i sie rozpisal , chyba lubi odpowiadac 50 raz na te same pytania
i sie rozpisal , chyba lubi odpowiadac 50 raz na te same pytania
I zapomniało się "bezwypadkowy" dodać
Czy 1/2 auta + 1/2 auta=całe auto?
Ale to wcale nie musi być minus, przyznam że wolę taki opis i weryfikację reszty danych przez telefon, tudzież na miejscu, niż wiązanki ochów i achów na temat auta przeplatanych zapewnieniami że żaden ze mnie handlarz tylko osoba prywatna. Przykład: znajomy polował na bmw serii 7 e23, pojawiło się ogłoszenie bez zdjęcia! tylko rocznik, pojemność, numer telefonu i skromny dopisek highline. Może i większość drwiąco parsknęła by na widok czegoś takiego, ale nie on. Pojechał, kupił i teraz cieszy się jakby nie było wyjątkowym autem, które z pewnością nie zalicza się do grupy tracących na wartości.
Nie mylić wypucowanego ogłoszenia z cukierkami,igłami,lać i jeździć z ogłoszeniem gdzie podane są faktyczne dane na temat auta (skąd pochodzi, jaki stan, jakie wyposażenie, czy sprzedawcy wiadomo coś na temat auta czy nic.
Myślę, że odsetek ludzi uciekających od takich gołych nic nie wnoszących ogłoszeń jest większy niż zainteresowanych. Skoro koleś nie potrafi nic napisać o aucie, znaczy tyle że nic o nim nie wie, więc szkoda jechać. Garażowany-ile czasu?Równie dobrze 2 mies pod dachem stoi i już może mieć takie miano?
Czy 1/2 auta + 1/2 auta=całe auto?
Racja, ale im mniej zainteresowanych tym lepiej, po jakimś czasie można się będzie spodziewać obniżki ceny. Na to garażowanie trzeba przymknąć oko, możliwe,ale tylko możliwe że typ jest pierwszym właścicielem, bo obydwie ramki ma od dealera. Jutro wydzwonię gościa i wybadam jego stan wiedzy dotyczącej auta, bo póki co numer jest niedostępny... A tak na marginesie.. co on tam zamazał w tym bagażniku?
Większość samochodów które kupiłem od prywatnych właścicieli wystawione były w sieci z góra trzema zdjęciami,a ich opis kończył się jedynie na podaniu numeru telefonu. Prywatny sprzedawca który ze zmianą samochodu ma do czynienia raz na 5 lat nie zna potrzeb rynku i nie wypisuje całej historii samochodu,gdzie go parkował,tankował itp. bo liczy na to,że zainteresowany zdzwoni i o wszystko się wypyta. Rzeczywistość staje się niestety całkiem odwrotna od przypuszczeń i mało kto zadzwoni poprosi o dodatkowe zdjęcia i wypyta o szczegóły. Jeżeli już się taki trafi to właściciel podeśle mu kilka zdjęć nie zbyt czystego i wysprzątanego auta. Reakcja będzie jedna - ZANIEDBANY. Ludzie wolą ogłoszenia z czterdziestoma zdjęciami wypicowanego samochodu z wymytym silnikiem i pięknym opisem.
Po kilku kolejnych edycjach prywatny sprzedawca woli wziąć parę złotych mniej i od ręki sprzedać auto handlarzowi niż bujać się z nim przez najbliższe pół roku.
Ogłoszenia trzeba umieć czytać. Ktoś kto zna się na całej polityce handlu samochodami z góry odróżnia ogłoszenie handlarza od ogłoszenia prywatnego.
Zakładam się o duże piwo,że w rozmowie telefonicznej właściciel w/w Polo powie "Ja go tak jak stoi kupiłem x czasu temu wypadku nim nie miałem,a ten co mi go sprzedawał mówił,że jest bezwypadkowe"
A może takie dla kobiety...
http://moto.allegro.pl/prawie-nowy-p...919323262.html
mnie wlasnie oto chodzilo nie napisal nic i w mniemaniu wiekszosci ludzi malo wie o aucie, ktos kto ma np takie auto od nowego w lub w rodzinie od dluzszego czasu napisze chociaz kilka slow o tym bez upiekszen typu igielka i nic nie puka i nie stuka..
rafi dzięki za propozycje, to na prawdę miłe, ale niestety odpadają
peugeot jest moim zdaniem od handlarza - koleś sprzedaje jednocześnie 3 samochody. w tym dwa peugeoty z 2007 z minimalnym przebiegiem (jednego sprowadzanego diesla z 2004 z 100 tys przebiegu). jakiś on dla mnie mało wiarygodny.
clio natomiast jest trochę za stare - dobre clio z np. 2007 w tej ostatniej budzie nie byłoby złe. chociaż chyba najbardziej to podobają mi się te najnowsze corsy i yariski II
no i musi mieć klime.....
czyli polówkę powinnam sobie darować?
szukałam, szukałam i znalazłam takie clio....
http://moto.gratka.pl/tresc/renault-...814c73c54249,2
co prawda to handlarz i jakiś przebieg podejrzany, ale cena moim zdaniem atrakcyjna. co myślicie?
Szukasz ceny czy samochodu? Jeżeli szukasz dobrego samochodu to nie cena powinna być dla Ciebie atrakcyjna tylko auto. Moim zdaniem przebieg całkiem realny.
Okazyjna cena u handlarza z reguły oznacza to co Carl23 ma w stopce.
Nie chce się tu wymądrzać, ale przez ostatnie 3 dni jeżdiłem clio 3 z przebiegiem ponad 180000 i nasza firmówka, jest o wiele brudniejsza w środku, ale materiał na siedlisku jest cały a w linku jest może mi się wydaje - poszarpany od odkurzacza piorącego. Jak coś to mnie sprostujcie, bo mogę się mylić.
Zakładka