Czyli jak zawsze: mało kasy - duże wymagania
Czyli jak zawsze: mało kasy - duże wymagania
Dokładnie z xsarą będzie ciężko, ta tu pokazywana jest jakaś dziwna, ale kolego jeśli już jeżdziłeś espero to jak najbardziej uderzaj w cheviego lacetti z resztą masz tam kilka opcje, bardziej dojechaną opcją jest Diesel, 2,0 też dość trwała jednostka, ale 1,6 benzyna z tego co sie orientuje dochodzą ludzie do 400 000km i nic, znam taksówkarza jeżdzi takim lacetti i jest z niego bardzo zadowolony auto z 2004r. ale ty mozesz se sam poszukać dużo młodszych egzemplarzy, kombi, sedana czy hachbeka co Ci tam najbardziej odpowiada. Auto kupowane głuwnie przez "działkowiczów" dlatego można znaleść dobry nie zajechany egzemplarz, ja osobiście uważam że dobrze sie nim jeżdzi. A na alufelgach nawet dobrze się on prezentuje. Ale najważniejszym jego atutem są tanie części i i dość długowieczność jeśli można tak powiedzieć.
Jeśli nie jesteś do niego przekonany to choć poszukaj jednego zadbanego egzemplarza w okolicy i sam nim przejedz, obejrzyj.
Tak też myślałem z tą Xsarą, bo ten rocznik i ta cena? Ja nie jestem przywiązany do marki Daewoo, a Lacetti (patrząc tylko na alle-moto szrot) jeszcze od 1 właściciela to poza komisami nie można nic znaleźć. Ale Grzechu dzięki, bo nie brałem tego auta wcale pod uwagę. No dobrze, to ile mam dołożyć do mojej wejściowej kwoty, żebym mógł już coś wybrać z przedstawionych aut? Bo już tu kiedyś czytałem na forum (jak ktoś słusznie zauważył), że zacznie się kółeczko tj. cena auta używanego urośnie do ceny auta nowego... A tak szczerze mówiąc auta już szukam trzeci miesiąc i mogę poczekać następny byle do wiosny!!!
Można można popatrz tylko na swoją okolice, podjedz tylko i karnij się którymś czy Ci on wogóle pasuje. A ja już znalazłem 1 właścicieli, jakoś żle chyba szukasz, i to nie handlarze a chyba faktyczni właściciele http://otomoto.pl/chevrolet-lacetti-C21238182.html, a i są też sprzedawane z autoryzowanych dealerów też ich nie można odrzucać. Na bank będziesz zaskoczony autem. Warto go wziąść pod uwage.
Grzechu dziękuję za namiar ale licząc od Bytomia to jakieś ok. 200 km do Gorzkowic, dlatego nie zwracałem uwagi na ogłoszenia, które pojawiały się w odległości ponad 60 km, bo tam trzeba jakoś dojechać, ale autko jeżeli patrząc na ogłoszenie tzn. rocznik, przebieg, "kolor"? strzałem można powiedzieć w 10-ke...
No ta 200klocków to juz wyprawa, ale warto się zaiteresować autem Poszukać podobnego i się karnij jak nie pasuje, szukaj dalej co innego.
Bardzo przyzwoita oferta.
Załóżmy , że samochód jest oki.Czy 200 km to dużo?Jeżeli auto jest do bani to jesteś w plecy.Dlatego też moim zdanie (jeżeli auto Ci odpowiada) zadzwoń , porozmawiaj , poproś o książkę serwisową, może mają jakieś rachunki.
Wymieniając poglądy nic nie zdziałasz.
apacz opuść też troszke koledze z tej zafiry i będzie po kłopocie... he he...
taka odległość nie jest wielką przeszkodą i myślę, że jeśli ktoś chce sprzedać, to możemy się umówić gdzieś pośrodku w celu sprawdzenia auta na ASO, w końcu to komuś zależy na sprzedaży, bo podaż jest duża, a popyt?... Nie powiem, kupiłbym nowe auto i powiedzmy byłoby po kłopocie ale doświadczyłem na Espero, bo przed nim miałem dwa nowe samochody, że w końcu auto używane też jeździ i czasami lepiej, bo w większości przypadków pierwszy użytkownik porobił pewne mankamenty (jeśli były). I w końcu to jest auto, które ma służyć do (w moim przypadku) w miarę komfortowego przemieszczania się, a nie prezencji czy też czegoś innego. Raczej nie przybyłem tu żeby wymieniać się poglądami tylko poradę użytkowników czy warto i jakie kupić. A ta zafira, to...
ale kolega nie przejawia zainteresowania... he he...
Co ta zafira???
apacz, spoko już widziałem. Ja tylko zapytałem o zafirę bo nie było o niej tu mowy...
Zakładka