Wszystko super tylko nie wiem czy zauważyłeś,że założyciel tematu w pierwszym poście wrzucił do oceny ZAREJESTROWANE A6 z 2002/2003 r za 20000 zł coś jeszcze do urwania pewnie z tego jest.
Nawet jeżeli udało się je kupić w DE za 2500e. to z podróżą,rejestracją i remontem po łebkach ciężko zamknąć się w 20 koła.
A ja nie zakładam nigdy najgorszego, bo nie kupiłbym żadnego używanego samochodu. Tyle w tym temacie.
MpDante, jeśli chodzi o 4.2, może i kiedyś kosztowało 300tyś zł, ale ile Twoim zdaniem ma teraz kosztować? 50000? Co z tego że to audi, Opel z tego rocznika może kosztować 16-17tyś lub mniej, bo kosztował powiedzmy 100tyś. Audi kosztuje więcej bo było droższe, ale bez przesady z jakimś wyliczaniem proporcji!
Co do 2,5 które dziś oglądałem-ma na całym aucie jednolity lakier, jednolitej grubości (sprawdzone czujnikiem profesjonalnym z jednego z ASO), przebieg nie jest autentyczny i tego się spodziewałem. Facet przy mnie robił przegląd techniczny-wszystko ok. W tym temacie nie miał raczej nic do ukrycia. Nie wiadomo jednak, co z rozrządem i wałkami-w to się nie chce pakować. Kolega powyżej ma rację. Dodam także że są to tanie samochody bo silniki 2.5 okryły się niezależnie od wersji złą sławą-niekoniecznie słusznie.
Przyznam ze po lebkach rzucilem okiem na ogloszenia. Co nie zmienia faktu, ze te 2500 e plus 2500zl oplat, 1000 zl transportu i 3-4 tys naprawy zamknie sie ponizej 20 tys zl.
Przekornie nieco powiem, ze podejrzewam ze nawet najpiekniejsze, bezwypadkowe i z oryginalnymi 200 tys km A6 v6 tdi z 01 roku jest niemal niesprzedawalne za 25-26 tys zl, mimo ze w DE siegaja nawet 7-8 tys e. Szroty tak skutecznie zanizaja realne wartosci transakcyjne, ze gdybym byl posiadaczem takiego A6 to wystailbym go takze za 22 tys zl chcac go sprzedac a nie sondowac rynek.
Sorry za OT, ale nie bardzo kumam o co "kaman". Nigdy nie prowadziłem działalności, więc ciekawi mnie o co chodzi ? Co ma T4 2,5 TDI R5 do wyboru rodzaju silnika w nowym aucie ???Napisał feeble3
jest to diesel, ciężarowy, z VAT-1, z możliwością odpisu vatu OD ROPY. Może zasilić dwa auta
Ale chyba sobie daruje i załatwię coś w benzynie...
Unfaller piszesz o A6 z 2001 r - wtedy za 25 tyś.zł jest niesprzedawalne. Autor tematu wstawił 3 sztuki z 2003 r w cenie 20tyś.zł, niby 2 lata,a robią dużą różnicę. Za ładną A6 2003r podejrzewam,że na handel spokojnie zapłacisz te 20000 zł.
Na dolny śląsk z środkowych niemiec wyjazd i powrót na własnych szyldach warsztatowych na dwa auta z pewnością zamknie się w 1000 zł ale nie do woj. Wielkopolskie (pierwsze auto) Mazowieckiego (drugie) czy choćby Małopolskiego Wolbromia gdzie samochód wraca na kołach i tablicach zjazdowych.
Oczywiście PRZYPUSZCZAM,że wszystkie w/w auta (trzeci na pewno) były dość nie dawno sprowadzone na kołach i sprzedawane są przez handlarzy.
Euro szaleje,święta się skończyły,a tu proszę same promocje i wyprzedaże.
Spokojnej nocy życzę.
Ostatnio edytowane przez Kris ; 04-01-12 o 22:10
jest to diesel, ciężarowy, z VAT-1, z możliwością odpisu vatu OD ROPY. Może zasilić dwa auta
jeśli dobrze zrozumiałem....to będziesz...a może lepiej tego nie rozumieć...
lepiej nie, będę najprawdopodobniej rejestrował benzynę lub b+lpgbezpieczniej
tak więc temat już chyba nie jest aktualny.
a jednak benzyna
Czy jest możliwość odliczenia VATU od innego rodzaju paliwa niż ON przy działalności gospodarczej?
Nie ma możliwości odliczenia Vatu, jest możliwość odliczenia dochodowego
Ok to dochodowego ale jak rozumiem jest taka możliwość.
A co do 4,2 LPG to zastanawiam się jaka butlę Będziesz kolego musiał tam wsadzić żeby zasięg był jakiś rozsądny? Do 80L, która nie jestem pewien czy wejdzie do A6 i tak zatankujesz jakieś 65L czyli +300km zasięgu, ponadto Gaz tankuje się znacznie wolniej niż ON/benzyna. Jednym słowem ta frajda z V8 będzie trochę wyrzeczeń wymagała.
kumple ma A8 z tym moterem ma instalcje ale jakos z niej nie korzysta, w trasie przy spokojnej jezdzie 120 pali 10-11l benzyny przy takiej w okolicy 180-200 13-14l, tylko koszt niektrych czesci sa powalajce
Spokojna głowa, w życiu nie pozwoliłbym sobie na jazdę tylko na gazie. Generalnie przychyliłbym się do stosowania proporcji 3 x bak gazu na bak paliwa, myślę że to zdrowa opcja dla pompy paliwa i wtrysków. Poza tym zasięg zasięgiem, i tak więcej jeżdżę po mieście.
A to że gaz tankuje się wolniej, to nie popadajmy w przesadyzm... nie zbawią mnie 2min dłuższego zalewania baku. Nigdy się nie staram aż tak śpieszyć w trasie, bo kończy się to różnie.
Poza tym więcej niż 300 km ciężko po naszych drogach zrobić za jednym przysiadem, więc tankowanie można traktować jak pauzę po prostu.
Gorsza sprawa jest taka, że dowiedziałem się, że to 4.2 ma wycięte katalizatory i świeci się z tego tytułu komunikat CAT. W takiej sytuacji raczej trzeba wrócić do katalizatorów, prawda? Co innego można zastosować?
Uprawnienia
|
Odpowiedź z Cytatem
Zakładka