Witam sprzedający ma wypisaną umowę z osobą prywatną z Niemiec na siebie, problem jest jeden że nie ma wpisanej ceny na umowie. Czy taki zabieg jest celowy czy chodzi mu o to aby nie podawać ceny która została zapłacona za to auto?
Witam sprzedający ma wypisaną umowę z osobą prywatną z Niemiec na siebie, problem jest jeden że nie ma wpisanej ceny na umowie. Czy taki zabieg jest celowy czy chodzi mu o to aby nie podawać ceny która została zapłacona za to auto?
Pozdrawiam
Czyli tak na prawdę to muszę doprowadzić do tego żeby jako sprzedający była osoba od której fizycznie kupuje auta a ja jako kupujący. Pana z Niemiec nie może być gdzieś po między.
Kiedyś kupiłem auto od handlarza w polsce, napisał mi umowe z właścicielem auta z brifu,wykupiłem ubezpieczenie pod vin i opłaciłem u siebie. plus był taki że zapłaciłem mało bo on za fakture chciał 1500 zł a mnie wszystkie opłaty wyszły 700 zł. więc opłacało sie.
Do momentu jak nie masz problemów to wszystko jest gitara.
Ale jak zaczynają się problemy to czym jest te 700 zł jak tracisz 20 tys?
Pozwolicie ,że się pod temat podepnę.
To jak to w końcu jest z tymi umowami na "niemca"?Teraz - w 2017 roku są takie same przepisy?
Czy to oznacza, że nie powinienem kupować uszkodzonego auta od „niemca” ( od rodziny tam mieszkającej) dla siebie? Chcę je kupić legalnie na umowę i sprowadzić do Polski osobiście na tablicach żółtych lub czerwonych (auto może jeździć, ma ważne ubezpieczenie i przegląd niemiecki, tylko pognieciona lekko blacha w bagażniku - stuknięte w tył na światłach bez widocznych śladów na zewnątrz). Następnie opłacić akcyzę, naprawić je (to trochę może trwać),wykonać wymagany przegląd, zarejestrować je, opłacić OC i spokojnie używać. Czy to jest niezgodne z prawem? Co tu będzie nie tak? Czy to jest przestępstwo?
Czytałeś w ogóle całość tematu?
Sprawa dotyczy sytuacji, gdy handlarz chce ominąć SIEBIE w całej procedurze i podsuwa Ci wypełnioną in blanco umowę z ostatni właścicielem auta z briefu.
I np. do urzedu celnego szła umowa, gdzie w miejscu właściciela była np. ADMISSIO GMBH czy AVIS GMBH
Czyloi firmy które NIE SPRZEDAJĄ na umowę k/s, tylko na fakturę!
Jeśli był prywatny właściciel to polski urząd celny wysyłał często prośbę do niemieckiego FINANZ AMT z prośbą o skontaktowanie się poprzednim właścicielem i o dostarczenie umowy k/s - najczęściej zupełnie innej niż dostarczona Polakowi.
Jeśli to Twoja ciotka czy jakaś rodzina, to czym się martwisz?
Jedziesz, kupujesz, clisz, rejestrujesz
Zakładka