Pokaż wyniki od 1 do 14 z 14

Temat: Poznaj auto po spalinach - co oznacza kolor dymu

  1. #1
    Admin Forum Avatar mpDante
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    dolnośląskie
    Postów
    4,071
    Podziękowano Thanks Given 
    1,821
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    10

    Post Poznaj auto po spalinach - co oznacza kolor dymu

    W badaniu spalin chodzi nie tylko o ekologię. Jego wyniki pozwalają określić także stan silnika.

    Dobra wiadomość jest taka, że dla sprawnego samochodu zaliczenie badania analizatorem spalin na obowiązkowym przeglądzie na stacji diagnostycznej nie powinno stanowić problemu, i to niezależnie od jego wieku. Kolejne, coraz bardziej rygorystyczne europejskie normy emisyjne dotyczą nowych pojazdów, a starsze auta bada się według kryteriów, jakie obowiązywały w czasach, kiedy rejestrowano je po raz pierwszy.

    A zła wiadomość? Mimo tych łagodnych zasad diagności często wyłapują na przeglądach auta, które nie spełniają nawet minimalnych wymagań. Analizatory spalin używane na stacjach diagnostycznych mierzą ilość zawartego w gazach wydechowych tlenku węgla (CO), dwutlenku węgla (CO2), węglowodorów (CH), tlenków azotu (NOx) oraz tlenu (O2).

    Przepisy określają, że w przypadku aut zarejestrowanych po 30 kwietnia 2004 roku zawartość tlenku węgla w spalinach nie może przekraczać 0,3 proc. na biegu jałowym (0,2 proc. przy silniku pracującym w zakresie 2-3 tys. obr./min). Maksymalne stężenie węglowodorów wynosi 100 ppm (cząstek na milion). To dużo więcej, niż dopuszczają sami producenci aut. W przypadku większości aktualnych modeli z silnikami benzynowymi normy fabryczne przewidują, że tlenku węgla w spalinach będzie nie więcej niż 0,05-0,1 proc., a węglowodorów od 5 do 30 ppm.

    Jeśli więc auto z powodu składu spalin nie zaliczy przeglądu lub wyniki wystarczają jedynie „na styk” do uzyskania pieczątki w dowodzie rejestracyjnym, to należy przyjrzeć się wskazaniom analizatora.

    W dużym uproszczeniu: jeżeli stężenie tlenku węgla (CO) w spalinach jest zbyt wysokie, to wynika to z niedoskonałego przebiegu procesu spalania lub z niedoboru powietrza. W takiej sytuacji warto zacząć od sprawdzenia filtra powietrza. Jeżeli okaże się on drożny, dalsze poszukiwanie przyczyn niesprawności należy powierzyć warsztatowi. Główni podejrzani to w takiej sytuacji: uszkodzony czujnik temperatury, niesprawne przepływomierz lub sonda lambda albo blokująca się przepustnica.

    Zbyt wysokie stężenie węglowodorów w spalinach może świadczyć o tym, że część paliwa trafiającego do silnika nie jest spalana, lub też o zużywaniu przez silnik dużych ilości oleju silnikowego. W pierwszym przypadku winę zwykle ponosi układ zapłonowy. We własnym zakresie można sprawdzić i ewentualnie wymienić świece i przewody zapłonowe. Jeśli to nie pomoże, warsztat powinien skontrolować stan pozostałych komponentów układu zapłonowego oraz układu zasilania.

    Spalaniu oleju silnikowego towarzyszy charakterystyczny niebieski dym. W najlepszym wypadku olej przepuszczają zużyte uszczelniacze zaworowe. Naprawa będzie droższa, jeśli okaże się, że zużyły się pierścienie i gładzie cylindrów.

    Co oznacza kolor dymu? - Wiele niesprawności silnika da się zdiagnozować nawet bez analizatora spalin, obserwując tylko barwę i ewentualnie zapach spalin. Uwaga! Gazy wydechowe są trujące i zawierają składniki rakotwórcze. W sprawnym, prawidłowo wyregulowanym silniku spaliny są niemal przezroczyste i bezbarwne. Z rury wydechowej może się też wydobywać para wodna.

    • Dym czarny - Czarny gęsty dym świadczy o tym, że w spalinach znajduje się dużo cząsteczek sadzy.
    W starych dieslach to do pewnego stopnia zjawisko normalne, ale w przypadku nowszych konstrukcji może być powodem do niepokoju. Kopcenie wynika zwykle ze zbyt obfitego dawkowania paliwa (to często efekt uboczny chiptuningu), niewłaściwej regulacji wtrysku (zbyt mały kąt wyprzedzenia wtrysku), zużycia lub awarii wtryskiwaczy. Krótkotrwała emisja czarnego dymu podczas gwałtownego przyspieszania lub zwiększenia obciążenia silnika nie świadczy o usterce.

    • Dym niebieski - Dym o kolorze niebieskim oznacza, że do komór spalania trafia olej silnikowy.
    Takie zjawisko może mieć kilka przyczyn. Najczęstszą jest zużycie gładzi cylindrów oraz pierścieni tłokowych. W tym przypadku pomóc może jedynie remont silnika. Bardzo podobne objawy towarzyszą niesprawności uszczelniaczy zaworowych – wtedy olej trafia do cylindrów, ściekając po trzonkach zaworów. Wymiana uszczelniaczy to wydatek stanowiący ułamek kosztów remontu silnika. Niebieskie spaliny mogą też być spowodowane awarią turbosprężarki.

    • Dym szary - Szary dym i bardzo intensywny zapach spalin może świadczyć o zbyt bogatej mieszance spalanej przez silnik.
    Czasem jest to efekt np. niesprawnego czujnika temperatury. Sterownik „myśli” wtedy, że silnik jest przez cały czas zimny i niepotrzebnie bardziej obficie dawkuje paliwo. Spaliny mogą mieć bardziej intensywny zapach przez pierwszych kilka minut po uruchomieniu nierozgrzanego silnika – to zupełnie normalne zjawisko i nie świadczy o żadnej usterce.

    • Dym biały - Kłęby białego dymu to tak naprawdę mieszanina spalin i pary wodnej.
    Jeśli silnik pracuje przy tym normalnie, to nie ma powodu do obaw. Po prostu odparowują skropliny (skroplona para wodna), które zebrały się w układzie wydechowym. Gorzej, jeśli silnik pracuje nierówno, przerywa, brakuje mu mocy. W takiej sytuacji buchająca z wydechu para wodna może świadczyć o usterce głowicy lub uszczelki pod głowicą , w wyniku której woda (płyn chłodzący) trafia do komór spalania.

    źródło: autoporadnik.pl
    # Szanuj moderatora swego, bo możesz mieć gorszego #
    - Inspekcje @ dolnośląskie -

    Problem z Lenovo? Wesprzyj akcję FB Uwaga na Lenovo

  2. #2
    Moderator Avatar Tytan
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    3M
    Postów
    16,355
    Podziękowano Thanks Given 
    3,373
    Podziękowano Thanks Received 
    206
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    10

    Domyślnie

    Dodam jeszcze że białe kłęby dymu mogą też świadczyć o tym że właśnie turbina powiedziała do widzenia

  3. #3
    pecet
    Gość

    Domyślnie

    Dobra wiadomość jest taka, że dla sprawnego samochodu zaliczenie badania analizatorem spalin na obowiązkowym przeglądzie na stacji diagnostycznej nie powinno stanowić problemu, i to niezależnie od jego wieku.
    hmm w ciągu ostatnich 5 lat jezdziłem na przeglądy różnymi samochodami do różnych stacji diagnostycznych i nigdy nie miałem badania na analizatorze spalin

  4. #4
    Znawca tematu Avatar carl23
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    WL
    Postów
    3,476
    Podziękowano Thanks Given 
    356
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    17

    Domyślnie

    Mi się zdarzyło tylko raz, i to dopiero po moich słowach by porządnie przepierdzielił mi diagnosta auto bo zostawiam dla siebie (pierwszy przegląd).

  5. #5
    Znawca tematu
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Postów
    2,370
    Podziękowano Thanks Given 
    300
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    16

    Domyślnie

    Jeszcze nigdy nikt nie badał moich spalin.
    Opinie, które napisałem na forum, są jedynie moimi przypuszczeniami oraz subiektywną oceną. To nie pewnik, w rzeczywistości może być inaczej.

    Tylko kompletny szaleniec/ignorant/laik popatrzy na auto z USA bądź Szwajcarii.

  6. #6
    Sherlock
    Gość

    Domyślnie

    Twoich spalin??

  7. #7
    Starszy użytkownik
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    Szczecin
    Postów
    578
    Podziękowano Thanks Given 
    4
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    14

    Domyślnie

    Jakoob popytam może ktoś chętnie zbada Twoje spaliny :-)

  8. #8
    carpasja
    Gość

    Domyślnie

    a koledzy jeżdżą dieslami czy benzynami? Bo diesle do dziś na OSKP przynajmniej w W-wie nie są badane a benzyny owszem :-)

  9. #9
    Kris75
    Gość

    Domyślnie

    W większości OSKP w Polsce Bartku, nie tylko w Wa-wie

  10. #10
    parrot
    Gość

    Domyślnie

    No nie wiem. Jeżdżę na badania od 1995 roku różnymi autami i analizator spalin był w użyciu za każdym razem. Fakt, że zawsze były to silniki benzynowe (badania diesli jakoś tak mnie omijały :P )

  11. #11
    Znawca tematu Avatar carl23
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    WL
    Postów
    3,476
    Podziękowano Thanks Given 
    356
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    17

    Domyślnie

    Hmm...ja w różnych miejscach robiłem badania, z racji, że mieszkam gdzie indziej niż mam porejestrowane auta i po prostu gdzie w danym momencie byłem tam robiłem, przez ostatnie lata głównie dieslami byłem, ale rok temu siostry lanosem zagazowanym a we wrześniu matizem też zagazowanym i nie sprawdzali-dodam że na 2 różnych stacjach w 2 różnych województwach, a więc nie wiem od czego to zależy, chęci diagnosty?Temat rzeka...kolejne luki w prawie określające dowolną dowolność w działaniu. Ale to jest to co pisane było już w innych watkach i dobre określenie kolegi takietam-motoryzacyjne Zimbabwe mamy w PL. Jakby dobrze zaczęto sprawdzać okazałoby się w końcu że ok 20% aut nie spełnia wymagań geometrii, 15%-nie przeszłoby analizatora spalin, 20% przez zużyte zawieszenie itd...

  12. #12
    Znawca tematu Avatar Andrebar
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    Łódź - Heidelberg
    Postów
    4,718
    Podziękowano Thanks Given 
    1,084
    Podziękowano Thanks Received 
    3
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    18

    Domyślnie

    Przyznaję również, że jeszcze nigdy (no prawie nigdy) diagnosta sam z siebie bez wyrażnej prośby nie podłączał mi w oddanym aucie do badania techn. (czy to zwykłego czy rozszerzonego) analizatora spalin .

    Coś mi się wydaje, że i tak większość katalizatorów (z tych aut gdzie to jest możliwe) idzie na skup a w ich miejsce wstawiane są przelotki....

  13. #13
    Znawca tematu
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Postów
    2,370
    Podziękowano Thanks Given 
    300
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    16

    Domyślnie

    Jako ciekawostkę podam, że jednemu ze znajomych kiedyś zabił się katalizator. Został wycięty i podczas przeglądu akurat trafił na skrupulatniejszego diagnostę. Efekt? O dziwo nie miał zastrzeżeń, choć było to już jakiś czas temu kiedy eko-propaganda była mniejsza.
    Opinie, które napisałem na forum, są jedynie moimi przypuszczeniami oraz subiektywną oceną. To nie pewnik, w rzeczywistości może być inaczej.

    Tylko kompletny szaleniec/ignorant/laik popatrzy na auto z USA bądź Szwajcarii.

  14. #14
    parrot
    Gość

    Domyślnie

    Wczoraj właśnie robiłem badania okresowe mojej prefki. "Ścieżka zdrowia" zaczęła się od analizatora spalin. Nie, przepraszam - zaczęła się od pytania diagnosty: TOTO NIE MA GAZU??

Tagi dla tego tematu

Zakładka

Zakładka

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •