Ostrzegam przed tym autem, ponieważ dla przyszłego nabywcy będzie to skarbonka i studnia bez dna.
* Ogólnie auto było calutkie malowane i to niedawno, zresztą niezbyt fachowo bo na niektórych plastikach widać mgiełkę po malowaniu. Oryginalny jest tylko dach.
* Tylne lewe nadkole to tylko szpachla.
* Przedni lewy plastik nadkola przymocowany tak jakby zaraz całe miało odpaść.
* Wymieniona we Włoszech przednia szyba (ale to nie musi znaczyć niczego złego, wiadomo).
* Po jeździe w deszczu zaparowały przednie reflektory.
* Tapicerka z wieloma plamami nadająca się tylko do prania.
* Na pewno nie ma deklarowanych 132 tys. km. ale ok. 300 tys. o czym świadczy powycierana (i ruszająca się w ręce!) gałka zmiany biegów, tak wytartego *****u sprzęgła jeszcze nie widziałem, nie wspominając o wytartych przyciskach od tempomatu.
* Auto nie dogrzewa odpowiednio silnika (1/4 skali). Prawdopodobnie termostat ale może coś poważniejszego.
* Nie działają czujniki cofania.
* Pod maską maty wygłuszające pogryzione przez "intruzów".
* Podczas jazdy na wprost kierownica lekko skręcona w lewo.
Tempomatu, klimy itp nawet nie sprawdzałem bo straciło to dla mnie sens.
Auto nie warte nawet 20 tys.!
Chyba, że komuś zależy tylko na silniku bo ten pracował bez zastrzeżeń.
Zakładka