Takie przebiegi robią firmówki za granicą

[carl23]

Nie ma co się czarować, auto w firmie jak zarabia to musi jeździć, pewnie szybko będzie miało 40 tyś przebiegu w rękach innego sprzedawcy....Ten wpis dla tych co łudzą się że diesle (czy auta z gazem) za granicą jeżdżą po 10 tysięcy rocznie.BRAWO dla ogłoszeniodawcy, że nie popłynął z prądem i nie przekręcił.
http://allegro.pl/rewelacyny-passat-...172681951.html

[tradelux]

Jesli chodzi o auta ze Szwecji to tam robia ogromne przebiegi i nie tylko w firmowych autach. Zawsze sa wyjatki, ale Szwedow jadacych autem na wakacje widywalem juz nawet we Wloszech czy w Hiszpanii. Nie pytaj jak oni to robia, ale sa nie do zdarcia ze swoimi campingami

[mpDante]

Podejrzewam, że ciężko będzie znaleźć chętnego na import do PL Poza tym, to jeden z gorszych silników VW, a do tego LPG i już robi się duże zagrożenie dodatkowymi kosztami :/

[carl23]

Holendrzy też lubią carawaning, też ich widać w całej Europie, nie wiem jak w Rosji i na zakałkaziu bo tam nie bywam

[Kris75]

Podejrzewam, że ciężko będzie znaleźć chętnego na import do PL Poza tym, to jeden z gorszych silników VW, a do tego LPG i już robi się duże zagrożenie dodatkowymi kosztami :/

mpDante, ale rocznik, ROCZNIK ...
Skręt o jakieś dwie stówki i już się robi super oferta za jedyne sześć dyszek... A auto full serwis!

[Roadkiller]

Skręcił nie w tą stronę I teraz nie może tak łatwo powrócić do magicznych 40-tu tysięcy

[actchris]

Mało ... u kolegi w firmie po 3 miesiącach od zakupu auta na liczniku było już 160.000km ciekawe do ilu skręcą żeby to sprzedać potem

[Jaszczomp]

Po tych trzech miechach kierowca wypadł zimny zza kółka?

[actchris]

Nie jeździ sam głownie robią trasy Polska <> Hollandia i tak jeden wraca i odpoczywa a drugi siada i jedzie znowu ...

[tradelux]

Mało ... u kolegi w firmie po 3 miesiącach od zakupu auta na liczniku było już 160.000km ciekawe do ilu skręcą żeby to sprzedać potem

Może 16tys km?

160tys km podzielić przez 3 miesiące to wychodzi 1739km dziennie...

[noto]

W sumie może by się dało - ostatnio widziałem Astrę 2012 po 2 miesiącach miała 66 000 - firma ochroniarska.

Złapał rowa i był na sprzedaż.

[actchris]

Może 16tys km?

160tys km podzielić przez 3 miesiące to wychodzi 1739km dziennie...

Jak go kiedyś złapię to dopytam, może mi się coś pomyliło ale na pewno robią mega trasy non-stop

[Bartek28]

NBRAWO dla ogłoszeniodawcy, że nie popłynął z prądem i nie przekręcił.
http://allegro.pl/rewelacyny-passat-...172681951.html

Oj w Polsce bez chociaż minimalnej przekrętki i upiększenia się nie obejdzie , chociaż przy niektórych wyczynach można to określić jako drobne zaokrąglenie tego co trzeba w dół oczywiście, a tego co trzeba w górę

http://www.blocket.se/goteborg/Volks....htm?ca=14&w=1

W oryginalnym szwedzkim ogłoszeniu podany przebieg to 27'800 mil, czyli na nasze 278'000 km, oraz rok produkcji 2009, natomiast data dopuszczenia do ruchu 30-09-2009, jedynie rok modelowy i według liczenia szwedzkiego może to być 2010

Gdyby trafił jednak do Polski i jakoś znacząco mu stan licznika spadł to na przyszłość jego dane:
Nr. rejestracyjny DWB916
Nr. VIN: WVWZZZ3CZAE029357

[Pilsener]

Jeździłem w firmach autami dyspozycyjnymi, poniżej 80 tys. rocznie żadne nie robiło a bywało, że więcej. W dodatku były to auta najczęściej segmentu B, nie projektowane do wojny w Afganistanie. Eksploatowane były tak, że często po 2-3 latach był to już kompletny złom. Przykład: wziąłem auto o 4.30 rano by jechać do Warszawy, miałem być tam przed 10 bo auto miało być przejęte (poza tym o 10 było zebranie) - byłem 9.40 około, już czekali - odebrali, podpisalim, pojechali do Białegostoku (tak wynikało z papirów). Kiedy wieczorem wracałem, okazało się, że będę miał to samo auto! Bo wróciło już z Białegostoku - w tym samym momencie zadzwonił koleś, kiedy wracam bo potrzebne jest auto do Bydgoszczy Dzisiaj auta w wielu firmach to towar deficytowy, jeżdżą non stop. Jeśli nie jeżdżą to zaraz szef zapyta "a po co nam tyle aut?".

[bodzio]

No rzeczywiście niezły przelot. Ja widziałem kiedyś dwuletniego paska 1,9 tdi, który miał 300 kkm, oczywiście za jakiś czas w PL miał 150 kkm, i ludzie dziwili się, że ktoś w niemczech tak duuużo samochodem jeździł. No bo 75 kkm rocznie to przecież coś niewyobrażalnego, "więc dwuletni z przebiegiem 150 kkm na pewno nie był kręcony" i taki gdzieś w Polsce sobie jeździ. Za jakiś czas właściciel będzie pewnie przeklinał na silnik TDI, że przy 250 kkm sie sypie