http://otomoto.pl/mazda-6-sport-2-0-C16018635.html
Cena promocyjna, brak numeru telefonu w ogłoszeniu i stara śpiewka, auto w UK, już prawie jedzie tylko wpłać zaliczkę... jak w zły dział wpisałem prośba o przeniesienie.
OSTRZEGAM!!!!!!!!!
http://otomoto.pl/mazda-6-sport-2-0-C16018635.html
Cena promocyjna, brak numeru telefonu w ogłoszeniu i stara śpiewka, auto w UK, już prawie jedzie tylko wpłać zaliczkę... jak w zły dział wpisałem prośba o przeniesienie.
OSTRZEGAM!!!!!!!!!
Dalej uważam, że przydałby się specjalny dział na zaliczkowców. Na poprzednim forum się sprawdzał.
Zrzut ogłoszenia:
2010-11-13_163613.jpg
to już działka naszych moderatorów żeby się odnieśli do tego pomysłu. gra jest warta świeczki bo ktoś może zaoszczędzić dużo kasy i nerwów. Swoją drogą miałem nadzieję, że ten proceder się już zakończył bo nie tylko na tym forum (i poprzednim) było o tym głośno. Widać, że jakieś próby jeszcze się pojawiają i warto je ostro tępić...
A gdzie kolego, dopiero teraz są coraz ciekawsze pomysły...
Ostatnio zdumiał mnie przekręt "na wnuczka" - sprawa stara jak świat: jest starsza samotna osoba, dzwoni do niej telefon - oczywiście wnuczek itd.
Wnuczek prosi o kasę. Babcia się oczywiście troszkę niepokoi, ale ... Pojawiła się wersja "ztuningowana..."
Bo w tym momencie po raz drugi dzwoni telefon, tym razem dzwoni funkcjonariusz policji z pionu operacyjnego
I oświadcza zdumionej babci, że ten co dzwonił przed chwilką to jest właśnie ścigany przez niego *osz*ust*. I bardzo prosi o pomoc w zorganizowaniu prowokacji...
Czyli babcia ma niby pieniądze przekazać, po to aby wnusio był capnięty na gorącym uczynku przez owego policjanta... Znacie chyba dalszy ciąg?
Policjant uczestniczy w przekazaniu, wnuczek odjeżdza złapany a babcia się cieszy że pomogła policji... Problem w tym, że jak zadzwoni na komisariat dowiedzieć się gdzie jest jej wnuczek aktualnie to okaże się , że to wszystko było jednym wielkim *osz*ust*w*em, nie ma żadnego funkcjonariusza pionu operacyjnego itd...
Jakie szkoły trzeba ukoińczyć aby tak oszukiwać, powiedzcie mi?
BTW - oczywiście nowy temat zaraz się utworzy.
Kris, trzeba spytać jakiej szkoły trzeba nie ukończyć, żeby tak dać się oszukać. Wiadomo pwszechnie, że w trzy karty zawsze jest w plecy, że w kasynie nie wygrasz, i co i gówno. Obywatele jak widzą możliwość zaoszczędzenia 5zł to szajby dostają, i nic i nikt tego nie zmieni. Kolumna Zygmunta, tramwaj, takie pierwsze przykłady z Warszawy.
Bez przesady z tymi trzema kartami...
Kiedyś miałem nawet taki plan zagrać w te trzy karty z "moją " obstawą... Kolesie by się mocno zdziwili
Zwłaszcza gdzy zamiast siły 10 chłopa posiadanych przez ******ów przyszłoby 40 podobnych karków ze mną ...
Oczywiście pograć w trzy karty - i pilnujący dokładnie abym wygrał
Zakładka