Sprzedaz samochodu bez wiedzy wspolwlasciciela

[czapaja]

Koledzy potrzebna pilna porada!
Sprawa wygląda tak:
W 2000 roku małżeństwo kupuje nowy samochód z salonu biorąc wspólny kredyt. W dowodzie rejestracyjnym wpisany jest mąż+bank.
W między czasie małżeństwo bierze rozwód bez podziału majątku. Resztę kredytu spłaca żona (auto w posiadaniu męża). Po spłacie b.mąż u wydziale komunikacji wyrabia nowy dowód już tylko na siebie (bez wpisu o banku) i wstawia samochód do komisu w celu sprzedaży nic nie mówiąc byłej żonie. Samochód stanowi cały czas wspólny niepodzielony majątek (sprawa w toku) ze względu na to, że: po 1 nabyli go jako małżeństwo, po 2 kredyt był wspólny.
Co powinna zrobić b.żona aby uniemożliwić sprzedaż auta?

[Sherlock]

Co to za auto że dwie osoby przez 12 lat go spłacają ??

Po spłacie b.mąż u wydziale komunikacji wyrabia nowy dowód już tylko na siebie (bez wpisu o banku)

Auto spłacone to o jakim wpisie banku mowa ?
Po co ma uniemożliwiać sprzedaż auta,,,,sąd podzieli majątek i połowę wartości auta nakażę oddać byłej żonie,.

[PathLiner]

Sherlock - to, że Ty kupujesz za gotówkę co chcesz, wcale jeszcze nie znaczy, że musisz się silić na mało śmieszne uwagi.
Po koleżeńsku zwracam Ci uwagę.

[Sherlock]

Pytam co to za auto które spłacano 12 lat( z ciekawości),,po koleżeńsku nie zaśmiecaj wątku..

[carl23]

Nic facetowi nie ujdzie na sucho, nawet jak sprzeda to połowę kasy będzie jej musiał oddać, niech mu powie, że albo oddaje połowę kasy albo zakłada mu kolejną sprawę i tyle. Sąd dzieli majątek sprawiedliwie...

@Sherlock-50 tys na 12 lat i 350zł spłaty + odsetki, więc jeśli ktoś szarpnął się na całość...

[czapaja]

Sherlock nigdzie nie napisałem, że auto było spłacane 12 lat...pomijając to. Jak kupujesz auto na raty to w dowodzie rejestracyjnym masz wpisany bank jako współwłaściciela. W momencie spłacenia rat wpis sam nie znika cudownym licheńskim sposobem. Trzeba iść do UM do wydziału komunikacji i usunąć bank z dowodu po spłacie kredytu.
Po to bo chce. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z efektywności polskiego sądownictwa. Jeśli nie to przybliżę Ci, iż sprawa może być wniesiona od 3 lat i stać praktycznie w miejscu. Poza tym, jako współwłaściciel powinna chyba wyrazić zgodę, prawda? A takowej nie wyraziła. Wszystko dzieje się za jej plecami. Dodatkowo zastanawia mnie rola komisu w takiej sytuacji. Bo niby sprawdził w dowodzie że dane Pana który auto wstawia się zgadzają, ale jak to się ma chociażby do deklaracji, która istnieje w każdej umowie sprzedaży "Sprzedający oświadcza, że pojazd będący przedmiotem umowy stanowi jego wyłączną własność, jest wolny od wad prawnych oraz praw osób trzecich, że nie toczy się żadne postępowanie, którego przedmiotem jest ten pojazd, że nie stanowi on również przedmiotu zabezpieczenia. "

[carl23]

Ale o jakim współwłaścicielstwie mówimy?Jeśli była w dowodzie rej to mąż nie mógł zmienić tego, a jeśli nie była to tylko jako współwłaścicielka wspólnego majatku, więc jak sprzeda b.mąż to połowa wartości jej.

[czapaja]

Nie była w dowodzie.

[mpDante]

Jeżeli żony nie ma w dowodzie rejestracyjnym, to dla urzędu nie jest współwłaścicielem auta i mąż może go sprzedać... a czy później sąd przyzna jej połowę, czy nie, to już nie ma większego znaczenia dla potencjalnego kupca.

[czapaja]

Czyli blokada sprzedaży z jej strony nie jest możliwa?

[carl23]

Nie..