Była ostatnio dyskusja diesel czy benzyna , poniżej artykuł o LPG:
http://motoryzacja.interia.pl/wydarz...-warto,1763054
Zapraszam do podzielenia się swoimi opiniami.
Była ostatnio dyskusja diesel czy benzyna , poniżej artykuł o LPG:
http://motoryzacja.interia.pl/wydarz...-warto,1763054
Zapraszam do podzielenia się swoimi opiniami.
www.wymarzoneAUTO.pl - wiarygodne auta używane.
Mnie tam od LPG zawsze odstraszała 1 rzecz, o której w artykule nie napisali - jakość gazu na stacjach w Polsce. Z tego samego względu jakoś coraz mniej mnie pociąga Diesel.
Jeżeli pamiętamy, że wszyscy jesteśmy pomyleni, to tajemnice znikają, a życie staje się zrozumiałe.
www.ogloszenia-motoryzacyjne.net
No i chyba właśnie z tego powodu bardziej zadowolone są osoby używające starszych generacji instalacji. Nie tak łatwo je zabić jak nowoczesne, precyzyjne sekwencje. U mnie wystarczyły np. dwa tankowania poza dużymi stacjami, żeby zatkać filtry i przytkać przewód z butli.
Na korzyść diesla w tym przypadku przemawia zasięg, ja w swoim spokojnie robiłem 1000km na zbiorniku, więc tankowanie robiłem praktycznie na tej samej sprawdzonej stacji, chyba że śmigałem gdzieś za granicę...
Z gazem jest inaczej, 300-400km na butli jak jedzie się w trasę zmusza do tankowania w różnych miejscach, wtedy należy unikać małych stacyjek (chociaż na sprawdzonych często gaz może być lepszy niż na dużych).
Paliwo mamy w europejskich cenach, szkoda że wraz z podwyżkami nie idzie jakość :/ no ale rządzących sami sobie wybraliśmy (bo nie było z czego wybierać) więc nie ma co płakać.
Użytkuję auta i z lpg i diesle i powiem szczerze, że kosztowo chyba w ogólnym rozrachunku wyjdzie jednakowo, z tym że lpg rozkłada się bardziej w czasie, bo w ciagu roku a to filtry a to przewody/cewki, a to regeneracja reduktora, a to falowanie obrotów i ustawianie mieszanki i tak w koło, a diesel-zapali, klekocze i jedzie, nie gaśnie na światłach,nie faluje nic. Natomiast jak coś padnie wtedy trzeba głębiej do portfela zajrzeć.
Czy 1/2 auta + 1/2 auta=całe auto?
Przynajmniej jest jakiś wybór (a o to chyba chodzi) .....teraz widzę , że i diesle przerabiają na gaz ( tu rynek pewnie trochę wchłonie krajowych posiadaczy "Tedeików" )
Pomijając już jakość paliwa czy instalacji uważam , że .....do wiosłowania jest wiosło jak ktoś woli saperką to jego sprawa.
Człowiek mądrzeje z wiekiem....szkoda tylko że z wiekiem od trumny
Dokładnie. W moim starszym VW Passacie B3 mam podtlenek od 7 lat i praktycznie nie ma problemów. Ale wyleczyłem się z LPG do nowszych aut - w Passku B5 już nie mam zamiaru paprać się w sekwencję. Wolę pozostawić silnik nienaruszony tymże wynalazkiem. Nowe konstrukcje nie są już tak paliwożerne i jeśli nie trzaska się wielu tysięcy km miesięcznie, to ekonomia LPG nie jest już tak mocno uzasadniona.
Co do artykułu to :
- dodatkowe smarowanie ( lubryfikacja ) to generalnie może zrobić więcej złego niż dobrego ,wyciąganie dodatkowej kasy aby klienta uspokoić ,że silnik się nie sypnie . Żaden dobry warsztat tego nie montuje , piszą ,że dobre dla gejfrutów
- co do jakości LPG ,ja polecam Statoil i BP , mam też jedną prywatną stację gdzie wiem ,że jest ok. Natomiast zatankwanie złego lpg nie niesie za sobą takich kosztów jak przy ON i co najważniejsze nadal możemy jechać przełączając na PB.
- podstawa to dobry warsztat ,ja pojawiam się tam tylko raz do roku na przegląd.
- ogólnie lepszy diesel jak się nie sypnie nic poważnego , z drugiej strony LPG ze swoimi niedogodnościami ( butla ,serwis ,itp.) daje święty spokój, każdy ma wybór.
http://motoryzacja.interia.pl/wydarz...oplaca,1767138
LPG nie zawsze sie oplaca
---
Facebook: www.facebook.com/TradeLUX.samochody
Otomoto: trade-lux.otomoto.pl
Login na allegro: trade-lux
Zakładka