Hyundai i30 I 1.6 pierwszy właściciel

[pwl_gd]

Marka: Hyundai
VIN: KMHDC81DP9U020253
Model: i30 I
Silnik: 1.6 122 KM
Rocznik: 2008
Miejscowość: Gdańsk
Link do ogłoszenia: https://www.otomoto.pl/oferta/hyunda...olx#xtor=SEC-8
Treść:
Proszę o ocenę auta z ogłoszenia. Wg. opisu auto jest od pierwszego właściciela, bezwypadkowe i do 2012 serwisowane w ASO.

[Wojtek69]

Było coś wypłacane z ubezpieczalni i po co on niby tak starannie zakrywa tablice łącznie z naklejką jako prywatny pierwszy właściciel?

[pwl_gd]

Niektórzy są chyba przewrażliwieni na tablice choć nie rozumiem dlaczego. Dwa razy jak ostatnio oglądałem auta i chciałem zrobić kilka dodatkowych fotek to prosili mnie żebym tablic nie ujmował. Dopiero jak mówiłem, że i tak auto będę chciał na historiapojazdu.gov.pl sprawdzić to wymiekali.

[Wojtek69]

Jeżeli ktoś nie ma nic do ukrycia to kompletnie nie rozumiem tego zabiegu.

[czeslaw555]

ja nie mam nic do ukrycia w swoim aucie gdy sprzedaję ale też zakrywam tablice, bo tak...

[Wojtek69]

No właśnie z reguły słyszę tłumaczenie "Bo wszyscy tak robią".

[Tytan]

Ogólnie ja często tez tak robiłem uznałem ze jak ktoś jest zainteresowany to poprosi o to. Z drugiej strony teraz RODO i tablice to temat nieco sporny

[Wojtek69]

RODO dotyczy wyłącznie firm, a nie osób prywatnych, poza tym wystawia właściciel, więc w takich przypadkach nie ma to tutaj kompletnie nic do rzeczy i po co ktoś ma prosić jak jest mnóstwo leniwców lub np. wysyłając często wiadomość przez formularz lub SMS w zupełności wystarczające do wstępnej weryfikacji w większości przypadków, na które połowa nie odpisze, bo przecież klient, który nie zadzwoni nie jest poważnie zainteresowany, gdzie moim zdaniem mimo wszystko bardziej sprzedający powinien "dbać" o potencjalnego klienta oraz spora część ludzi z mojego doświadczenia od razu odpuszcza takie auta podejrzewając, że ktoś coś chce ukryć, co oczywiście nie jest żadną regułą. Jeszcze dalej idąc otomoto nie bez powodu dodało teraz w szablonie tablice

[czeslaw555]

widzę że robi się z tablic problem