Witam mam problem moja astra z 2006 roku 2.0 turbo 240km silnik z20leh przy odpaleniu i przy ruszaniu puszcza niebieski dym mechanik stwierdził uszczelniacze zaworow zostały wymienione w grudniu i musiałem 3 dni po tym wyjechać za granicę gdy zrobiło się ciepło zobaczyłem że astra dymi dalej i jest to znów ten sam dym jestem w Pl i pojechałem do niego sprawdzil węże od turbiny odme wszystko suche bo myślał że może teraz coś turbina puszcza ale tam wszystko sprawne odkrecal świece świece suche więc stwierdziłem że uszczelniacze muszą dalej puszczać bo może coś źle zrobił i stanęło że chce je wymienić bez sciagania głowicy ale najpierw chce jeszcze ściągnąć kolektor dolotowy i sprawdzić czy nie cieknie tam gdzieś bo jak będzie cieklo to znaczy że uszczelniacze a jak nie to znaczy że nie to i on nie będzie robił tego żeby nie narażać się na koszta i pytanie moje czy ktoś słyszał o takim sposobie sprawdzenia uszczelniaczy czy to ma sens i można temu zaufać ?