Kolejna tragedia młodych ludzi. Czy BMW było zespawane?
Nie ulega wątpliwości że jest to ogromna tragedia ale patrząc po zdjęciach jakoś równo na pól się złamał co jest bardzo prawdopodobne a raczej pewne ze to było 1 z 2. RIP ( " )
Ostatnio edytowane przez DRED ; 09-11-10 o 21:17
szczepan jak nic....ale dalej nikt pewnie nic nie zrobi z tym, kolejna rodzinna tragedia, która za kilka dni ucichnie, bo przecież zginęły "nieznane" osoby. A nie można by tak jak w Szwecji bazy zrobić ogólnodostępnej?osoby uprawnione w firmach ubezpieczeniowych, diagności-do zapisywania danych itd, w dobie informatyzacji nie jest to wielki problem, a pożytek jaki-szara strefa by się ukróciła znacznie-zakłady spawalniczo-reanimujące, dziuple, dzwony i cofane-może zaczęłaby się robić motoryzacja na europejskim poziomie i najważniejsze-zaczęłaby się zmieniać mentalność ciemnego ludu...
Spawy jak nic - puscily w "idealnych" miejscach. Oczywiscie, winne bedą : nadmierna predkosc i chec "popisania sie przed znajomymi", a nie fakt, ze mlody czlowiek kupil swoje BMW zespawane.
Sprat, prawda jest taka, że winne jest to i to.
Opinie, które napisałem na forum, są jedynie moimi przypuszczeniami oraz subiektywną oceną. To nie pewnik, w rzeczywistości może być inaczej.
Tylko kompletny szaleniec/ignorant/laik popatrzy na auto z USA bądź Szwajcarii.
Nie wiem czy mam racje może się mylę ale jak by się okazało że te młode chłopaki miały by szanse na przeżycie gdyby nie to że auto było spawane z dwóch(jeżeli było), to ten kto sprzedał im takie auto powinien odpowiadać za nieumyślne spowodowanie śmierci.Ale takk jak pisaliście winna będzie brawura i nadmierna prędkość.
Nie można obarczać sprzedającego winą za nieumyślne spowodowanie śmierci, chłopie-a jakbyś Ty nabył od sąsiada (brata,szwagra,ojca kolegi) takie BMW i wiedziałbyś że autko zadbane bo sąsiad 10 lat jeździł i chuchał na autko, a on wcześniej kupił szczepana-chciałbyś odpowiadać za nieumyślne spowodowanie śmierci?Ja nie bardzo...Dlatego w autach używanych w umowie jest zapis-stan techniczny jest mi znany, sprzedający to auto mógł nawet nie wiedzieć o takim obrocie spraw że ma 2w1, co innego osoby co działają celowo, warsztaty składające takie bolidy itd-to powinno się eliminować w PL, ale tak jak pisałem, trzeba zacząć od GŁOWY-ubezpieczalnie jak wyceniają szkodę całkowitą, to wrak powinien iść na zezłomowanie i na żyletki, a nie wypłacają 70% wartości i zostawiają wrak-właściciel albo uzdatnia albo sprzedaje magikom, żeby nie być "w plecy" 30% wartości auta...no i ta sławetna baza danych co wiele złego by wyeliminowała i otworzyła oczy co niektórym, że niewiele jest lalek 15 letnich w bdb stanie i niskim przebiegiem, a ciemnota oglądając ogłoszenia widzi że jednak 85% to igiełki, laleczki itd i do tego w niskich cenach.
@carl23 - teoretyzujesz.
To go nie zwalnia z odpowiedzialności. Jeśli kupujesz legalnie przedmiot, który pochodził z kradzieży, to nikogo nie interesuje czy wiedziałeś czy nie. Opowiadasz za paserstwo. Faktyczny stan techniczny pojazdu sprawdzić jest znacznie łatwiej.sprzedający to auto mógł nawet nie wiedzieć o takim obrocie spraw że ma 2w1
Zapisek o znanym stanie technicznym jest zawsze do podważenia, jeśli klient udowodni, że został wprowadzony w błąd, lub pewne dane nie zostały ujawnione. To forum ma rację bytu tylko dlatego, bo 90% oferowanych w tym kraju aut to "bezwypadkowe" igiełki z "oryginalnym przebiegiem". Myślisz, że tacy sprzedawcy później informują kogokolwiek, że sprzedawane auto okręciło się niedawno wokół drzewa?
Inna sprawa, że nieumyślne spowodowanie jest lekką przesadą. Tu jest co najwyżej niezgodność umowy ze stanem faktycznym. W dodatku nie wiadomo, czy ci którzy tam zginęli faktycznie nie zdawali sobie sprawy ze stanu technicznego ich pojazdu. Jedynym sensownym wyjściem jest stworzenie tej ogólnodostępnej bazy pojazdów. Każdy pojazd sprowadzony czy nowo zarejestrowany powinien być przebadany przez odpowiednie osoby i opisany w bazie. Ta aktualizowana po każdym odpowiednim zdarzeniu oraz przeglądzie. Tylko, ze kto by miał to zrobić?! Handlarz któremu to nie na rękę? Sąsiad posiadający Passata od dziadka Helmuta, po to, zeby okazało się, że oryginalny przebieg jest 3x większy, a jego super fura robiła w Niemczech za taksówkę?
Tylko faktyczna wartość samochodu, a wartość z AC to dwie różne sprawy. Za swój dałem z opłatami (nie licząc transportu i prowizji) ponad 18 000 zł. PZU wyceniło go na 13 500 zł, bo takie mają wytyczne (ten model, z tego roku, w tej wersji wyposażenia i z tym silnikiem). Nie uwzględnia się wyposażenia dodatkowego, stanu technicznego, ani tego, ze na zachodzie auta z faktycznie niskim przebiegiem są w cenie. Oczywiście można poprosić o indywidualną wycenę, ale to mnoży koszty i tak już nie małych opłat rocznych. I tak jeśli jutro skasuję samochód, dostanę niecałe 9 500 zł, co nie jest nawet połową tego co w niego zainwestowałem przez 2 miesiące odkąd go mam. W dodatku z własnej kieszeni muszę zapłacić za złomowanie.żeby nie być "w plecy" 30% wartości auta
Jeśli samochód jest starszy niż 12 lat, to nie ma mowy aby go w ogóle ubezpieczyć. Samochód w dobrym stanie z tego rocznika też może swoje kosztować. Kumpel potrącił sarnę, wpadł do rowu i dachował. Twarda konstrukcja Mercedesa klasy C praktycznie na tym nie ucierpiała. Rozwalony pas przedni (maska cała), oberwane lusterka, lekkie wgięcie na dachu, rozbita przednia szyba, delikatne wgniecenia na drzwiach i błotnikach. Niejeden by to wyklepał i jeździł. Ze względu na to, że samochód się jednak nieco skrzywił, ubezpieczyciel orzekł pełną szkodę. Miał tyle szczęścia, ze wykupił AC. Gdyby go nie miał, musiałby samochód zezłomować, lub... sprzedać go na części (jakieś 95% było sprawne i nie zniszczone) co by zwróciło co najmniej część kosztów.
Teoretyzuję bo teraz tyle nam zostało, nikt im życia nie zwróci,możemy dywagować teraz-na pewno jakiekolwiek karanie tych co sprzedali takie auto (bez względu na to czy wiedzieli czy nie jakie jest) jest tylko półśrodkiem-bo trzeba zmienić system...żeby nie było wylęgarni takich cudów techniki. Kto k..wa podbija przegląd techniczny w aucie co ma przód 2 lata młodszy od tyłu?A potem dochodzi do tragedii...a kilka dni wcześniej Jasio cieszył się, że sąsiad zazdrości mu wylakierowanej laluni...Napisał dejko
Ciekawe czy podbili o tak o, czy podbili po znajomości, bo Jasio nie mógł przejść badania technicznego.Kto k..wa podbija przegląd techniczny w aucie co ma przód 2 lata młodszy od tyłu?
Są tacy, którzy chcieliby całkiem zlikwidować przymusowe, okresowe przeglądy techniczne. Pomijając to, że rząd na tym kasę trzepie czy korupcję wśród mechaników, podstawowym powodem jest to, że komuś przeszkadza jakiekolwiek filtrowanie pojazdów "zrób to sam". Zapewne i handlarzom (którzy zostaliby pozbawieni zarobku) i kupującym (którzy nie mogliby szpanować swoim szpachlowozem).
Rodziny ofiar takich wypadków powinny złożyć pozew zbiorowy przeciwko Państwu - za brak działań w zakresie wyłapywania takich rodzynków. Rząd ma pełną świadomość tego jaki syf panuje w temacie rejestracji i dopuszczania pojazdów do ruchu a nie robi kompletnie NIC! Pobierać podatki i nakładać ograniczenia jest łatwo ale tym złamasom na górze trzeba od czasu do czasu przypominać, że nie tylko na tym rządzenie polega.
Tragedia - tragedią ......rozum - rozumem .......a najczęściej to zabija brak wyobrażni nie wspominając o "ułańskiej fantazji" .
Przypadki można sypać z "rękawa" bądż przy pomocy interii.
Czym jeżdzimy to widać słychać i czuć
Napiszę raz jeszcze , że Szwedzi już w końcu lat 90-tych chcieli POmrocznej oddać za DARMO!!! tzw CEPiK ....no ale jak to ???? ...za darmo...??? .....A KTO WEŻMIE POD STOŁEM??? ......więc odrzucono propozycję i mamy co mamy....
a co tam ludzie i ich potrzeby. ...barany są po to aby je strzyc....z zabitych jest również niezły dochód!!!!
Niestety macie koledzy rację i pewnie jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie zanim się coś zmieni, wszystko kręci się wokół znajomości i szarej strefy-a najbardziej w rządzie, zresztą przykłady posłów działających na granicy prawa bądź w sprzeczności z nim można mnożyć, wielu z nich robi pod publikę, a na boku rozwijają potężne firmy warte miliony i doją naszą ojczyznę z czego się da, kłócą się między sobą inkasując za każdym razem porządną sumkę z naszych kieszeni, a z tych kłótni zazwyczaj niewiele wychodzi, to jest rządzenie?Mi wstyd że żyję w kraju AFERZYSTÓW, gdzie partie szukają tylko na siebie haka, zapominając zupełnie, że są po to by wprowadzać "lepsze" w kraju i że służą narodowi...nasi panujący nie znają słowa "profilaktyka" tylko czekają aż coś pier..lnie i dopiero wtedy się zastanawiają.
|
Odpowiedź z Cytatem
Zakładka