Faktycznie przy mercu mozliwe ze jest blad przy wpisywaniu.
Faktycznie przy mercu mozliwe ze jest blad przy wpisywaniu.
Albo po prostu są wymienione tak jak się wymienia meble w domu...
Ja prawie kupiłem okulara 300d z 540 na szafie, gość nie chciał nic zejść to się nie dogadaliśmy. bujał się z nim, aż skręcił na 240 i poszedł od ręki. z tym, że on naprawdę wyglądał zdrowo, skóry cacy, silnik i skrzynia miód. tylko kiera oblazła...
Szukając auta dla siebie (równolegle czytając forum) zauważyłem pewną zależność:
Vag, Francuzy, Włochy i inne popularne modele po dziesięciu-dwunastu latach standardowe 180 000km...
Volvo (w tym samym wieku): 200 000 - 300 000km
A wyszukując auta powyżej 400 000km to tylko Mercedesy w wynikach wyskakują..
Czyżby przypisywana marce Volvo trwałość przenosiła się na ogłoszenia motoryzacyjne?
No a Mercedes to już legenda sama w sobie?
W polskich realiach z ogłoszeń nie można wyciągnąć żadnej zdroworozsądkowej a tym bardziej prawdziwej zależności. No może poza jedną że nic nie stoi na przeszkodzie aby auto 5-10-15-20...letnie miało 180 tyś.
Czy 1/2 auta + 1/2 auta=całe auto?
Są auta z niskimi przebiegami jak na swój wiek, ale odpowiednio droższe!
Niestety w Polsce typowo najłatwiej zrobić import auta z przebiegiem 250-350tys km i zrobić korektę...
Z tego powodu też tak chętnie importują handlarze auta poleasingowe z Holandii -> tam 2-3latek potrafi mieć grubo ponad 200tys km, do tego cena niższa, bo sprzedawca odzyska BPM, a kolejno on cofnie licznik i sprzeda w atrakcyjnej cenie.
Do tego jeszcze jak jest kreatywny to kupi na słupa i zarobi na VATcie.
To już doszło do tej skali, że nawet znajomy z Francji, który nie siedzi w interesie mówi, że na wschodzie działają mafie, które wyłudzają podatek VAT przy exporcie samochodów. Toczy się już wiele spraw w FR z tytułu wyłudzenia, gdzie auta pojechały na export do Polski, Litwy i dalej i ślad po podatku TVA zaginął.
Tak samo chętnie kupują auta po taksówkach z FR. Tam średnio auto nabija 100tys rocznie. Po 3latach użytkowania wiadomo ile może mniej więcej mieć, tylko po nim tego nie widać. Kupują bez podatku cofają licznik i leci auto np. do Polski z niskim przebiegiem i bez podatku VAT.
Co do rekordowych przebiegów to największe są w USA. Tam 1mln mil bez remontu silnika jest dość często osiągalny nawet dla aut z lat 90.
Co do Volvo to jakość jest wysoka, a silniki diesla siedzą z PSA. Chociaż jakbym miał kupować dla siebie to wybrałbym 2.5 T5 220KM
---
Facebook: www.facebook.com/TradeLUX.samochody
Otomoto: trade-lux.otomoto.pl
Login na allegro: trade-lux
Mam tego świadomość, sam mam w domu Esperaka '99 z przebiegiem 155 000km (11000km rocznie) i choćby mi ktoś 6000zł oferował to nie oddam.
Ostatnio zastanawiam się nad Volvo V70 2.4 B /bez turbo (+LPG) w automacie... ale to luźne rozważania.
Mam jeszcze pytanie do znawców rynku niemieckiego: czy Mazdy 626 po FL (2000 - 2002r) to naprawdę takie "dziadkowozy"?
Nawet na mobile.de i autoscout24 w tych modelach przeważają przebiegi poniżej 200 000 km.
Rzadko jezdzi to w firmach, flotach, dlatego duza ilosc aut z niewielkim przebiegiem. Szczegolnie w benzynach.
A zeby nie bylo OT:
http://suchen.mobile.de/lkw-inserat/...ossPrice=false
Ostatnio edytowane przez mpDante ; 16-08-12 o 12:29
Zakończmy tą farse, bo to już jest żałosne
Ostatnio edytowane przez eReS1# ; 13-01-13 o 23:31
Ja nam typa co ma 400 000 w takim pasku ale ile te 400 000 kosztowało jego firmę .... nikt już nie wie.
http://szukaj.pl.mobile.eu/samochod-...ue&tabNumber=2 golf IV 1.9 tdi tyle ze z 2006 r 450000 nalatane. Na granicy z Polską odrazu minimum minus 200000 km. Nie ma to jak szukanie diesla z jak najmniejszym przebiegiem Diesel ma pracować na długich dystansach rocznie, a nie stać w garażu i jeździć tylko "do kościoła"
Nie trafi do Polski- golfa 4 kombi w PL jest problem za 15 tys sprzedać tu mamy ponad 17, bez opłat, transportu itd.
Mentalność większości polaków, każdy - nawet z lat 90 , samochód musi mieć mniej jak 200 tys km przebiegu. Wujek niedawno sprzedawał swoje audi a4, sedan silnik 1.8 benzyna, 1997 rok bez gazu. 100% bezwypadek, jedynie kilka otarć - przebieg? ok 120 tys km. Był jego II właścicielem, poprzednim był ksiądz. Ludzie przyjeżdżali i nie wierzyli w przebieg, nie kupili, inni mówili ze było bite itp mimo że nie było - auto znam bo jeździło w rodzinie. No i pozostało w rodzinie Polacy sami sobie są winni, handlarze wciskają im to czego sami chcą, osobiście wolę sam jechać na zachód po samochód niż kupić od handlarzyny w Polsce. Bo tych uczciwych już nie ma.
No to kolejny "kwiatek". Passat i nie kręcony? Niemożliwe...
http://otomoto.pl/volkswagen-passat-...C25909353.html
Zakładka