Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 15 z 42

Temat: Wasze doświadczenia z autami po leasingu.

  1. #1
    some1
    Gość

    Domyślnie Wasze doświadczenia z autami po leasingu.

    Cytat Napisał eReS Zobacz post
    auto flotowe i ma 160tys? Flotowe to tyle robi w 2 lata.. Firmy przewaznie sprzedaja auta przed duzym przegladem wiec rozrzad itd pewnie do wymiany. Zalezy kto tym jezdzil, ale watpie, by oszczedzal auto wiec musisz zweryfikowac stan techniczny w jakims ASO albo u zaufanego mechanika.
    Takie uogólnianie nie ma za bardzo sensu.

    Nie każde auto firmowe służy PH do zap**** naokoło Polski 6 dni w tygodniu. W firmie w której pracuję takie Octavie ma kadra kierownicza niższego szczebla. Większość ludzi używa ich jako normalnych samochódów, na dojazdy do pracy i załatwianie swoich spraw, wypady na urlop. Ludzie dbają o te samochody normalnie, bo jak coś popsuje, to nie wyczaruje mu się automatycznie nowy samochód. Auta są przypisane do pracownika, a nie "wspólne".

    Samochód nie jest sprzedawany przed dużym przeglądem, tylko wtedy kiedy kończy się leasing albo amortyzacja. Firmy działają według innych zasad.
    Ostatnio edytowane przez some1 ; 04-04-12 o 15:19

  2. #2
    Kris75
    Gość

    Domyślnie

    Kolego - to, że akurat u Was w firmie tak auta oszczędzają - nie oznacza chyba, że tak jest wszędzie, co?
    Ja znam niestety kilka osób, które takie Octavie zajeździły w trzy lata - i z przebiegami pod 400 tys km zostały sprzedane - właśnie przed przeglądami. Z polisą ważną jeszcze trzy tygodnie, na dwa tygodnie przed przeglądem diagnostycznym itd.
    Więc trochę pokory stary.

  3. #3
    Moderator Avatar Tytan
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    3M
    Postów
    16,355
    Podziękowano Thanks Given 
    3,373
    Podziękowano Thanks Received 
    206
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    10

    Domyślnie

    no ale na to nie ma reguly ile firm tyle zwyczajow

  4. #4
    some1
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał Kris75 Zobacz post
    Więc trochę pokory stary.
    Ale pokory wobec czego? Ja opisuję jak jest na moim podwórku, przecież nie piszę że w każdej firmie jest tak samo. eReS za to jak zwykle popisuje się mądrościami ludowymi. Skoro samochód ma łatwą do zweryfikowania historię serwisową, to sprawdzić i po krzyku.

  5. #5
    Kris
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał some1 Zobacz post
    Skoro samochód ma łatwą do zweryfikowania historię serwisową, to sprawdzić i po krzyku.
    Dokładnie. Mój bardzo dobry przyjaciel pracuje w firmie leasingowej jako przedstawiciel handlowy i o auto służbowe dba bardziej niż o swoją żonę,a dlaczego???

    BO:
    1. Firma płaci za wszystkie naprawy i wymiany
    2. On użytkuje ten samochód nie tylko jak narzędzie pracy ale także jako auto prywatne

    ... i najwazniejsze

    3. Po "zamortyzowaniu" jako użytkownik ma prawo pierwokupu tego samochodu i za każdym razem gdy dostaje nowe auto swoje stare służbowe sprzedaje mi z zyskiem trzech swoich pensji.

    Wiadomo,że co firma to obyczaj więc dyskusja nie ma sensu bo to coś na zasadzie "Mi się BMW psuje to znaczy,że każde się psuje"

  6. #6
    Znawca tematu Avatar tradelux
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    Katowice, Kraków
    Postów
    5,568
    Podziękowano Thanks Given 
    91
    Podziękowano Thanks Received 
    5
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    19

    Domyślnie

    Jeśli auto jeździ w leasingu w dużej firmie to jest regularnie serwisowane, bo takie są wymagania przy zakupie nowych samochodów. Inaczej na koniec leasingu płaci się spore kary za uchybienia. Ja osobiście wolę auto z przebiegiem 120-160tys km po 3latach z leasingu, niż z przebiegiem 80-100tys km od prywatnej osoby - chociaż to też nie ma co generalizować
    ---

    Facebook: www.facebook.com/TradeLUX.samochody
    Otomoto: trade-lux.otomoto.pl
    Login na allegro: trade-lux

  7. #7
    Starszy użytkownik
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    Wlkp
    Postów
    380
    Podziękowano Thanks Given 
    200
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    14

    Domyślnie

    Cytat Napisał Kris Zobacz post
    3. Po "zamortyzowaniu" jako użytkownik ma prawo pierwokupu tego samochodu i za każdym razem gdy dostaje nowe auto swoje stare służbowe sprzedaje mi z zyskiem trzech swoich pensji.
    U mnie w firmie niestety nie ma tak dobrze ale dbam jak o swoje , auta się wymienia po 3 latach lub 150 tys ( auta własne nie leasing ) , ostatni użytkownik ma prawo pierwokupu po cenie od rzeczoznawcy - 10% rabat. Później auto idzie na aukcje wewnętrzną, dalej jeśli nie ma chętnych to w świat ...

  8. #8
    Znawca tematu Avatar carl23
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    WL
    Postów
    3,476
    Podziękowano Thanks Given 
    356
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    17

    Domyślnie

    Cytat Napisał Kris Zobacz post
    3. Po "zamortyzowaniu" jako użytkownik ma prawo pierwokupu tego samochodu i za każdym razem gdy dostaje nowe auto swoje stare służbowe sprzedaje mi z zyskiem trzech swoich pensji.

    Wiadomo,że co firma to obyczaj więc dyskusja nie ma sensu bo to coś na zasadzie "Mi się BMW psuje to znaczy,że każde się psuje"
    Kurcze Kris, to podwyżka u Twojego kolegi to nie za bardzo Ci na rękę

    @eReS-mało wiesz o flotach. Jeśli nie śmigał nim PH (lub kilku) to myślę że warte uwagi.

  9. #9
    Kris75
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał some1 Zobacz post
    Ale pokory wobec czego? Ja opisuję jak jest na moim podwórku, przecież nie piszę że w każdej firmie jest tak samo. eReS za to jak zwykle popisuje się mądrościami ludowymi. Skoro samochód ma łatwą do zweryfikowania historię serwisową, to sprawdzić i po krzyku.
    Pokory w tym właśnie co wyedytowałeś.
    Dziękuję

  10. #10
    jcmcwed
    Gość

    Domyślnie

    W czasach kombinacji z akcyzami, vatami itp. auto z floty jest 1000 razy lepsze od sprowadzanego złomu z zachodu:
    Po pierwsze... masz pełną historię pochodzenia... w 99% przypadków dostajesz do auta fakturę zakupu z salonu itp.
    Po drugie... w 99% firm auto jest regularnie serwisowane... i dostajesz pełną dokumentację i potwierdzenie przebiegu...
    Po trzecie... mity o traktowaniu samochodów flotowych możecie włożyć między bajki w dobie kryzysu żadna firma nie pozwala sobie na wyeksploatowanie samochodów...
    Mam kilku znajomych co "dostali" służbowe auta i przebiegi po 3 latach nie przekraczają 100 tys. km. a dbają o nie jak o własne, bo użytkują je na co dzień "jak prywatne"...

    Firm w których auta są używane przez różne osoby jest może 1%... i łatwo je poznać… skody fabia… yarisy… zresztą w dokumentacji auta łatwo wyczytać… branża spożywcza

    a kolega eReS może zacząłby pisać konkrety bo ostatnio jak coś napisze to nawet szkoda to komentować… psuje tylko to forum…

  11. #11
    eReS1#
    Gość

    Domyślnie

    carl23-no cos tam jednak chyba wiem
    Za kazdym razem gdy znajomi dostawali nowe auta z firmy to byly upalane do granic mozliwosci. I wiem z pierwszej reki jakie akcje robi sie gdy zbliza sie przeglad.. potrafia cofac przebieg i to sporo, tak, ze na koniec leasingu wychodzi 160tys km a na licznku powinno byc z 360tys km.
    I napisalem na poczatku juz -nie kazdy tak robi i nie w kazdej firmie. Upalanie auta z silnikiem 1.0 czy tam 1.2 do ciekawych zajec nie nalezy, natomiast gdy chodzi o jakas turbobenzyne, albo nawet 2.0 z passata 170KM to juz mozna sie delikatnie pobawic. Wystarczy tez spojrzec na autostradzie, ktore auta najszybciej jada WX i inne leasingowe Octavie, Insignie, mondeo, focusy itd.
    Auto jak najbardziej do zweryfikowania, wziac VIN i sprawdzic historie w ASO Skody, objechac czujnikiem, podpiac kabel i sprawdzic przebieg.
    Bralem kiedys 4 letnie auto od dyrektora Skody w moim miescie i 4 letnie 1.6 FSI mialo 120tys km przebiegu a tutaj 8 letnie ma ~160tys. Kto bierze do firmy diesla, zeby jezdzil 20tys km na rok..

  12. #12
    jcmcwed
    Gość

    Domyślnie Wasze doświadczenia z autami po leasingu.

    Rozumiem, że masz rentgen w oczach i potrafisz odróżnić auto flotowe od prywatnego na autostradzie (pomijam te oklejone…), a tak w ogóle to fajnych masz znajomych… Moi twierdzą, że jak firma nie ponosi niepotrzebnych wydatków na utrzymanie aut to stać ją na wyższe wynagrodzenia…
    Kto ci naopowiadał jakiś bajek o cofaniu liczników przed zakończeniem leasingu… Na podstawie min. przebiegu ustala się wartość auta… rozumiem, że cofają ją po to żeby ją podnieść i drożej wykupić… proszę cię myśl co piszesz…
    Widzę zlecenie kierownika banku na cofnięcie przebiegu…
    Znam inne przypadki PH co korygowali ale do przodu bo mieli płacone od km…

  13. #13
    kara.kahn
    Gość

    Domyślnie

    eRes, z całym szacunkiem ale pindzielisz jak poparzony. Twoi znajomi pewnie pracują w sieciowkach, rozwożą fajki po kioskach albo ryż skoro tak piszesz.

  14. #14
    Kris75
    Gość

    Domyślnie

    Panowie - proszę, mniej pyskówek, więcej treści.
    Dzisiaj oceniałem flotowego Peugeota. 1.6 HDI, ładnie wygląda itd. Przebieg 118 tys km, 2009 rok.
    Po podłączeniu pod komputer okazało się, że... auto po raz PIERWSZY jest podpinane!
    Tak tak panowie.
    Auto przez 3 lata ani razu nie zagościło w stacji ASO.
    Więc 99% to trochę naciągane. W tym tygodniu oceniałem też kilka innych aut - te "regularne" serwisowania kończyły się najczęściej po roku.
    Co do kręcenia licznika - jcemcwed - jeśli nie wiesz o co chodzi to zamilcz.
    Tu chodzi o przypadki aut, które na 100% nie wykupisz kolego. Właściciel firmy ma "flotę" 5 aut, każde jest zajechane jak koń po westernie. Zbliża się przegląd to auta mają skręcane liczniki. Znam z autopsji stary.
    A robi się to po to, by przy wycenie auta ZAWYŻYĆ wartość pojazdu. Po to, by przy braniu następnego w leasing można było korzystnie oddać stare.
    Więc kolego, proszę. Jak masz pouczać innych to zacznij albo od siebie, albo zmień ton.

  15. #15
    Znawca tematu Avatar carl23
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    WL
    Postów
    3,476
    Podziękowano Thanks Given 
    356
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    17

    Domyślnie

    Cytat Napisał eReS Zobacz post
    a tutaj 8 letnie ma ~160tys. Kto bierze do firmy diesla, zeby jezdzil 20tys km na rok..
    Wiesz co, chyba szkoda języka na takie gadanie, upalanie 1.9 TDI-nie bądź śmieszny i już się nie pogrążaj.
    I chyba albo z moją albo z Twoją matematyką jest nie tak, bo aut ma 5 lat, nie 8 i jeśli dojdą jeszcze miesiące może się okazać że ma 4 lata i 2-3 mies, a więc wychodzi przebieg 40 tys rocznie a nie 20, a ten na polskie realia jest już normalny dla auta służbowego.

    @Kris75-dobrze gadasz, ale przeginasz w miejscu, gdzie oceniasz auto po tym, że było po 90 tyś 1 raz podpinane-wiesz o czym to świadczy?Zupełnie o niczym...auto mogło być w ASO i jeśli z autem nic "elektrycznego" się nie dzieje, to kompa nie podpinają. Serwis olejowy, sprawdzenie zawiechy i jak auto bangla to wpis do bazy, pieczątki i auto zjeżdża z serwisu i tu nie ma co się czarować, że za każdym razem ASO powinno podpinać, może i powinno, ale które tak robi jak nie ma potrzeby to inna sprawa. Jeśli auto brane jako nowe nie było serwisowane, więc gwarancji na nie nie ma, a to jest wymóg przy leasingach, więc nie sądzę by te 99% ryzykowało. Serwis olejowy kasuje się znacznie szybciej z kołków niż z kompa, więc tak jak napisałem-o niczym nie świadczy podpinanie kompa, czy nie podpinanie.
    Z tym kręceniem liczników we flotowych-żadna szanująca, albo duża firma tak nie robi, a te co robią to śmieciarze pokroju zwykłych userów co kombinują by 700zł rocznie zostało w portfelu, dlatego nie należy uogólniać tylko sprawdzać.Przytoczona "flota" 5 aut-to flotka nie flota, a takie kombinacje wcześniej czy później rąbną właściciela po kieszeni bardziej niż te serwisy.
    Dywagacje o cofaniu liczników przed serwisami nie mają wg mnie absolutnie żadnego sensu, z tegoż to powodu, że tak samo może zrobić user prywatny, więc ryzyko istnieje, jednak dokładne oględziny auta i sprawdzenie go pozwalają to w pewnym stopniu wyeliminowaĆ.
    Co do przytaczanego auta, należy potwierdzić przebieg w ASO, zabrać na OSKP na zawieszenie i kontrolę spalin, do tego do serwisu diesla na sprawdzenie turbo i całego silnika (próba wtrysków itd), koszty mniejsze niż przegląd w ASO, bo ok 150-200zł całość, a mamy dokładny pogląd na stan auta.
    Ostatnio edytowane przez carl23 ; 05-04-12 o 06:28

Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni

Zakładka

Zakładka

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •