owe DRLy za niemałą kasę, jakieś 2 lata temu. Oczywiście co kilka miesięcy wysyłałem do reklamacji (rozszczelnienie) i dostawałem nowe. Pech chciał, że w zeszłym roku nie miałem ich na przeglądzie w OSKP.

W tym roku, okazuje się, że moje pikne DRLy mogę sobie wsadzić... ponieważ... zgodnie z przepisami "Intensywność światła reflektora do jazdy dziennej od 400 do 1200 kandeli.", a moje mają coś ok.200!

I co teraz? Jak macie takie lampki, to proponuję zrobić tak jak ja. Pomimo tego, że nie mam już na nie rękojmi (zakup na firmę), napisałem pisemko do sprzedawcy powołują się na art. 568 § 2 KC - zatajenie wady i zaproponowałem, że ze względu na wadę wykluczającą użycie ich jako DRL, żeby odkupili ode mnie te lampy, po cenie z faktur. Oczywiście, ostrzegłem przed postępowaniem sądowym...

Efekt? Dzisiaj dostałem odpowiedź, że mogą mi w sądzie udowodnić, że nie mam racji, ale ze względu na dobre imię firmy, zwrócą mi kasę!

BTW: Jestem ciekaw, jakby mi to udowodnili, skoro każdy diagnosta może stwierdzić, że są do d...