wspominał o tym?2007 - przód prawy - kwota ok. 4tyś
Zakładając, że naprawa w ASO to rozmiar szkody niewielki
Zawsze jakiś pretekst do negocjacji ceny
wspominał o tym?2007 - przód prawy - kwota ok. 4tyś
Zakładając, że naprawa w ASO to rozmiar szkody niewielki
Zawsze jakiś pretekst do negocjacji ceny
Z tego co pamiętam, to nie było ASO ale głowy nie dam.
Zderzak przód, reflektor, błotnik i chyba drzwi.
Nic nie mowił, dzisiaj na gg gadalismy i pisałem mu że ewidentnie widzę inny odcień zderzaka przedniego i szpare prawych tylnych drzwi, ale to moze byc kwestia zdjęcia, wcześniej i dzisiaj zapewniał mnie że nic nie robione, i moge badać go w Aso jak i w dowolny inny sposób. Czyli mija sie Pan trochę z prawdą, po tym co tu napisaliście.
Dziękuje serdecznie za pomoc.
Szkoda faktycznie musiała być niewielka, skoro naprawa kosztowała 4tys i na pewno nie dyskwalifikuje to auta. No ale za samo podejście sprzedającego odpuściłbym temat. Z drugiej strony możesz to potraktować jako argument do zbicia ceny, no ale to już Twoja decyzja. Jeżeli masz taki budżet na Vectrę to bez problemu coś znajdziesz.
Ja se moge tylko gdybać ale wydaje mi się że on po propstu nie jest pierwszym właścicielem, jest drugim, i jak kupował to auto trzy lata temu nie wiedział o tym i tyle. Szkoda nie wielka ale wmawiać komuś że nic nie było to też takie strzelanie sobie w kolano, bo wszystko mozna sprawdzić, nie ruszajac się z domu.
Na upartego mogę zdobyć kalkulację.
W stodole to całe auto za tyle pomalujesz ze 2 razy
Ale jeśli szkoda była likwidowane w cywilizowanym warsztacie (skoro rozliczali się bezpośrednio z PZU to "pan Kazio" to nie był" 4 tys to chyba tylko powtórne lakierowanie i co najwyżej wymiana lampy i jednego elementu blacharskiego.
Fajnie byłoby go przycisnac i udowdonic kłamstwo: " tak, tak wiem"
Może ukrywa i wie, albo miedzy bajki można wcisnąć jego "pierwszowlascicielowosc"
Byłem widziałem. Ogólnie nie zachwyciło mnie to auto. W każdym bądź razie nie na tyle aby odrazu zaliczkować. Dużo rys w okolicach wszystkich klamek, ale to normalne, tylny zderzak uderzony, tzw. pajączek na lewym rogu i pół centymetrowe wgniecenie plastiku do środka. Pomierzone, wszędzie odczyty podobne, oprócz tych wymienianych drzwi gdzie pomiary wykazywały od 50 do 80 mikrometrów, a i było 43. Troszeczkę zaniedbane w środku, w okolicach elementów użytkowych, bardziej zwalałbym to na niską jakość materiałow, jak jakieś porysowane chromowane plastiki, no ale to nie salon. Do przeżycia. Jazda próbna jak najbardziej pozytywna. Silnik odpalany na zimno bez jakiś dziwnych odgłosów. Listwy chromowane drzwi przy szybach bocznych ( wszystkie 4 ) zrobiły się mleczne, dosłownie, natomiast obie w małych szybkach wyglądają jak nówki. Ponoć wynik używanych detergentów na myjni. Nie wiem, może i tak.
Nadal znajduje się na mojej liście, ale nie za tą cenę, która podlega negocjacji.
To właśnie typowa polska okazja, "nie wrak" w cenie z górnej półki który nie zachwyca. Ale przynajmniej nie jest przystankiem lub/i taksówką autostradową po 5 latach pracy 24h.
Dobrze to ująłeś. Dodam tylko, że faktycznie opony zimowe są nówki, mają jeszcze paski kolorowe na bieżniku, wraz z oryginalnymi felgami i kołpakami Opel. Jak by nie patrzył to też dodatkowy plus.
Taki zestaw kół to koszt ok. 2400zł.
Każdy tylko wymaga przy zakupie, a nie liczy ile to kosztuje jak jest i chce dobre auto w cenie okazji
Auto bez strzału, z pewnym przebiegiem - jak Ci przeszkadzają ryski to oddaj na polerkę i po sprawie. Ewentualnie druga opcja to zakup nowego w salonie, tylko wtedy ten ból po 5 latach, że auto tyle straciło i też będzie trzeba polerować/malować
---
Facebook: www.facebook.com/TradeLUX.samochody
Otomoto: trade-lux.otomoto.pl
Login na allegro: trade-lux
Tradeluxie oczywiście że masz rację, ja wcale nie psioczę na to auto, to nie salon tak jak napisałem, nie zachwyciło mnie, ale nadal jest na mojej liście.
Utarguj trochę z ceny na polerkę i listwy i będziesz miał dobre auto
---
Facebook: www.facebook.com/TradeLUX.samochody
Otomoto: trade-lux.otomoto.pl
Login na allegro: trade-lux
Zakończmy tą farse, bo to już jest żałosne
Ostatnio edytowane przez eReS1# ; 13-01-13 o 23:57
Nie przesadzaj eReS, taka usługa nie jest aż taka droga, chyba że z elementami detailingu (glinkowanie,lampy,usuwanie micro rysek etc), porządna polerka-1000zł w ASO skody, 250-300 w niezależnym warsztacie.
Czy 1/2 auta + 1/2 auta=całe auto?
Zakładka