Jeden z czytelników zagranicznego serwisu Autoblog zauważył kilkaset egzemplarzy modeli Saab 9-3 i 9-5 skazanych na morskie wiatry w porcie znajdującym się w New Jersey. Według obliczeń świadka znajduje się tam aż 900 samochodów czekających na dalszy rozwój sytuacji.

Podobno przedstawicielstwo Saaba w Ameryce Północnej stara się o przeniesienie sprawy o upadłość z Delaware do Michigan. Firma próbowała uniknąć całego postępowania, licząc na pojawienie się oferenta, który byłby w stanie kupić całą firmę.

Na razie historia jest rozwojowa, a samochody stoją i niszczeją w porcie. Jeszcze przed upadkiem marki za model 9-3 trzeba było zapłacić około 100 tys. zł w salonie, natomiast limuzyna 9-5 kosztowała co najmniej 150 tys. zł.



źródło: Autokrata