Cześć
Opowiem wam historie o Fiacie Punto.
Rocznik: 1998 końcówka roku.
Silnik: benzynowy 1.1 55KK
Samochód użytkowany przeze mnie przez 4 lata, pierwszy własny samochód. Przejechane ok 40-50 tys. 80 - 130 tys km.
Nadwozie
Tak w zasadzie nie ma czego się przyczepić. Jak na swój wiek, w miarę okrągłe, da się lubić. Na rdzę nie narzekałem, niby ocynk, ale napewno dobry wpływ miał fakt woskowania go prawie co 3 tydzień, oraz co roczne konserwowanie podwozia.
Wnętrze
Swoją uroda nie powalało, można rzec, że wyciosane siekiera. Trochę trzeszczało i piszczało ale nie było znów tragedii. Napewno głośne, długo się nagrzewało wnętrze. fotele szybko się wycierały, od częstego wsiadania i wysiadania. Siedzi się jak na taborecie. Szyby szybko parują - kiepska wentylacja.
Wymieniona nagrzewnica ( aby ją wymienić należy zdemontować cały kokpit).
Silnik:
Na miasto starcza. Wystarczająco szybko się rozpędza. Cóż oleju nie brał, ale paliwa nie oszczędzał. W mieście około 7,5 do 9,0 nie robiło na nim wrażenia. W trasie można było uzyskać 6,5 a rekort do 5,0 .
Z osprzętu zepsuty alternator- pękają aluminiowe obudowy, sprzęgło, termostat, uszczelki lubią przeciekać.
Zawieszenie
Totalna porażka. Miękkie, nie trzyma się w zakrętach, samochód pod sterowny, (nawet po deszczu przy niewielkiej prędkości). W razie poślizgu, dość trudny do wyprowadzenia.
Zawieszenie bardzo awaryjne, wymieniłem w ciągu 4 lat je w całości. Wachacze, amortyzatory ( przednie 2 razy ;( mimo że kupiłem Sachs-y gazowe), doszły do tego jakieś gumy pod belka, drążki.
Hamulce
Jeśli ktoś preferuje dynamiczną jazdę, szybko pokrzywi tarcze. ogólnie hamulce bardzo słabe. Aby wyhamować samochód to prawie jak pociąg. Typowo miejski setup.
Inne
Wycieraczki - mają tępo żółwia, ogólnie nie nadążają powyżej 90 - 100 km/h. Silniki i mechanizmy lubią się zacierać, w szczególności ta tylnia.
Reflektory przednie - o zgrozo... w czasie deszczu lub na mokrej jezdni nic nie widać. Tak jak by w klosze ktoś wstawił dwie świeczki.
Samochód na drodze zachowuje się znośnie do 120km/h - w zasadzie wystarcza w codziennym użytkowaniu.
Elektryczne szyby - niby luksus, ale bardzo słabe silniczki sprawiały że dość długo się zamykały. Smarowanie mechanizmów, trochę polepszyło sprawę, ale i tak było beznadziejnie.
Szyberdach - fajny dodatek. Był seryjny, więc nie miał szans przeciekać, miał fabryczne odprowadzenie wody w słupkach. było ok.
Zakładka