Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 15 z 25

Temat: Jazda na zamek - jak to u was wygląda?

  1. #1
    Znawca tematu Avatar takietam
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    Olsztyn
    Postów
    3,694
    Podziękowano Thanks Given 
    1,658
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    17

    Thumbs down Jazda na zamek - jak to u was wygląda?

    http://www.wykop.pl/ramka/1110049/na-suwak-buraki/

    Mam bardzo podobne odczucia jeżdżąc po Olsztynie. Zawsze kiedy próbuję jechać wolnym pasem do końca, mam potem problem. Sami sprawiedliwi i karzący "cwaniaków". Żal.
    Jeżeli pamiętamy, że wszyscy jesteśmy pomyleni, to tajemnice znikają, a życie staje się zrozumiałe.
    www.ogloszenia-motoryzacyjne.net

  2. #2
    Moderator Avatar Tytan
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    3M
    Postów
    16,355
    Podziękowano Thanks Given 
    3,373
    Podziękowano Thanks Received 
    206
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    10

    Domyślnie

    no bo 90% osob korzystajacych z tego pasa to cwanactwo i tak sie utarlo wiec ja np prawdze odsiew

  3. #3
    Cezary
    Gość

    Domyślnie

    a ja jeżdżę do końca, ale też przepuszczam jak ktoś próbuje wjechać. Czy to cwaniactwo? w Niemczech podobno za nie wpuszczanie na zamek można dostać mandacik.

  4. #4
    Znawca tematu Avatar carl23
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    WL
    Postów
    3,476
    Podziękowano Thanks Given 
    356
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    17

    Domyślnie

    Burak to ten, co 2km przed zwężką jedzie 1ką by nie puścić innych, u mnie w mieście notoryczne, kiedyś wysiadłem i jednemu powiedziałem, że jak nie zna przepisów to zadzwonimy na Policję to mu wytłumaczą...Kolejnym razem w tym samym miejscu Pan ciężarówką do 12 t to samo zrobił, wkur.wiłem się, objechałem go i potem przez całe miasto już po zwężce przeprowadziłem go 20 na godz-oj jak się obtrąbił i oklął na mnie, a ja sobie szybkę uchyliłem by posłuchać co ma do powiedzenie-wtedy nagle mu się zaczęło spieszyć. Ja rozumiem że wpierda.nie się w ostatniej chwili nie jest ok, ale blokowanie pasa na km czy dwa jest jeszcze gorsze, a przecież po to on jest by rozładować ruch. W niemcowni jest sporo podrzędnych dróg gdzie na zmianę jest 2km pasa w jedną, potem zmiana, w pl dopiero pojawiają się takowe. Daleko nam do cywilizacji i kultury na drodze.

  5. #5
    kara.kahn
    Gość

    Domyślnie

    Podobne zwężenie jest na trasie Poznańskiej, w Broniszach, przed Błoniem. Często się zdarza, że kierowcy ciężarówek, którzy stoją tam w korku, zjeżdżają na ten lewy pas który się kończy, blokując wyprzedzających z jednej i drugiej. Oczywiście to, że dzięki temu lewemu pasowi nie stoją w korku już od trasy toruńskiej ich nie interesuje.
    Byłem świadkiem akcji, gdy jeden z kierowców wyprzedził, zablokował takiego qtasinę i zadzwonił na Policję (jak się potem okazało). Kierowca ciężarówki wysiadł do tego gościa z jakimś prętem tylko, że ten blokujący, to był jakiś konkretnie wyglądający typ więc tamtemu chu..owi natychmiast przeszła ochota na zadymę.
    Koleś zblokował także cały ten korek, ale nikt z kierowców nie wściekał się na niego, tylko naurągali temu ciężarowemu. Policja dość szybko się zjawiła. Nie wiem co było dalej, ale przynajmniej raz ktoś konkretnie zareagował.
    Kilka lat temu natomiast, sam wziąłem udział w podobnej sytuacji sytuacji. Ta sama trasa lecz w przeciwną stronę. Na Połczyńskiej są dwa pasy i pas awaryjny. Śmignąłem tym pasem awaryjnym i aby mnie zblokować, cwaniak Transitem wyjechał mi na połowę tego pasa. Pech chciał, że nie wyhamowałem i w niego uderzyłem.
    Policja przyjechała, ja powiedziałem, że chciałem skręcić w prawo więc stąd moja obecność na tym awaryjnym a kolo mi zwyczajnie, po chamsku zajechał drogę. Świadków żadnych więc kochany Pan Policjant uwierzył mnie
    Dla mnie to nie był kłopot, bo jechałem autem z firmy a koleżkę z Transita troszkę to kosztowało.
    Całość opowieści można podsumować ostatnim zdaniem z posta Carla. 100 lat za murzynami jesteśmy...W Rosji takie akcje konkretniej załatwiają
    Ostatnio edytowane przez Sherlock ; 17-04-12 o 19:26 Powód: język

  6. #6
    Jaszczomp
    Gość

    Domyślnie

    Ok, ale jak nazwiecie sytuację, gdy lewy pas się zaraz kończy, wy stoicie sobie grzecznie w sznurku aut na prawym, a sprytniejszy wyskakuje zza pleców i próbuje się wbijać wam przed maskę 10 m dalej? Skacze trochę ciśnienie no nie? Żeby nie było, ja suwak staram się stosować, ale jak są sobie dwa sznurki jadących/ stojących aut, wtedy fajnie jak wszyscy jadą po równo. U nas w Olku jest taka zwężka na ul Kościuszki. Tutejsi w większości ustawiają się w większości grzecznie po prawej, przyjezdnym blachom się wybacza, irytują natomiast miszcze objeżdżający cały korek i wbijający się na siłę w kolumnę na zasadzie mam kierunek to skręcam.

  7. #7
    Użytkownik
    Zarejestrowany
    kwi 2012
    Postów
    41
    Podziękowano Thanks Given 
    28
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    0

    Domyślnie

    A po drogach po których poruszam sie codzień przyznam że jako tako sie to udaje. Wyjatki zdarzaja sie rowniez.

  8. #8
    Cezary
    Gość

    Domyślnie

    Jeżeli prawy pas stoi, a lewy jest pusty, to z mojego punktu widzenia, dlaczego mam nie podjechać lewym do samego końca i dalej pojechać na suwak? przecież to nie chodzi o cwaniactwo, tylko o płynność ruchu. Nie rozumiem kierowców, którzy grzecznie stoją w kolejce, zamiast wykorzystać wolny pas, czyżby bali się manewru zmiany pasa? a może ciągle pokutuje w nas stereotyp kolejkowy z PRL-u - 'halo, Pan tu nie stał, wypad na koniec kolejki'.
    Podobnie nie rozumiem, dlaczego po zapaleniu się zielonego światła jeszcze przez 5,10 a nawet 15 sekund samochody nie ruszają, tak jakby zielone światło zaskakiwało kierowców niczym zima naszych drogowców. Przy krótki cyklu świateł niewiele pojazdów zdąży przejechać. Mam wrażenie, że niektóre korki powodowane są na własne życzenie kierowców.

  9. #9
    Starszy użytkownik Avatar czapaja
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    Kraków
    Postów
    1,232
    Podziękowano Thanks Given 
    199
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    15

    Domyślnie

    Jaszczompa nie rozumiesz, że korek jest bo właśnie wszyscy jadą tym prawym pasem zamiast obydwoma, a później na suwak się włączać? Korka by nie było, a jak już to na pewno mniejszy.

  10. #10
    kara.kahn
    Gość

    Domyślnie

    Ja bym drogi Jaszczembiu tej sytuacji nijak nie nazywał. Czasem sam cwaniakuję ale szczerze przyznam, że rzadko, to zależy głównie od nastroju. Jak mi się ktoś wbije, ominie mnie, czy analogicznie ja tak zrobię, to nie zmienia upływu czasu, i tak swoje muszę odstać. Parę aut w tę czy w tatą stronę, to pewnie w okolicach trzech minut, i to przy dużym korku. Słucham sobie muzyczki, pogadam przez telefon i czas sobie płynie wolno banalnym tik tak...

  11. #11
    Znawca tematu Avatar Andrebar
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    Łódź - Heidelberg
    Postów
    4,718
    Podziękowano Thanks Given 
    1,084
    Podziękowano Thanks Received 
    3
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    18

    Domyślnie

    Kiedyś o tym pisaliśmy ( jazda na zamek ) ......należy odróżnić wqrwiające cwancykatorstwo od prawa przepisów ruchu drogowego oraz zwykłej kultury i uprzejmości na drodze której nadal w POmrocznej trudno dostrzec
    Problem zapewne leży nie tylko w mentalności ( stoję ja - stój i ty ) co w nieznajomości przepisów lub ich interpretowania.

    Ja już kiedyś pisałem ....nie dość, że wstyd za drogi to jeszcze wstyd za kulturę jazdy ....dlatego na okres piłki kopanej wolę pozostać uczestnikiem ruchu drogowego w Niemczech - tam "zamek" bez specjalnych oznakowań jest stosowany wszędzie i na co dzień - ale niemiaszki się zdziwią - przynajmniej tu im dokopiemy !!!
    Człowiek mądrzeje z wiekiem....szkoda tylko że z wiekiem od trumny

  12. #12
    Jaszczomp
    Gość

    Domyślnie

    Jeszcze raz napiszę, że suwak znam, lubię i używam, tak samo w korku równoległym, jak i w prostopadłym, gdy z bocznej drogi próbuje się wbijać drugi sznurek aut. Są jednak sytuacje, w których skacze ciśnienie.

  13. #13
    kara.kahn
    Gość

    Domyślnie

    No czasami skacze ale cóż, taki lajf. Ciśnienie mi się podnosi natomiast znacznie, gdy ktoś na trasie wariuje, a w korku? Już nawet nie w****iam się, gdy wpuszczony nie dziękuje. Osrać, czego i Państwu życzę

  14. #14
    Znawca tematu Avatar Andrebar
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    Łódź - Heidelberg
    Postów
    4,718
    Podziękowano Thanks Given 
    1,084
    Podziękowano Thanks Received 
    3
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    18

    Domyślnie

    Cytat Napisał Jaszczomp Zobacz post
    ....."równoległym, jak i w prostopadłym....",
    Ponieważ znam Twoje poczucie humoru pozwolę sobie napisać , że ten wyrwany cytat z kontekstu jakoś mi przypomniał pewną P.poseł ......i jej opis usytuowania korytarzy w Sejmie....pomijam kolorowe skarpetki bo to u kierowców ciężko dostrzec

    PS;
    choć tam u niej były pionowe i poziome bodajże .....
    Ostatnio edytowane przez Andrebar ; 19-04-12 o 16:59
    Człowiek mądrzeje z wiekiem....szkoda tylko że z wiekiem od trumny

  15. #15
    kara.kahn
    Gość

    Domyślnie

    OT, ale przypomniał mi się wywiad z panią/panem poseł, przy okazji poznawania budynku sejmu. Dziennikarz zapytał, czy nie ma problemu z ogarnięciem planu budynku, na co pani/pan poseł z rozbrajającą szczerością odpowiedziała, że ma ogólne problemy z orientacją.

Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni

Tagi dla tego tematu

Zakładka

Zakładka

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •