Trochę handlarzy przybyło po wejściu do unii, ale nie robili nikomu konkurencji i już się pozwijali. My akurat handlujemy obok siebie i każdy jest zadowolony. Ja przynajmniej nie narzekam zostały mi 3 auta do sprzedania. Bardziej boli mnie brak ładnych samochodów do kupna niż to,że się "nie sprzeda". Rynek jest zapchany wszelkiej maści towarem lepszym lub gorszym, a klient wybierze sam gdzie ma tańsze lub lepsze autoz przewagą na to pierwsze.
Kris a propos tej Altei to nie mógł byś ocenić czy warto sobie nią zawracać głowę - w sumie masz blisko? Z Seata Toledo się nie wyleczyłem też rozglądam się - oczywiście w benzynie. Nie chcę kupować od handlarza, świadom jestem ryzyka, ale auto z polskiego salonu to myślałem, że prywatna osoba wstawiła w komis.
Ocena samochodu powinna być obiektywna. Ja takiej oceny nie wykonam nie dlatego,że mi się nie chce, tylko nie będę narażał się na zarzuty typu: Sąsiad to pewnie dał mu "stówę" żeby powiedział,że to igła. Druga strona może powiedzieć " Chce sprzedać swoje to nagada,że auto nic nie warte".
Z tego co wiem to samochodów w komis nie biorą, wszystkie auta na placu są ich własnością. 99% to samochody krajowe, za granicę nie jeżdżą. Ja już się wyleczyłem z polecania,odradzania i tym podobnych bo człowiek jak to człowiek w każdym nawet z czystego serca w dobrej wierze płynącym geście doszukuje się spisku. Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu jak to mówią.
No trudno, nie będę nalegał. Ze względu, że żona w szpitalu i dzieci pod moją opieką zmuszony jestem poszukać coś na własnym podwórku.Napisał Kris
Nie wnikam czy narzekasz czy nie, zapytałem z ciekawości, bo znam miejsca gdzie jest komis na komisie (np Modlińska Wa-wa) i jak przyjdzie coś kupić w należytym stanie to praktycznie brak i znam miejsca gdzie autohandlów praktycznie nie ma (np moje rodzinne strony-jest jeden komis mający "igiełki" wyciuchane, z 2 przydomowe po 2-3 auta i tyle w promieniu 25km) i pewnie sam bym się zajął autohandlem (bo lubię, bo mnie to interesuje itd) gdyby nie to, że muszę się wywiązać z kontraktu i 3-4 lata jestem uziemiony.
Sprzedaż aut jest biznesem jak każdy inny dopóki się nie zatraci pewnych wartości. Biznesy też są różne-działające legalnie, uczciwie i takie ustawione na machloje, to samo w branży moto, tylko że interesując się tą branżą wiemy że większy % to ten drugi typ, jednak podejrzewam że zgłębiając różne branże będzie podobnie.
Czy 1/2 auta + 1/2 auta=całe auto?
To życzę powodzenia. Na dzień dzisiejszy abyś był w stanie zarobić marne grosze na drogi ZUS i inne opłaty musisz sprzedać co najmniej dwa auta w miesiącu (liczę,że sprzedajesz z własnej posesji). Nie masz szans wejścia w rynek jeżeli przynajmniej prze pół roku nie poobracasz się przy kimś bystrym będącym dłuższy czas w branży kto pokaże Ci co i jak.
10 lat temu owszem. Jak udało Ci się kupić coś tanio to wymyłeś,wyczyściłeś,wypachniłeś i zawsze przody były. Dzisiaj zaczynając uczciwy handel samochodami nie mając doświadczenia i licząc na świadomych klientów po miesiącu zostajesz z umoczonym kapitałem i dwoma samochodami. Pograj w ruletkę - wychodzi na to samo
P.S
Carl23 upominam Ciebie oraz siebie,że temat dotyczy zakupu samochodu,,,,,,,,,,,,a nie kto co robi i czy nie narzeka,,,,,,,,,,,,,,
takie dyskusję do HP,,,,,,,,,,,,,, temat zamykam.,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
HEHHE
Ostatnio edytowane przez Kris ; 31-01-12 o 18:06
kolejna sprawa że...no kurde bele-jestem jak guzik fejsa-LUBIĘ TO i na to niestety nic nie poradzę i nie nastawiałbym się na jakieś myliony pierdyliony z tego, bo mam z czego żyć. Placu mam od cholery, więc z tym by nie było problemu, ale to tak jak mówię, może za kilka lat, teraz mieszkam pod Wawą i tutaj miejsce na grilla (1x1m) to koszt nie mały
A żeby było na temat to pomógłbyś koledze-idź do sąsiada na piwo i niby przypadkiem pomacaj seata, a potem sprawozdanie na priv czy coś spadło z blatu i czy widział z nano bliska zad innego auta
Czy 1/2 auta + 1/2 auta=całe auto?
Na ten temat wypowiedział się już powyżej i nie męczcie mnie więcej. Niech zainteresowany zadzwoni i się wypyta co i jak i będzie wiedział na czym stoi. Jednemu z moich dobrych znajomych odmówiłem więc i obcemu facetowi tym bardziej.
Carl...achhhh ... są pewne rzeczy których się nie robi.... przynajmniej człowiek z pewnymi zasadami....Nie puka się żony kolegi,nie kradnie we własnej dzielnicy i nie robi się kupy w tym samym miejscu w którym się śpi,a szpiegowanie pod pretekstem wypicia piwa.... Proszę Cię. Widzę,że lubisz pisać, podtrzymujesz ślimaczy ruch na forum,chcesz pomóc ale pewnych rzeczy jeszcze nie odróżniasz albo ja nie potrafię wyczytać tego z Twoich wpisów.
Popiszmy może w HP czy na PW bo jak wytworzy się ciekawa dyskusja to zaraz ją przecinek zamknie i nic po tym
Wyluzuj-też bym się nie odważył oceniać auta sąsiada, złego wyrazu użyjesz a smród do końca zostanie.
Co do pukania żony kolegi-kiedyś mi kumpel powiedział tak:Twoja żona jakby się chciała bzykać to bym ją puknął, potem spotkałbym się z Tobą i powiedział-Daj sobie z nią spokój to ku.wa
Co do auta dla kolegi to myślę, że Stilo w jtdku byłoby niezłym rozwiązaniem-młode i dobrze wyposażone spore kombi, albo croma, tylko pewnie dość goła by była.
Czy 1/2 auta + 1/2 auta=całe auto?
Dalej się nie rozumiemy... Trudno.
Ja bym już wolał Scenica II lub jakiegoś innego Vana. Komfort jazdy w stilo czy Cromie porównywalny jest do VW. Rewelacji nie ma a twardo i głośno.
Seat Altea musi się po prostu podobać. Mam teraz na zbycie 1.9 TDI 105 KM i nie ma czym za bardzo jechać, więc szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie jazdy tym autem z silnikiem 1.6
Ciężko koledze doradzić skoro francowate odrzucił a jeśli chodzi o vany to one obecnie wiodą prym (jeszcze do klanu zafirę można dorzucić), vw też z miejsca odrzucone więc niewiele tak naprawdę można zaproponować.
Czy 1/2 auta + 1/2 auta=całe auto?
Myślałem nad Alteą 1.9 TDI ale czy z moimi rocznymi przebiegami warto się pchać w diesla? Francuzy mi nie podchodzą, jakoś renoma ich usterkowości mnie odstrasza. Lecz jeśli znalazł bym jakiegoś Scenica II 1.6 benzyna o pewnej historii i w rozsądnym wyposażeniu to czemu nie łamać stereotypy?
Scenic 1.6 benzyna pali po mieście lekko 10 l a przyśpieszenie jest jak w 126p. Jak już benzynę to jedynie 2.0
Samodyscyplina że ho ho i hehe.......szkoda że nie wcześniej.
Carl23 upominam Ciebie oraz siebie,że temat dotyczy zakupu samochodu,,,,,,,,,,,,a nie kto co robi i czy nie narzeka,,,,,,,,,,,,,,
takie dyskusję do HP,,,,,,,,,,,,,, temat zamykam.,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
HEHHE
Co Cię tak długo nie było??? Musisz częściej wpadać bo Cię ktoś ze stołka zdejmie
|
Odpowiedź z Cytatem
Zakładka