@Kris-z całym szacunkiem, ale żeby napisać "pewne auto jak z salonu" miał jaja, a żeby napisać że auto miało małą stłuczkę, jednak jest profesjonalnie naprawione i nie ma po niej śladu to już nie?Stąd się bierze cała patologia właśnie, każdy po kolei po kawałku ściemni i wychodzi po 4 właścicielach i 12 latach użytkowania 2 wypadkach, 4 kolizjach i 5 obcierkach-efektem finalnym jest IGŁA (odmalowany,bezwypadkowy "na zasadzie bo u mnie nic nie było" "lub z klauzulą że nie biorę odpowiedzialności za opis"(jak u Tadka), z umytym silnikiem, po polerce,cofce,ze zmienioną tapicerą WIELKI RODZYN.
Trzeba tępić takie zachowania i tyle. Wystarczyłoby żeby odfajkował "bezwypadek" i po sprawie.
Ty, ja i inni tutaj potrafią przeczytać i zweryfikować nawet po opisie auto, a wielu ludzi nie znających się na motoryzacji przyjmuje za stan faktyczny to co napisane, a tutaj stan faktyczny jest inny, więc chyba nie ma co dyskutować.
Podsumowując-auto jest (może być) jak najbardziej dobre
Sprzedawca-zataja informacje o zdarzeniu, szukając "jelenia" i telefonów.
Zakładka