http://www.wykop.pl/ramka/1110049/na-suwak-buraki/
Mam bardzo podobne odczucia jeżdżąc po Olsztynie. Zawsze kiedy próbuję jechać wolnym pasem do końca, mam potem problem. Sami sprawiedliwi i karzący "cwaniaków". Żal.
http://www.wykop.pl/ramka/1110049/na-suwak-buraki/
Mam bardzo podobne odczucia jeżdżąc po Olsztynie. Zawsze kiedy próbuję jechać wolnym pasem do końca, mam potem problem. Sami sprawiedliwi i karzący "cwaniaków". Żal.
Jeżeli pamiętamy, że wszyscy jesteśmy pomyleni, to tajemnice znikają, a życie staje się zrozumiałe.
www.ogloszenia-motoryzacyjne.net
no bo 90% osob korzystajacych z tego pasa to cwanactwo i tak sie utarlo wiec ja np prawdze odsiew
a ja jeżdżę do końca, ale też przepuszczam jak ktoś próbuje wjechać. Czy to cwaniactwo? w Niemczech podobno za nie wpuszczanie na zamek można dostać mandacik.
Burak to ten, co 2km przed zwężką jedzie 1ką by nie puścić innych, u mnie w mieście notoryczne, kiedyś wysiadłem i jednemu powiedziałem, że jak nie zna przepisów to zadzwonimy na Policję to mu wytłumaczą...Kolejnym razem w tym samym miejscu Pan ciężarówką do 12 t to samo zrobił, wkur.wiłem się, objechałem go i potem przez całe miasto już po zwężce przeprowadziłem go 20 na godz-oj jak się obtrąbił i oklął na mnie, a ja sobie szybkę uchyliłem by posłuchać co ma do powiedzenie-wtedy nagle mu się zaczęło spieszyć. Ja rozumiem że wpierda.nie się w ostatniej chwili nie jest ok, ale blokowanie pasa na km czy dwa jest jeszcze gorsze, a przecież po to on jest by rozładować ruch. W niemcowni jest sporo podrzędnych dróg gdzie na zmianę jest 2km pasa w jedną, potem zmiana, w pl dopiero pojawiają się takowe. Daleko nam do cywilizacji i kultury na drodze.
Czy 1/2 auta + 1/2 auta=całe auto?
Podobne zwężenie jest na trasie Poznańskiej, w Broniszach, przed Błoniem. Często się zdarza, że kierowcy ciężarówek, którzy stoją tam w korku, zjeżdżają na ten lewy pas który się kończy, blokując wyprzedzających z jednej i drugiej. Oczywiście to, że dzięki temu lewemu pasowi nie stoją w korku już od trasy toruńskiej ich nie interesuje.
Byłem świadkiem akcji, gdy jeden z kierowców wyprzedził, zablokował takiego qtasinę i zadzwonił na Policję (jak się potem okazało). Kierowca ciężarówki wysiadł do tego gościa z jakimś prętem tylko, że ten blokujący, to był jakiś konkretnie wyglądający typ więc tamtemu chu..owi natychmiast przeszła ochota na zadymę.
Koleś zblokował także cały ten korek, ale nikt z kierowców nie wściekał się na niego, tylko naurągali temu ciężarowemu. Policja dość szybko się zjawiła. Nie wiem co było dalej, ale przynajmniej raz ktoś konkretnie zareagował.
Kilka lat temu natomiast, sam wziąłem udział w podobnej sytuacji sytuacji. Ta sama trasa lecz w przeciwną stronę. Na Połczyńskiej są dwa pasy i pas awaryjny. Śmignąłem tym pasem awaryjnym i aby mnie zblokować, cwaniak Transitem wyjechał mi na połowę tego pasa. Pech chciał, że nie wyhamowałem i w niego uderzyłem.
Policja przyjechała, ja powiedziałem, że chciałem skręcić w prawo więc stąd moja obecność na tym awaryjnym a kolo mi zwyczajnie, po chamsku zajechał drogę. Świadków żadnych więc kochany Pan Policjant uwierzył mnie
Dla mnie to nie był kłopot, bo jechałem autem z firmy a koleżkę z Transita troszkę to kosztowało.
Całość opowieści można podsumować ostatnim zdaniem z posta Carla. 100 lat za murzynami jesteśmy...W Rosji takie akcje konkretniej załatwiają
Ostatnio edytowane przez Sherlock ; 17-04-12 o 19:26 Powód: język
Ok, ale jak nazwiecie sytuację, gdy lewy pas się zaraz kończy, wy stoicie sobie grzecznie w sznurku aut na prawym, a sprytniejszy wyskakuje zza pleców i próbuje się wbijać wam przed maskę 10 m dalej? Skacze trochę ciśnienie no nie? Żeby nie było, ja suwak staram się stosować, ale jak są sobie dwa sznurki jadących/ stojących aut, wtedy fajnie jak wszyscy jadą po równo. U nas w Olku jest taka zwężka na ul Kościuszki. Tutejsi w większości ustawiają się w większości grzecznie po prawej, przyjezdnym blachom się wybacza, irytują natomiast miszcze objeżdżający cały korek i wbijający się na siłę w kolumnę na zasadzie mam kierunek to skręcam.
A po drogach po których poruszam sie codzień przyznam że jako tako sie to udaje. Wyjatki zdarzaja sie rowniez.
Jeżeli prawy pas stoi, a lewy jest pusty, to z mojego punktu widzenia, dlaczego mam nie podjechać lewym do samego końca i dalej pojechać na suwak? przecież to nie chodzi o cwaniactwo, tylko o płynność ruchu. Nie rozumiem kierowców, którzy grzecznie stoją w kolejce, zamiast wykorzystać wolny pas, czyżby bali się manewru zmiany pasa? a może ciągle pokutuje w nas stereotyp kolejkowy z PRL-u - 'halo, Pan tu nie stał, wypad na koniec kolejki'.
Podobnie nie rozumiem, dlaczego po zapaleniu się zielonego światła jeszcze przez 5,10 a nawet 15 sekund samochody nie ruszają, tak jakby zielone światło zaskakiwało kierowców niczym zima naszych drogowców. Przy krótki cyklu świateł niewiele pojazdów zdąży przejechać. Mam wrażenie, że niektóre korki powodowane są na własne życzenie kierowców.
Jaszczompa nie rozumiesz, że korek jest bo właśnie wszyscy jadą tym prawym pasem zamiast obydwoma, a później na suwak się włączać? Korka by nie było, a jak już to na pewno mniejszy.
Ja bym drogi Jaszczembiu tej sytuacji nijak nie nazywał. Czasem sam cwaniakuję ale szczerze przyznam, że rzadko, to zależy głównie od nastroju. Jak mi się ktoś wbije, ominie mnie, czy analogicznie ja tak zrobię, to nie zmienia upływu czasu, i tak swoje muszę odstać. Parę aut w tę czy w tatą stronę, to pewnie w okolicach trzech minut, i to przy dużym korku. Słucham sobie muzyczki, pogadam przez telefon i czas sobie płynie wolno banalnym tik tak...
Kiedyś o tym pisaliśmy ( jazda na zamek ) ......należy odróżnić wqrwiające cwancykatorstwo od prawa przepisów ruchu drogowego oraz zwykłej kultury i uprzejmości na drodze której nadal w POmrocznej trudno dostrzec
Problem zapewne leży nie tylko w mentalności ( stoję ja - stój i ty ) co w nieznajomości przepisów lub ich interpretowania.
Ja już kiedyś pisałem ....nie dość, że wstyd za drogi to jeszcze wstyd za kulturę jazdy ....dlatego na okres piłki kopanej wolę pozostać uczestnikiem ruchu drogowego w Niemczech - tam "zamek" bez specjalnych oznakowań jest stosowany wszędzie i na co dzień - ale niemiaszki się zdziwią - przynajmniej tu im dokopiemy !!!
Człowiek mądrzeje z wiekiem....szkoda tylko że z wiekiem od trumny
Jeszcze raz napiszę, że suwak znam, lubię i używam, tak samo w korku równoległym, jak i w prostopadłym, gdy z bocznej drogi próbuje się wbijać drugi sznurek aut. Są jednak sytuacje, w których skacze ciśnienie.
No czasami skacze ale cóż, taki lajf. Ciśnienie mi się podnosi natomiast znacznie, gdy ktoś na trasie wariuje, a w korku? Już nawet nie w****iam się, gdy wpuszczony nie dziękuje. Osrać, czego i Państwu życzę
Ponieważ znam Twoje poczucie humoru pozwolę sobie napisać , że ten wyrwany cytat z kontekstu jakoś mi przypomniał pewną P.poseł ......i jej opis usytuowania korytarzy w Sejmie....pomijam kolorowe skarpetki bo to u kierowców ciężko dostrzec
PS;
choć tam u niej były pionowe i poziome bodajże .....
Ostatnio edytowane przez Andrebar ; 19-04-12 o 16:59
Człowiek mądrzeje z wiekiem....szkoda tylko że z wiekiem od trumny
OT, ale przypomniał mi się wywiad z panią/panem poseł, przy okazji poznawania budynku sejmu. Dziennikarz zapytał, czy nie ma problemu z ogarnięciem planu budynku, na co pani/pan poseł z rozbrajającą szczerością odpowiedziała, że ma ogólne problemy z orientacją.
Zakładka