Wstawiam link do szybkiego obliczenia opłat i ceny końcowej sprowadzonego auta oraz po prawej stronie jest opis wszystkich czynności koniecznych do rejestracji w PL. Stronka jest co jakiś czas aktualizowana.
http://autokalkulator.pl/
Wstawiam link do szybkiego obliczenia opłat i ceny końcowej sprowadzonego auta oraz po prawej stronie jest opis wszystkich czynności koniecznych do rejestracji w PL. Stronka jest co jakiś czas aktualizowana.
http://autokalkulator.pl/
Wszystkie spostrzeżenia to tylko sugestie, mogące nie mieć potwierdzenia w rzeczywistości Ten się nie myli kto nic nie robi
_________________________
Śmieszna sprawa z tym kalkulatorem Faktyczna cena zakupu - Cena zakupu na rachunku. Urzędy skarbowe wartość auta przyjmują z Info-Expert-a, bądz Euro-Tax-u także wpisywanie wartości znacznie odbiegających od wartości rynkowych za bardzo nie ma sensu. Ale autor kalkulatora jak przystoi na kombinatora za wszelki wypadek stworzył dodatkową pozycję :-) Poza tym bardzo fajne narzędzie.
Parę autek już rejestrowałem i z żadnym nie miałem problemów z Urzędem - wiesz o czym mówię. A ta opcja jest właśnie, jeżeli występuje delikatna rozbieżność cenowa i faktyczna. Zawsze możesz w trasie powrotnej do PL stwierdzić awarie silnika lub skrzyni - jak to często bywa i dokonać zmiany w umowie wg. stanu faktycznego.
Dodaje link do eurotax.pl :
http://www.eurotax.pl/P/fzgratis/index.php
Ostatnio edytowane przez liliotom ; 23-09-10 o 21:32
Wszystkie spostrzeżenia to tylko sugestie, mogące nie mieć potwierdzenia w rzeczywistości Ten się nie myli kto nic nie robi
_________________________
Nie bardzo rozumiem jak można zmienić zawartą umowę w drodze powrotnej do domu po stwierdzeniu usterki. Nie ważne. Chodzi mi tylko o to aby ludzie nie mający pojęcia o tym jak działa urząd celny korzystając z tego właśnie kalkulatora byli świadomi i nie wpisywali jakiś absurdalnych kwot typu 100 czy 200 EUR za auto warte klika tyś. EUR. Laik tak właśnie może odczytać tę kolumnę w kalkulatorze :-)
No nie pomyślałem o laikach - wpisujcie te same kwoty co na f-rze !!! Dzięki za sprostowanie
Wszystkie spostrzeżenia to tylko sugestie, mogące nie mieć potwierdzenia w rzeczywistości Ten się nie myli kto nic nie robi
_________________________
Ostatnio edytowane przez PathLiner ; 24-09-10 o 02:14
Kilka drobnych poprawek do autokalkulatora :
1. od 1.10.2005 poswiadczeniem wymeldowania jest adnotacja w dowodzie rejestracyjnym. Dawne druki poswiadczenia nie są honorowane w Polsce (da się to zrobić, ale z oporami i zapytaniem do niemieckiej strony)
2. Tablice krótkoterminowe oraz celne można kupić na terenie całych Niemiec niezależnie od miejsca ostatniej rejestracji w kraju, ich ceny są bardzo zróżnicowane w zależności od ubezpieczalni działającej przy urzędzie. Od niedawna do ceny tablic celnych należy doliczyć odpowiedni podatek drogowy zależny od pojemności, wersji silnikowej i emisji spalin auta - dochodzi zawsze klikadziesiąt euro. Owo 150 euro nie wiem skąd autor kalkulatora wziął, wszędzie jest inaczej. Do celnych tablic auto musi mieć ważny TUV co najmniej przez okres ważności tablic.
3. Badanie techniczne - mimo już rok obowiązującego przepisu samowolka polskich urzędników, niektórzy bez problemu przepisują zagraniczne przeglądy, inni żadaja dodatkowych badan - warto zapytac u siebie w wydziale komunikacji. Zalezne jest to tez od dlugosci okresu waznosci TUV, dluzszy niz rok na starsze auta jest normą w Niemczech, u nas niemozliwy - stąd niejasne przepisy.
4. Potwierdzenie zapłaty akcyzy - na Dolnym Sląsku (wrocław, legnica) jak nie masz znajomości to czekasz tydzień.
5. UC nic nie ma do podbijania naszej kopii vat-24, nie ten resort.
6. Obecny koszt rejestracji bez recyklingu to 260 zł.
7. Mało który WK wyda miękki dowód bez vat-24 jak twierdzi autor kalkulatora.
Ogólnie uwagi cenne, ale napisane przez osobę która sprowadziła zapewne jeden samochód, poza tym informacje sprzed kilku lat. Dodalbym obowiązek złożenia tablic auta przy rejestracji bądź konieczność deklaracji sprowadzenia auta na lawecie.
Ja bym dodał jeszcze do tematu informację, że rejestrując auto na czerwone tablice w urzędzie niekiedy urzędnik wymaga obecności auta aby potwierdzić vin. nie wiem jaka jest zasada działania tej procedury ale czasem auto nie jest potrzebne a czasem być w urzędzie musi. No i warto jeśli chcemy zarejestrować auto na czerwonych tablicach kupić ubezpieczenie na 15,30 dni na granicy czy to we |Frankfurcie nad Odrą na przejściu w budkach czy to na przejściu w Zgorzelcu. tam jest dużo tańsze. w budkach przy urzędach róznica w zakupie może wynosić nawet 50 euro czyli dwie stówki :-)
Owo niehonorowanie ważnych przeglądów niemieckich bierze się z interpretacji przepisów np; wg. łódzkiego WK auto WYMELDOWANE / wyrejestrowane za granicą (choć posiada jeszcze ważne badanie techn.) podlega obowiązkowo przeglądowi techn w RP do tzw pierwszej rejestr.
Natomiast auto , które jest nie wymeldowane ( nie ma usuniętych znaczków Landu z odpowiednią adnotacją w małym dowodzie rejestr.) i posiada ważne badanie podlega jedynie ALE PODLEGA takiemu małemu dodatkowemu przeglądowi celem rzekomo dopisania danych , które nie zawierają dokumenty niemieckie i o ironio ustaleniem daty końca ważności badań techn. bo tam jest podana jako cały miesiąc ( bez konkretnego dnia np -maj-2011 i nasi już nie wiedzą czy do -1-maja2011 czy 31-maja) ...i taki "doprzegląd" kosztuje >50zł . Generalnie osobiście radzę zrobić zawsze ten "normalny" - obowiązkowy za 99zł .
Ja nigdy się nie spotkałem aby urzędnik w BRD wydał znaki legalizacyjne i dokumenty na auto bez jego naocznego sprawdzenia w przypadku tablic celnych ( z czerwonym paskiem) ...no ale nie w każdym Landzie byłem to i pewnie nie wszystko jeszcze wiem
WK kieruje auto na 'małe' badanie techniczne mimo ważności TUV niemieckiego po to aby ustalić rok produkcji auta,a jak wiadomo w cywilizowanej europie liczy się data pierwszej rejestracji i rok produkcji w żadnym dokumencie nie jest uwzględniony.
---
Facebook: www.facebook.com/TradeLUX.samochody
Otomoto: trade-lux.otomoto.pl
Login na allegro: trade-lux
np. Laazten koło Hanoveru. Jeszcze pół roku temu urzędnik wychodził na parking sprawdzać vin, dziś już tego nie robią. Bochum również wychodzą, ale już np. Dusseldorf nie. W Pirnie też nie ale tam są jedne z droższych tablic jakie spotkałem. Za same tablice bez ubezpieczenia zapłaciłem jakiś czas temu 32 euro. Generalnie auto warto zabrać ze sobą. Aha, no i przestroga dla poszukiwaczy okazji w Berlinie, Potsdamie i okoicach. Dużo powypadkowych aut oferowanych tam przez śniadych przyjaciół narodu polskiego mimo iż na mobile są już po naprawie to możecie na 90% być pewni, że auto było naprawiane w naszym kraju. Dużo zakładów lakierniczych z pomorza wyspecjalizowało się w tanich naprawach powypadków z niemiec. Auto poprostu wraca po naprawie na turecki plac.
carpasja i taki proceder się opłaca, że: kupujemy w Niemczech, przywozimy do Polski, naprawiamy i odwozimy z powrotem do Niemiec. Tak mam to rozumieć. Przecież opłacalność tego jest niewielka, więc naprawa musi być wykonana bardzo niskim kosztem. Powiem, że nie spotkałem się z czymś takim.
Ja się niestety spotkałem z procederem, o którym pisze carpasja. W Niemczech profesjonalne pomalowanie jednego elementu to koszt ok. 550-600€ netto, u nas ok. 300-350zł netto. Różnica w cenie naprawy wynosi w ok. 7-8x. Z tego powodu trochę mocniejsze uszkodzenie, gdzie trzeba wymienić z 2 elementy na nowe, polakierować z 4-5 elementów (trzeba zrobić cieniowanie, żeby nie było różnicy) to kwota zahaczająca o szkodę całkowitą, dlatego takie auto jest sprzedawane dużo taniej i kwitnie cały proceder.
To samo tyczy się pozostałych krajów rozwiniętych jak chociażby Anglii, gdzie dzieje się dokładnie tak samo.
---
Facebook: www.facebook.com/TradeLUX.samochody
Otomoto: trade-lux.otomoto.pl
Login na allegro: trade-lux
Michał, to się bardzo opłaca. |Tak jak pisze tradelux, mocniejsze uszkodzenia są dosyć drogie w naprawie w niemczech i jeśli zapada decyzja, że auto idzie na export to naprawa go tanim kosztem w Polsce jest złotym środkiem finansowym. Najłatwiej to sobie wyobrazić odpowiadając sobie na pytanie jaki jest powód dużej ilości lawet z autami jadącymi z polski do niemiec skoro zawsze jest odwrotnie :-). Po za tym mam znajomego w Berlinie, którego czasem odwiedzam i robię sobie wycieczki krajoznawcze po tureckich placach. ilość zjeżdżających z polskich lawet naprawionych powypadków jest zatrważająca. Odzwierciedleniem tego jest zawsze cena, skoro można tam kupić golfa 5 1.9 tdi za 7000 euro z 2007 roku przy średniej cenie tego modelu na poziomie 9-10 tysięcy euro. Ale klientów tam nie brakuje, szczególnie busów wycieczkowych z PL co to pan Kazik zabiera na "łowy" okazji.
Zakładka