Pokaż wyniki od 1 do 13 z 13

Temat: Wtopa z Volkswagenem Golfem V

  1. #1
    Yascol
    Gość

    Domyślnie Wtopa z Volkswagenem Golfem V

    Witam!

    Postaram się prosto i zwięźle opisać moją wtopę z pierwszym zakupem samochodu.

    W dniu 22.10.2017r. w godzinach późno popołudniowych oglądałęm Golfa rok 2007. Auto wyglądało w pożądku w dniu 23.10.2017 po sprawdzeniu samochodu na stacji kontroli pojazdów dokonałem zakupu. Ze względu na pracę na noc auto stało w garażu przez kilka dni. Kolejnie 26.10.2017 dokonałem formalności takich jak rejestracja oraz ubezpieczenie. 27.10.2017 zabrałem auto na myjnię. Po umyciu samochodu okazało się, że dach jest w kilku miejscach w okolicach przedniej szyby napuchniety jak również zaraz nad szybą znajdują się pękniecia. Po konsultacji z blacharzem-lakiernikiem okazało się, że takie napuchnięte miejsca znajdują się na około całej karoserii, co więcej podsufitka jest w jednym miejscu zagięta oraz poduszka powietrzna po lewej stronie od kierowcy ma tak źle spasowane elementy że można tam włożyć palce.
    W dniu 30.10.2017 wysłałem do sprzedającego pismo że odstępuje od umowy z powodu widocznych wad samochodu, o których nie zostałem poinformowany. W dniu 31.10.2017 sprzedający do mnie dzownił 2 razy za pierwszym razem usłyszałem ze jest mi wstanie oddać 5 tyś zł jako rekompensata za dach lub go naprawić. Przy drugim telefonie już twardo twierdził, że on o niczym nie wie i ogolnie rzecz biorąc umył ręce.
    Dodam że sprzedający jest osobą fizyczną.

    Moje pytanie do was drodzy forumowicze, czy jesteście mi wstanie podać namiary na kancelarie/adwokata specjalizującego się w takich sprawach w Katowicach lub okolicy?

  2. #2
    Znawca tematu Avatar tradelux
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    Katowice, Kraków
    Postów
    5,568
    Podziękowano Thanks Given 
    91
    Podziękowano Thanks Received 
    5
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    19

    Domyślnie

    Rzeczy, o których piszesz - korozja + ubytki na lakierze nie jest to traktowane jako wada ukryta:

    + nie możesz odstąpić od tak:

    Art. 556 [Wady rzeczy]
    § 1. Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne). (…)

    Art. 557 [Zwolnienie od odpowiedzialności]
    § 1. Sprzedawca jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, jeżeli kupujący wiedział o wadzie w chwili zawarcia umowy. (…)

    Art. 560 [Odstąpienie; obniżenie ceny]
    § 1. Jeżeli rzecz sprzedana ma wady, kupujący może od umowy odstąpić albo żądać obniżenia ceny. Jednakże kupujący nie może od umowy odstąpić, jeżeli sprzedawca niezwłocznie wymieni rzecz wadliwą na rzecz wolną od wad albo niezwłocznie wady usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli rzecz była już wymieniona przez sprzedawcę lub naprawiana, chyba że wady są nieistotne.
    § 2. Jeżeli kupujący odstępuje od umowy z powodu wady rzeczy sprzedanej, strony powinny sobie nawzajem zwrócić otrzymane świadczenia według przepisów o odstąpieniu od umowy wzajemnej.
    § 3. Jeżeli kupujący żąda obniżenia ceny z powodu wady rzeczy sprzedanej, obniżenie powinno nastąpić w takim stosunku, w jakim wartość rzeczy wolnej od wad pozostaje do jej wartości obliczonej z uwzględnieniem istniejących wad.
    § 4. Jeżeli sprzedawca dokonał wymiany, powinien pokryć także związane z tym koszty, jakie poniósł kupujący.

    Będziemy mogli więc skorzystać z rękojmi jeśli zostaną spełnione łącznie trzy przesłanki: 1) samochód nie jest taki jak nam go zaprezentowano, 2) wady, które wykryliśmy zmniejszają wartość pojazdu lub zmniejszają jego użyteczność, 3) nie wiedzieliśmy o wadach w momencie dokonywania zakupu pojazdu. Jeśli wskazane przesłanki zaistniały to możemy dochodzić naszych praw.

    Możliwości, które nam się otwierają to: 1) żądanie obniżenia ceny pojazdu, 2) odstąpienie od umowy i odzyskanie całej kwoty. Poza tym art. 566 k.c. daje nam możliwość dochodzenia naprawienia szkody. Chodzi tutaj o ponoszone nakłady, czy nawet koszty przechowania pojazdu, kiedy był w naszym władaniu.

    Jeśli to zużycie związane z wiekiem i przebiegiem auta, to niczego nie osiągniesz (a niestety Golfy V rdzewieją):
    III CRN 31/81

    Chyba, że pęka szpachla po złej naprawie to co innego


    Generalnie pokaż jak to wygląda, bo takie rzeczy - jak lakier, korozja itd. to w kilkuletnim - nastoletnim aucie nie jest traktowane jako wada ukryta, a rzeczy eksploatacyjne
    ---

    Facebook: www.facebook.com/TradeLUX.samochody
    Otomoto: trade-lux.otomoto.pl
    Login na allegro: trade-lux

  3. #3
    Kris75
    Gość

    Domyślnie

    Zaraz zaraz - pierwsze i najważniejsze pytanie - jak zakupiłeś auto?
    Umowa na "Niemca", faktura VAT-marża, umowa kupna-sprzedaży?

  4. #4
    Moderator Avatar Tytan
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    3M
    Postów
    16,353
    Podziękowano Thanks Given 
    3,373
    Podziękowano Thanks Received 
    206
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    10

    Domyślnie

    Poprosimy też o VIN

  5. #5
    Yascol
    Gość

    Domyślnie

    Numer VIN: WVWZZZ1KZ8W101071, pierwsza rejestracja 2007-09-28.
    Umowa kupna-sprzedaży.
    Zdjęcia postaram się dodać dzisiaj, niestety pracuje do 19 więc nie wiem jak będzie z jakością.
    Dzwoniłem dzisiaj do pzm, dostałem namiary na rzeczoznawcę chce jutro zrobić eskpertyzę samochodu.

  6. #6
    Moderator Avatar Tytan
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    3M
    Postów
    16,353
    Podziękowano Thanks Given 
    3,373
    Podziękowano Thanks Received 
    206
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    10

    Domyślnie

    może Kris75 od nas ci to obejrzy to jego rejon

  7. #7
    Moderator+ Avatar dural
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    Kuj-Pom
    Postów
    1,321
    Podziękowano Thanks Given 
    526
    Podziękowano Thanks Received 
    1
    Podziękowano
    1 Post
    Siła Reputacji
    15

    Domyślnie

    Cytat Napisał Yascol Zobacz post
    W dniu 22.10.2017r. w godzinach późno popołudniowych oglądałęm Golfa rok 2007. Auto wyglądało w pożądku w dniu 23.10.2017 po sprawdzeniu samochodu na stacji kontroli pojazdów dokonałem zakupu.
    Nie odbierz tego osobiście - ALE wygląda to tak : SAM zdecydowałeś się na oglądanie samochodu w godzinach późno popołudniowych to raz, auto wyglądało w porządku to dwa, sprawdziłeś auto na OSKP to trzy.

    Po kilku dniach jak znalazłeś czas to "łaskawie" przyjrzałeś się autu i już nie było taka pika bella jak patrz wyżej.
    Sprzedawca dochował staranności sprzedaży imo - pozwolił Ci obejrzeć auto, nie przykrył samochodu kocykiem żeby ukryć wady lakieru, pozwolił na wizytę w OSKP.
    Ty pewnie bez doświadczenia/wiedzy sprawdziłeś pobieżnie samochód i teraz jest chryja bo jednak się nie podoba.

    Osobiście dla mnie Twoje wyjaśnienia są naciągane i jak bym miał namiar na sprzedawcę to wysłałbym mu zrzut ekranu z Twoją wersją, która moim zdaniem pogrąża Cię dowodowo.

    Zostaje Ci dochodzenie Twoich roszczeń na drodze powództwa cywilnego - co będzie moim zdaniem bardzo długie, ciężkie dowodowo i raczej skazane na porażkę.
    Chyba, że magik z PZM znajdzie jakaś przeszłość powypadkową, o której nie zostałeś poinformowany.
    Musiałbyś udowodnić, że sprzedający zataił tą informację przed Tobą ( słowo przeciwko słowu ), może nie być pierwszym właścicielem i nie musiał wiedzieć o naprawach blacharsko-lakierniczych.

    Nie mniej jednak życzę Ci powadzenia bo będzie potrzebne.
    Ostatnio edytowane przez dural ; 02-11-17 o 13:20

  8. #8
    Yascol
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał dural Zobacz post
    Osobiście dla mnie Twoje wyjaśnienia są naciągane i jak bym miał namiar na sprzedawcę to wysłałbym mu zrzut ekranu z Twoją wersją, która moim zdaniem pogrąża Cię dowodowo.
    Nie mam żdanego powodu żeby przestawiać moją wersję która miałby się różnić od prawdy poniżej kopiuj wklej z oświadczenia o odstąpieniu od umowy:

    Niniejszym oświadczam, iż odstępuję od umowy sprzedaży samochodu marki Volkswagen, model Golf, o numerze VIN WVWZZZ1KZ8W101071, zawartej w XXX, w dniu 23.10.2017r.
    Podstawą niniejszego odstąpienia jest art. 560 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym w przypadku stwierdzenia wad, kupujący może m.in. odstąpić od umowy sprzedaży.
    Proszę o wyznaczenie daty oraz godziny dostarczenia pojazdu.
    W dniu 27.10.2017r. po umyciu samochodu stwierdziłem, że dach samochodu jest pęknięty. Po pokazaniu samochodu blacharzowi-lakiernikowi okazało się ze samochód posiada liczne pęknięcia na dachu oraz prawej stronie karoseri jak również podsuftka w samochodzie po lewej oraz po prawej stronie jest zagięta. Po stronie kierowcy elementy poduszki powietrznej są źle spasowane. Na podstawie tych odkryć stwierdzam, że samochód brał udział w poważnej kolizji, o czym nie zostałem poinformowany przez sprzedającego.
    W przypdaku braku odpowiedzi w ciągu 7 dni od otrzymania pisma zostaną podjęte kolejne kroki prawne.

    Cytat Napisał dural Zobacz post
    Po kilku dniach jak znalazłeś czas to "łaskawie" przyjrzałeś się autu i już nie było taka pika bella jak patrz wyżej.
    Przepraszam, ale ze względu na pracę w trybie nocnym i brak czasu w ciągu dnia żeby zająć się samochodem auto po zakupie stało w garażu, wolałem dmuchać na zimne i niezostawić auta bez ubezpieczenia od kradzieży.

  9. #9
    Moderator+ Avatar dural
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    Kuj-Pom
    Postów
    1,321
    Podziękowano Thanks Given 
    526
    Podziękowano Thanks Received 
    1
    Podziękowano
    1 Post
    Siła Reputacji
    15

    Domyślnie

    W związku z tym, iż moja szanowna małżonka jest radą prawnym ( lub radczynią ) zdarza Nam się dyskutować o takich sprawach jak Twója, ba nawet ostatnio znajomi mieli podobny przypadek jak Twój ( ale byli po drugiej stronie "barykady" ).

    Po 1. Że Tobie się zdaje, że samochód brak udział w wypadku dla Sądu nie jest to takie oczywiste. Ba możesz powołać biegłego ( najlepiej już z listy sądowych biegłych ), który może też tak stwierdzi.
    Niemniej zadaj sobie pytanie : czy poprzedni właściciel był PIERWSZYM właścicielem? Mógł być np.któymśz kolei i nie wiedzieć o ewentualnej szkodzie związanej z samochodem, więc nic przed Tobą nie zataił.

    Po 2. "Witam, czy jesteście w stanie polecić kancelarie/adwokata w Katowicach lub okolicy. Sprawa jest dość prosta sprzedający(osoba fizyczna) nie poinformował mnie o wadach karoseri(widoczne gołym okiem, niestety zauważyłem dopiero po umyciu samochodu)"
    Jak już pisałem to TY nie dochowałeś należytej staranności w ocenie auta.
    Twój błąd i Twoja strata niestety.
    Jeżeli pracujesz do nocy mogłeś się umówić np na weekend, zabrać auto do mechanika- jak piszesz sprzedający nie robił problemów w oględzinach auta.

    Po 3. Pismo, które napisałeś możesz oprawić w ramkę - jeżeli sprzedający nie wypadł srace spod ogona, to on lub jego adwokat/radca prawny taki wniosek odrzucą a w Sądzie moim zdaniem masz marne szanse, z powodów , które już opisałem.
    Możesz ewentualnie liczyć, że sprzedający się przestraszy i będzie chciał iść na ugodę - ale w mojej ocenie nie ma tutaj *****TWA z jego strony.

    Jest tylko Twoje niechlujstwo w ocenie samochodu ( nocna pora ).
    Założyłeś, że ktoś chciał Cię oszukać i to na Tobie będzie ciążył ciężar udowodnienia takiej tezy.
    Ostatnio edytowane przez dural ; 02-11-17 o 14:33

  10. #10
    Użytkownik
    Zarejestrowany
    kwi 2017
    Skąd
    Pćim
    Postów
    65
    Podziękowano Thanks Given 
    0
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    7

    Domyślnie

    Gdybym był sprzedającym to grzecznie bym Cię wyśmiał...Podejrzewam, że nikt Ci nie zabraniał zrobić dokładnych oględzin samochodu, na pewno poświęciliście na to sporo czasu biorąc pod uwagę, że byliście na stacji diagnostycznej. Jak można nie dojrzeć źle spasowanej poduszki powietrznej lub opadającej podsufitki...Jesteś sobie sam winien, podejrzewam że pokazałeś auto jakiemuś znajomemu i Ci nawciskał że kupiłeś szrota i próbujesz wybrnąć z sytuacji.

  11. #11
    Znawca tematu Avatar tradelux
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    Katowice, Kraków
    Postów
    5,568
    Podziękowano Thanks Given 
    91
    Podziękowano Thanks Received 
    5
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    19

    Domyślnie

    Art 560 na który się powołujesz nie ma tutaj zastosowania - musisz niestety prywatnemu sprzedającemu udowodnić, że wiedział o wypadku (jeśli takowy był) i celowo wprowadził Cię w błąd i nie poinformował.
    Zakup od osoby prywatnej jest obarczony większym ryzykiem, niż od firmy
    ---

    Facebook: www.facebook.com/TradeLUX.samochody
    Otomoto: trade-lux.otomoto.pl
    Login na allegro: trade-lux

  12. #12
    Yascol
    Gość

    Domyślnie

    Dzięki wielkie za pomoc, daruje sobie drążenie tego tematu, szkoda topić więcej pieniędzy.
    Pozdrawiam

  13. #13
    Znawca tematu Avatar tradelux
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    Katowice, Kraków
    Postów
    5,568
    Podziękowano Thanks Given 
    91
    Podziękowano Thanks Received 
    5
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    19

    Domyślnie

    Nie no jeśli był pierwszym właścicielem lub zapewniał Cię, że auto bezwypadkowe, a okaże się po mocnym wypadku to możesz coś ugrać. Minus taki, że kupując od prywatnego jest ciężej dochodzić swoich praw, niż z komisu/firmy.
    ---

    Facebook: www.facebook.com/TradeLUX.samochody
    Otomoto: trade-lux.otomoto.pl
    Login na allegro: trade-lux

Tagi dla tego tematu

Zakładka

Zakładka

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •