Toyota Avensis 1.8 2009 - Radom

[e-tomek]

O takim porządku prawnym, że taki proceder w państwie Polska jest legalny, bo tak to funkcjonuje, dlatego nie możesz swoich wniosków przedstawiać na zasadzie widzimisię ... bo działania, które tak się Tobie nie podobają są zgodne z polskim prawem i obowiązującymi procederami, a nie, że Tobie się nie podobają, tzn. że są nielegalne. Są legalne.

Co śmieszniejsze, sprowadziłem kiedyś do Polski swoją Mazdę 3 ... wystawiłem ją jeszcze na duńskich tablicach z rokiem produkcji po rozkodowanym VIN-ie 2009 ... kupił gość, zarejestrował w Polsce ... i zarejestrowali mu po dacie 1-j rejestracji 2010 ... i miał wbity w dowód rok produkcji 2010.
Kwestie złożoności rozkodawania roku produkcji pominę, tak Wojtek, Ty wiesz jak ... ale aut do Polski sprowadza się prawie milion rocznie, także by Tobie 100 żyć pewnie zabrakło, by to ogarnąć, dlatego nie ma co się podniecać tak bardzo tym rokiem produkcji, skoro rozwiązania w Polsce są takie *****ne.

[Wojtek69]

Każdy diagnosta i każdy wydział komunikacji ma takie możliwości, więc wystarczą tylko chęci, ale jak wspominałem nikt na własne życzenie niestety nie chce u nas sobie dokładać pracy, co nie jest absolutnie jeszcze żadnym uzasadnieniem i wytłumaczeniem jak Ty to próbujesz robić. Rok produkcji to rok produkcji i nic tego nie zmieni, a kto chce niech sobie bazuje wyłącznie na dacie pierwszej rejestracji, która też bywa czasami wprowadzana błędnie, o czym również wspominałem. To o co "walczę" nikomu poza osobami, żyjącymi z handlu samochodami nie szkodzi, a w wielu przypadkach jest bardzo pomocne, więc "pretensje" mam zarówno do osób, które tak robią, jak i tych które tego nie sprawdzają, a mnóstwo jest aut w Polsce z poprawnym rokiem oraz wyższym w rejestracji i komu, albo w czym to przeszkadza.

[e-tomek]

No, ale ja już nie rozumiem do końca o co tak walczysz, skoro odrzucasz najważniejszą przesłankę jaką jest to ... ile auto stało przez rozpoczęciem użytkowania.
Skoro Ciebie to w ogóle nie interesuje to nie rozumiem takiej presji na r.p. z Twojej strony, chyba tylko po to, żeby mieć o czym pisać.
Czasami rzucasz w jakimś temacie ślepo r.p. ... co kompletnie nic nie daje, czasami nawet .... "kłamiąc" ... bo auto i tak zostaje zarejestrowane z innym rokiem produkcji.
Nie pomyślałeś o tym, że czasami wprowadzasz po prostu ludzi w błąd? .... bo co z tego, że napiszesz ... "Rok produkcji 2008" ... jak w dowód będzie wbite "2009"?

Poza tym zapominasz kompletnie o tym, że tylko w Polsce (kraju UE) funkcjonuje r.p. ... w dziwnym kraju, gdzie motoryzacja żyje niejako importem i za granicą płacisz za datę 1-j rejestracji a nie rok produkcji, który tam w ogóle nie występuje.
Kup sobie auto w Niemczech z rocznika 2011 ... i zarejestruj w Polsce jako rok produkcji 2009 (jeśli tak wyjdzie) ... zobaczymy jaki będziesz szczęśliwy ... i nie chodzi tutaj o handlarzy, ale o totalne oderwanie
od rzeczywistości polskiego rynku.

itd. ... ale o tym już pisaliśmy, itp.

[Wojtek69]

Powtarzam pytanie, czyli jakie znaczenie dla kupującego 10-latka ma, że jako nowe stało kilka miesięcy?
Nie interesuje mnie kompletnie jaką kto przywiązuje do tego wagę, ma konkretne, jedyne prawdziwe info o dacie produkcji i nie wprowadzam tym absolutnie nikogo w błąd!
Nie interesuje mnie również kompletnie jak funkcjonuje reszta świata, o czym też wspominałem, że nie jest wszędzie jak sugerujesz, bo np. każdy amerykaniec ma dokładną datę produkcji na tabliczce znamionowej.
Żyję w Polsce i interesują mnie wyłącznie tutejsze przepisy, a chciałbym, żeby za każdym razem cudownie rejestrowali auta rok wyżej niż deklarują sami sprzedawcy, a nie jak wielu przypadkach, że dopiero wtedy wychodzi rok niżej.
Więc jakiekolwiek Twoje żale nie mnie, tylko do osób odpowiedzialnych za taki stan rzeczy

[thomas]

O jakim "porządku" prawnym piszesz, skoro to są na dobrą sprawę sfałszowane dokumenty.

jakie k...a sfałszowane dokumenty, w jakim Ty świecie żyjesz, już nie mam siły tłumaczyć. Co ma zrobić handlarz, jak ma COC i wszędzie wbity rok wyższy w Briefach, również w COC, o ile wogóle wiesz o czym pisze,, bo widać, że w praktyce nie masz z handlem do czynienia. Co ma zrobić, zaniżać rok i wpisywać niezgodny z papierami?

Każdy diagnosta i każdy wydział komunikacji ma takie możliwości, więc wystarczą tylko chęci...

nie bredź, to NIEPRAWDA...ale pewnie o tym też nie wiesz, że nie każda stacja czy WK ma takie możliwości...handlarz też, mając 100aut na placu nie bedzie dzwonił po serwisach (w np. w Suzuki tylko serwis może pomóc- o to wiele z nich ma trudności ), tylko, że jakiemuś Wojtkowi poprawić samopoczucie.

Poza tym to jesteś podręcznikowym przykładem poszukiwacza-rocznikowca, który dostanie wysypki jak przyjdzie mu zapłacić normalną cenę za auto

Co tu wyskakujesz z wyprzedażami roczników, to zupełnie odrębny temat. To auta nowe, nie różniące się w ogóle stanem technicznym czy wizualnym (i to nie zawsze), więc kryterium zakupu jest w zasadzie jedno ROCZNIK. Auto używane...spektrum kryteriów znacznie szersze...ale już to Ci kiedyś tłumaczyłem

[Wojtek69]

Tym bardziej nie interesuje mnie kompletnie opinia handlarzy na ten temat, którzy jedynie o co się martwią to wyłącznie ich pieniądze

[thomas]

zloz petycje do dyrektorow Quality Management bo falszuja dokumenty COC albo donies do prokuratury na nich czy oficjalnych importerow poszczegolnych marek w DE. Bedzie Ci latwiej w zyciu z tym rocznikiem Wojtek nie zapomnij o niemieckich Zullasungach

[Wojtek69]

Zapomniałeś jeszcze dodać, że Honda była jednym jedynym przykładem jaki znasz w tej kwestii

[thomas]

oczywiscie nie bylbys soba gdybys sobie nie dodal czegos od siebie temat jest powszechny i dotyczy wszystkich marek japonskich i nie tylko japonskich o czym pisalem wielokrotnie. Mozesz dzialac, wystarczy odrobina checi jak to ujales i QM producentow bedzie mialo problemy za wpisywanie rocznika niezgodnego z VIN...no chyba, ze uwazasz, ze jak producent wpisze co innego to jest ok, a jak polski handlarzyna przepisze wszystko z papierow producenta czy importera to juz nie jest ok...

[Wojtek69]

A w Polsce częściej handlarze bazują na COC, którego tak się uczepiłeś, czy wyłącznie na dacie rejestracji?!

[thomas]

a skąd mam wiedzieć? statystyk nie prowadzę...może sporządzisz? Wystarczy odrobina chęci i czasu

Czyli co, nici z interwencji u producentów? No to lipa, będą nadal fałszować. Ech

[Wojtek69]

To może nie pisz na tematy, o których nie wiesz, albo brakuje argumentów i zamilcz

[e-tomek]

thomas - nie ma co dyskutować, i tak nie zrozumie.

Ale ja nie mam żali do Ciebie tylko razi w oczy Twoja ślepota, kompletnie oderwanie od rzeczywistości i jej zrozumienie, jak i brak szerszego horyzontu, skoro piszesz, że nie
interesuje Cię to jak funkcjonuje Europa w tym zakresie ...

... i piszesz, że żyjesz w PL ... a podważasz obowiązujące w Polsce przepisy w tej dziedzinie ... no to może weź się zdecyduj?
Skoro WK rejestruje auto po dacie 1-j rejestracji to może w końcu zaakceptuj to! - żyjesz w tym państwie i tutaj tam tak robią i jest to w 100% legalne!

[thomas]

oczywiście kolejne dopisanie sobie teorii. NIGDY nic nie pisałem o tego typu statystykach, wyskoczyłeś z tym jak Filip z Konopii... dawaj te statystyki skoro je masz i się znasz, znaffco" w domniemanym kontekście", a jak nie masz to skończ bełkotać o tych rocznikach i sam zamilcz, skup się na ocenie stanu pojazdów a moje sugestie już znasz. Internetowych znawców jest wielu, gorzej z praktyką. Uderz do producentów, żyjemy w demokratycznej Europie, możesz nawet sprawę wytoczyć, może zmienią praktyki

e-tomek...tu nie chodzi nawet o 1 rejestrację, tylko o późniejsze niezgodności dokumentów polskich z zachodnimi i wydanymi przez producenta...

[Wojtek69]

Z czym mam się niby zdecydować?! Moje stanowisko jest jasne od początku do końca i się nie zmieni! Czy Wam się to podoba czy nie Wasze rozwiązanie to jedynie pójście na łatwiznę i nabijanie kasy handlarzom! A "legalne" to jeszcze nie znaczy zgodne z prawdą i to do Was nie trafiają żadne kluczowe argumenty/przykłady, a jest ich dużo! Jak wykreślą w polskich dowodach tabelkę rok produkcji to możemy wrócić do dyskusji, ale nic mi na ten temat nie wiadomo

Thomas kolejny raz kłania się ze czytanie ze zrozumieniem, ale to już standard, że kolejny raz masz z tym problem, bo ja o zupie, a ty nadal o doopie