Pils, zwróć uwagę na początek i koniec swojego postu. Oczywiście teraz warto inwestować, w akcje zwłaszcza ale taka inwestycja jest a wręcz musi być długoterminowa. Lokata to akurat strzał poza tarczą. Nie te czasy.
Pils, zwróć uwagę na początek i koniec swojego postu. Oczywiście teraz warto inwestować, w akcje zwłaszcza ale taka inwestycja jest a wręcz musi być długoterminowa. Lokata to akurat strzał poza tarczą. Nie te czasy.
Dokładnie. Mam kilku znajomych, którzy regularnie co 2-3 lata zmieniają auta na nowe. Jak do tej pory szczęśliwie żadne z nich nie miały poważniejszych przygód. Ci, którzy je kupili faktycznie pewnie zyskali. Problem jednak w tym, że tacy ludzie to zdecydowana mniejszość. Większość osób nie sprzedaje kilkuletniego auta, które nie sprawia problemów tylko po to by zmienić je na nowe. Dlatego ciężko jest kupić kilkuletnie auto w dobrym stanie.
W przypadku nowego nie mamy tego problemu i nie musimy iść na kompromis bo dobieramy auto dokładnie pod siebie.
Zdumiewa mnie fakt, z jaką łatwością człowiekowi mającemu naprawdę spore pieniądze proponujecie grzebanie w śmietniku. Tak dużo tych świetnych dwu-trzy latków, super zadbanych i wyposażonych w Polsce? Dodajcie do tego max wersję, mały przebieg, jeden właściciel oraz kierowca, używane tylko w trasie i... Wasze opisy są wręcz tożsame z aukcyjnym bełkotem handlarzy. Skoro jest tak super na rynku wtórnym to po co istnieje forum, chyba mijamy się w tym momencie z powołaniem albo wyważamy otwarte drzwi. Z chęcią również poczytam Wasze komentarze jeśli autor tematu wrzuci proponowane przez Was cuda do oceny, ciekawe czy dalej na nosie zostaną różowe okulary. Chyba nie muszę sięgać po gazetę, bo wiem jaki będzie horoskop...
Opinie, które napisałem na forum, są jedynie moimi przypuszczeniami oraz subiektywną oceną. To nie pewnik, w rzeczywistości może być inaczej.
Tylko kompletny szaleniec/ignorant/laik popatrzy na auto z USA bądź Szwajcarii.
Jakoob, demonizujesz i wchodzisz w skrajności. Nikt nie napisał, że jest super tylko, że nie jest tak źle jak się mogłoby wydawać. Używanie słów "grzebanie w śmietniku" jest sporą przesadą ale rozumiem, że to taka figura retoryczna a nie uprawianie publicystyki w stylu księdza Natanka.
Owszem, można znaleźć świetne auto używane a czasami nawet prawdziwą perełkę. Nikt nie powiedział, że nie trzeba się naszukać takich aut- trzeba ale są i to nie tak rzadko
Zakładka