tak to powinno byc?

[kip1]

Nie wiem jak to jest, ale może ktoś mnie oświeci, czy auto powinno mieć dwie różne tablice rejestracyjne (z
Danii), no chyba nie.. http://otomoto.pl/kia-magentis-fuul-...C15527736.html

Clipboard01.jpgC15527736_3.jpg

[damian_rm]

Na moje to są tablice niemieckie.

[satanek]

To taki chwyt marketingowy, zakładamy tablice - przyjechało na kołach, bez problemów a jak mało spaliło to hoho a to że są inne no to cóż taka karma...

[Andrebar]

-kip1- masz rację bo to nie są duńskie tablice tylko niemieckie krótkoterminowe i to każda inna ....choć o wyróżniku tego samego Landu to na obu inne cyfry ..
Nie wnikam w jakim celu ...może ładniej wygląda

[carl23]

prestiż,lepsza ostrość zdjęć,lepsze własności jezdne...to tylko nieliczne plusy takich tablic. Ale tak na serio to ni chu chu nie rozumiem cóż autor miał na myśli, przecież średnio inteligentna małpa z przeciwstawnym kciukiem zauważy, że tu coś nie halo i coś śmierdzi na odległość jakąś machlojką, więc efekt wprost proporcjonalny ale do głupoty tego co te tablice założył.Auto z Danii na niemieckich zjazdówkach a każda z nich inna...od razu kojarzy się z 3 in 1 , choć auto może być ok.

[unfaller]

Tablice NEA to numery spod Norymbergii, sprzedaje je firma majaca swoje placowki w calych Niemczech, mozna je np. kupic w Berlinie. Do Danii nikt raczej po auta nie jezdzi, zdecydowana wiekszosc oferowanych w PL aut z Danii to sa sztuki odkupywane od Turkow w Niemczech, m.in wlasnie w Berlinie. Tak wiec tablice NEA na aucie z Danii jak najbardziej moga byc tablicami na ktorych auto przyjechalo np. wlasnie z Berlina, samochod nie musi miec niemieckich dokumentow aby mogl legalnie poruszac sie na niemieckich tablicach przewozowych. Tyle w temacie wyjasnienia, iz nie zawsze auto na niemieckich przejazdowkach musi miec oryginalne papiery z Niemiec.

Choc akurat w tym konkretnym przypadku ktos zalozyl je typowo do zdjec, aby nie wyjezdzac na miejsce fotografowania bez tablic. Ktos sie pospieszyl i ze sterty starych tablic zalozyl 2 rozne. Pozostaje miec nadzieje ze docelowy klient nie zostanie na nich puszczony do domu