Panowie, dzisiaj jadąc do pracy wpadł mi do głowy pomysł założenie tematu "Silnik pod/do LPG". Temat niby banalny, ale ilu z nas rozmyślało: "jak to będzie chodziło z gazem?". Założenie takie, że każdy opisuje swoje DOŚWIADCZENIA użytkowania instalacji LPG w danym silniku (chociaż kilka słów, żeby było wiarygodnie).
Ze swojej strony zacznę:
Obecna Lalka 1996r. 1.8 8V - moim zdaniem silnik idealnie nadający się pod GAZ. Prosty, kultura pracy na LPG praktycznie się nie pogarsza, spalanie w Gdańsku ok 13l/100km, na trasie liczę 10. Instalacja 2 gen. nawet w zimie przy -15 odpalił na LPG (tak wiem że nie powinienem;P). Polecam jak najbardziej
Renault 1.4 8V (w modelu "5" ale nawet w Thalii/Clio była nowsza wersja). Właściwie opis jak wyżej (konstrukcja bardzo zbliżona). Spalanie w Gdańsku 9l/100km.
VW 1989r. 1.6 75km na gaźniku - niestety teraz nie pamiętam dokładnie która wersja. Instalacja 2 gen., żadnych problemów, spalanie w Gdańsku 13l na 100km ale samochód miał 3-biegowy automat. Ciekawostką jest fakt że na zimno nie chciał odpalać na LPG, a taki sam u mojego ojca w Audi 80 chodził TYLKO na LPG, nawet zimą.
Opel X20XEV (Omega 1996r.). Instalacja sekwencyjna - nowa. Silnik pod gaz naprawdę niezły, ale osobiście polecam wymienić uszczelkę pod głowicą przy montażu LPG. Na sekwencji spadek mocy praktycznie niezauważalny. Spalanie w Gdańsku, a jakże by inaczej - 13l/100km (jakieś fatum).
VW 1.8 8V 90KM (Golf III). Kolejny, prosty silnik idealnie pod gaz. Pojazd miał ponad 400tyś km a jeździł nadal nieźle (trochę oleju spalał, ale zrobić to nie problem). Instalacja 2 gen., spalanie ok 11l/100km (bo nie był mój).
BMW 1.9 (BMW 318 1999r.). Instalacja sekwencyjna, spalanie 3miasto 11-12l/100km. 1.5 roku bezawaryjnej pracy (ok. 35tys km). Samochód nie był mój, ale kolega bardzo chwalił.
Citroen 2.0 MPI (122KM, XM 90'). Teść długo kręcił nosem na LPG, ale XM na automacie z klimą palił 13 w mieście to go w końcu namówiłem. Silnik dał radę ok 100tys km praktycznie bez serwisu. Chodziłby pewnie dalej, ale został przegrzany i już nie wrócił do stanu. Instalacja 2 gen., czasami strzelił. Spalanie 15l/100km.
Kia 3.5 V6 (Opirus 2003r.). Instalacja sekwencyjna, spalanie ok 15l/100km (automat, klima). Silnik chodził na "check engine" ale instalacja była lekko "druciarska". Żadnych problemów z jazdą, zapalaniem, spalaniem.
Nissan 1.4 (Sunny 90' LX na gaźniku). Instalacja 2 gen. Idealny ideał pod LPG. Silnik chodzi od 12 lat praktycznie tylko na gazie i NIC się z nim złego nie dzieje. Przejechał ok 150tyś km. Spalanie 10-12l/100km. Suchutki, nie pali grama oleju, prędzej Sunny zgnije niż ten silnik padnie.
Honda 1.6 VTi (CRX 90'). Instalacja 2 gen., spalanie 12l/100km (ale to jest CRX 160KM). Kolega woził tym pizzę (hmmm..), przejechała na LPG dobre 50tyś. Oleju praktycznie nie wymieniał, w ogóle on z tych co to robi jak coś pada. Silnik jak w Nissanie, ideał, jakby jeździł na 98 a nowym syntetykiem co miesiąc. Ciekawostka - na LPG nie działało odcięcie zapłonu (czerwone pole do 8000obr/min).
BMW 3.0 (730 91'), ten sam kolego co powyżej, takie samo podejście, też pizza (w BMW serii "7"!!). Beemkaa dała radę bardzo ładnie, żadnych złych objawów. Spalanie w Gdańsku ok 20l/100km.
Polonez, wszystkie silniki gaźnikowe. Lepiej jeździły na LPG niż na benzynie (ktoś w ogóle jeździł tym na benzynie?). Ciekawostka w gaźnikowcu - albo benzyna, albo LPG (urywał się pływak w gaźniku od chodzenia "na sucho").
Ostrzeżenie:
Opisane przeze mnie przypadki są czasem drastycznymi odstępstwami od zasad użytkowania pojazdu mechanicznego jakim jest samochód. To że ktoś nie wymieniał oleju 10 lat i silnik chodził - NIE ZNACZY że tak trzeba robić, czy że to popieram!!
Kiedyś byłem świadkiem, jak znajomy chciał się pochwalić że jego BMW e36 320i na LPG wkręca się poza obrotomierz, udało się (gdzieś mam nawet zdjęcie). Niespodzianka był fakt że silnik zgasł. Tłok wyszedł przez blok bokiem!!
Zakładka