Widzisz, W202 to nie jest najlepszy samochód. Moim zdaniem w stosunku do konkurencji z tamtych lat ma bardzo wiele zalet, ale niestety korozja robi swoje. No i ma też więcej elektrycznych bajerów niż W124, które lubią się czasem popsuć. W każdym razie mam porównanie i widzę, ze W124 jest jednak wyraźnie lepszy. Tylko w budżecie 12 tys zł nie znajdziesz rewelacji. Oczywiscie można kupić i taniej, a nawet znacnzie taniej. Jednak pytanie ile po zakupie trzeba dołożyć. Pewnie różnie bywa, ale trzeba by mieć niebywały fart, aby nic nie dokładać. Raczej ludzie pozbywają się takich samochodów wtedy, gdy wiedzą dlaczego chcą się ich pozbyć.
Jeśli poważnie myślisz o W202 to może wcale nie diesel ze względu na przebiegi i relatywnie wysoką cenę. Może poszukaj motoru 1.8 albo 2.0 benzynowego. Skoro piszesz, że niewielkie przebiegi to może nie będzie wielkiej różnicy w kosztach paliwa. Diesel z MB też swoje pije. Ja mam W124 i 3-litrowy motor musi dostać w cyklu mieszanym minimum 8 litrów ON. I to bez szybkiej jazdy. Jak docisnę nieco to od razu litr w górę. Przecież to tyle samo co W202 z motorem 1.8 benzynowym. Koszt paliwa identyczny.
Zakładka