A ja będę bronił silnika 1.6. Jest owszem archaiczny - nie jest najoszczędniejszy ale ma prostą konstrukcję a co za tym idzie jest stosunkowo mało awaryjny, tani i prosty w naprawach. Jeśli auto głównie do miasta i do niewielkich przebiegów (10-15 tys.) to mały silnik benzynowy bez turbiny będzie idealny. Chyba, że zależy na osiągach, to co innego
Zakładka