Laguna II phI 2001r 1.9dci kombi, mało nudne auto!

[fotograf]

Zaraz napiszę na moim przykładzie dlaczego nie jest to nudne auto.

Moje niedomagania od ok 170tyś do 187tys.
*podświetlanie panelu od klimy
*regulacja siedzenia lędźwie
*podświetlanie przycisków sterowania szybami
*podświetlanie popielniczki (nie palę olałem)
*tuleje tylnej belki
*klekoczący tłumik
*termostat
*siłownik wlewu paliwa
*klapka chowająca radio
*hamulec ręczny
*nie odbijał kierunkowskaz
*kontrolka świec żarowych i brak mocy czujnik doładowania,
*później drugi czujnik/zawór od turbiny (nie pamiętam nazwy)
*czujnik położenia wału (potrafiła zgasnąć na środku skrzyżowania)
*wąż od nagrzewnicy się przetopił.


pozostałe połowiczne niedomagania:
*czasem wariuje system ciśnienia opon (ale sam zazwyczaj wraca do normy)
*klika razy zapaliła się lampka ABS (po gaszeniu auta wracało do normy)
*zaczyna delikatnie ciągnąć w lewo (dopompowałem lekko więcej koło lewe niż prawe i w miarę ok)
*nie działa kontrolka rezerwy (działa wskaźnik paliwa więc olałem)

Lagunę sprzedałem za bezcen, nie miałem siły już z nią walczyć!
Miałem wcześniej "głupiego" Golfa 4 1.9TDI ciągle na niego narzekałem a to plastiki trzeszczą a to zawieszenie stukało, niestety rozbiłem go zabijając ostatniego łosia w powiecie. Może nie ten sam komfort co laguna ale tam tylko zawieszenie regenerowałem co ok 40tyś co by nie stukało + filtry, płyny, rozrząd (no żeby nie było... raz spaliła mi się żarówka na autostradzie w Austrii i kosztowała 13euro wtedy ok. 50zł)
Reasumując nie kupię nigdy więcej laguny jest to samochód przy którym nie da się nudzić. Nie uważam że kupiłem jakiś kiepski i dobity egzemplarz "ani coś w stylu: jak dbasz tak masz" bo czytając innych na forum laguny to moje przypadki to standard i nic nadzwyczajnego mi się nie przytrafiło.

[mpDante]

Osoby, które przez w/w tekst negatywnie nastawią się do Laguny, muszą wiedzieć, że większość wad wieku dziecięcego zostało usuniętych na gwarancji, a dobrze serwisowane auto nie powinno sprawiać problemów. Poza tym, rocznik 2001 był najgorszy z możliwych, bo to pierwsze egzemplarze, ale im młodsze tym było już dużo lepiej, a modele po liftingu (2006-) są już pełnowartościowymi autami, godnymi polecenia ze względu na wykonanie, komfort i cenę.

Paradoksalnie, wspomniany tutaj Golf w najnowszych wersjach (jak i inne VW) będzie wam sprawia o niebo więcej problemów niż jakikolwiek nowy Renault.

[fotograf]

Zgadza się moja "Lalka" miała wszystkie standardowe objawy wieku dziecięcego (jak to napisałeś). Na plus można było jej zaliczyć blachę, co prawda żaden element nie był kombinowany, ale nad jednym nadkolu miała lekką obcierkę, nie naprawiałem tego i przez rok zero korozji. Przednie nadkola były z "plastiku" a tylne obtarte chyba były w ocynku. Do plusów mogę jeszcze dodać sporo miejsca z przodu i tyłu, no i do bagażnika po rozłożeniu siedzeń mieściłem dwa duże rowery

[Roadkiller]

*podświetlanie panelu od klimy
*podświetlanie przycisków sterowania szybami
*podświetlanie popielniczki (nie palę olałem)

Przecież żarówki/diody nie są wieczne...

*regulacja siedzenia lędźwie

Linka Ci pękła?

*tuleje tylnej belki

Materiał eksploatacyjny

*klekoczący tłumik

Tego nie rozumie...

*siłownik wlewu paliwa

Nie ma przecież rzeczy wiecznie trwałych...

*hamulec ręczny

Linka czy co?

*nie odbijał kierunkowskaz

Języczek się wyrobił i tyle...

*kontrolka świec żarowych i brak mocy czujnik doładowania,

Raz Ci się wyświetliło czy codziennie przez cały okres użytkowania?

*nie działa kontrolka rezerwy (działa wskaźnik paliwa więc olałem)

Rezerwa się zapala przy 6l lub 9l. Zależy jak ma ustawione w komputerze...

Przecież to nie jest nowe auto... A u nas jest w posiadaniu już 4 rok. Rocznik 02.2002. Pierwszy wypust silnika 2.2dCi. Gdyby nie EGR (do czyszczenia raz w roku) to luziq

[mpDante]

@Roadkiller: W pierwszy egzemplarzach 1.9dCI był zdecydowanie najgorszą wersją silnikową...

[Roadkiller]

A różnie gadają U mnie najdroższą częścią gdyby zakupić to jest silnik Goły silnik prawie 1/3 wartości auta :P Ale spoko, spoko - Lalka jeździ

No to ode mnie dane... 4 lata w kraju, przebieg przez ten czas wzrósł ze 111300km do 142000km (tak używany, NIE STOI PO SERWISACH!!!).
W pierwszym roku wymienione:
- sworznie wahacza 2szt (nowe był na nitach),
- tuleje tylnej belki,
- 2x końcówka drążków kierowniczych,
- klocki przód i tył,

Poza tym raz na rok czyszczony EGR (80zł) dzięki paliwom na naszych stacjach (nie tankuję BIO ). Oleje i płyny eksploatacyjne I tyle...

a modele po liftingu (2006-) są już pełnowartościowymi autami

Lifting wszedł na początku 2005 roku

[fotograf]

Można powiedzieć że moje niedomagania to małe ustereczki ale drażniła mnie ich mnogość. Ale już objaw "świec żarowych" to poważna usterka skutkująca opadnięciem samochodu z mocy (dobrze że nie przytrafiło mi się to przy wyprzedzaniu). Brak ABS-u też mógł się źle skończyć. Swoją "Lalkę" serwisowałem w ASO zresztą jak poprzedni właściciel, w końcu stwierdziłem że nie warto i sprzedałem.

[Barthezz]

W końcu z jakiegoś powodu te auta są dużo tańsze od swoich odpowiedników innych marek z tego samego roku - Renault się nie popisało ale faktycznie poprawili znacznie jakość w wersji po FL

[Roadkiller]

Jakby patrzeć tak cenowo to nie odbiega... W 2002 roku kupiliśmy Vectrę z 92 roku za 12500zł. I wtedy ta cena była taka jak teraz płaci się za Lagunę 10-cioletnią...

A po drugie Laguna to nie Passat, gdzie każdy się podnieca bo to "Folkswagen"

[Marcines]

Sporo rzeczy przez 17tys.km - no ale w końcu to Renault hehe

Ja w E46 320d przez 21tys.km ponadplanowo zmieniłem tylko termostaty.

[tradelux]

Alfa 2.4JTDm 270tys km i z rzeczy eksploatacyjnych robione:
- kompletna wymiana zawieszenia (gumy wahacza, łączniki, drążek kier.) plus inne bzdety, które zużywają się na naszych drogach - koszt 1700zł
- świece żarowe - ok. 350zł za komplet
- odma przy intercoolerze za 100zł

Więcej usterke brak, a silnik chodzi jak z fabryki

W rodzinie sporo jest użytkowanych Alf 1.9JTDm i 2.4 i nie ma z nimi najmniejszego problemu (z tymi od 2004r w górę).

Wracając do Renault to niestety pokutuje firma za fatalny wypust na rynek starych modeli samochodów.
Do tego psując markę mało awaryjnym Peugeotom z serii xx6 i 7 oraz Citroenom nowej generacji.

[jcmcwed]

Mam kontakt niestety z trzema Lagunami... Niestety żaden regularny serwis i dbanie nie pomaga...
1.9 dci jest mniej wadliwa ale kontrolka świec żarowych i związany z tym brak mocy zapala się bardzo często... najgorzej jak zrobi to przy wyprzedzaniu...
2.2 dci to już porażka, wypalone tłoki, korby wychodzące bokiem to standard... Zobaczcie na ceny tych silników na allegro. Do 10-cio letniego auta taniej niż za 4 tys. gołego silnika się nie kupi... Jest zapotrzebowanie, jest wysoka cena...
Ogólnie w Lagunie II non stop coś się świeci na desce, sporo tych problemów jest mało istotnych, ale kto lubi tracić czas i pieniądze u mechanika...
No i przed kupnem zastanówcie się co później z autem zrobicie... obecnie cena 10-cio letniej Laguny jest porównywalna z ceną 10-cio letniego Fiata Pandy... zresztą Fiata łatwiej sprzedać...

Co do wyeliminowania "błędów" w wersji po lifcie... w każdej pada moduł ABS/ESP... koszt naprawy min. 1000zł. nie wspomnę o elektrycznym hamulcu ręcznym.

Zresztą... chcesz kupić Lagunę... zaloguj się na forum laguny poczytaj co trapi te auta i poważnie się zastanów czy chcesz większość życia spędzić jeżdżąc po mechanikach...

Ponieważ pewnie zaleje mnie tu fala krytyki... tłumaczę… tytuł forum... "testy naszych aut" Sporo km zrobiłem LIIPI (a dokładnie trzema) pieniędzy włożonych w remonty silników, turbin itp. nie chcę nawet liczyć...
A wygoda to nie wszystko.
I na koniec za każdym razem jak byłem w ASO panowie "podniecali" się jak to Renault dopracowuje LIII, że będzie bezawaryjna... a testy ADAC, DEKRA itp. pokazują coś innego... no i temat na forum LIII również szybko się zapełnia...

[Grzechu]

Zaraz tu Kris się obudzi i wam da za pisanie głupot o Lalkach, zobaczycie jeden z drugim. He he ...

Po za tym ja też mam doświadczenia który jest u nas firmie jest to II ph I z 2003 roku i miała ona pozapalane wszystkie chyba kontrolki swego czasu ale jeżdziłą dalej, i przebieg ma podobny bo chyba nie ma 200 000 albo i moze już ma, ale około, a więc kontrolki się paliły bo trzeba była wymienić tarcze i jakiś tam czujnik, nie mówie o czujniku esp czy absu bo on jest razem z tylną tarczą ale jeszcze jakis inny się wzioł i zepsuł, gumy tylnej belki, tłumik też jej klekotał jak to pisze autor postu, i pukała jej końcówka, szyby czasem jej działały czasem nie, xsenon się kiedyś spalił, amortyzatory trzeba było wymienić bo też opukały, ale ale, ona ma 200 000 coś przy aucie trzeba chyba czasem zrobić a właściciel tego auta dopiero niedawno wzioł się doprowadził ją do porządku bo przez 4 lata kładł na nią lache, dom-praca i tak non stop, 0 napraw olej jak mu się powiedziała to pojecha łz bulem zmienic. A wszystkie te jej niedogodności to prosze wybaczyć ale dzisiejsze nowe auta biją je na głowe. Także jak dla mnie laguny niczym się nie wyróżniają pod względem awaryjności od czegoś innego w tej cenie co one. A raczej mało jest aut które są w cenie laguny i dają tyle co ona.

[Vasili]

Roadkiller
U mnie w vel satisie też były sworznie na nitach ale wytrzymały przebieg 150tkm. Czy po tych sworzniach można stwierdzić autentyczny przebieg bo takie są montowane w fabryce?

[jcmcwed]

jak kupisz wahacz dobrej formy to też będziesz miał w zestawie przynitowane sworznie więc... weryfikacja przebiegu raczej wątpliwa