Strona 4 z 4 PierwszyPierwszy 1234
Pokaż wyniki od 46 do 60 z 60

Temat: Odradzam komis " Auto Góry" Płock

  1. #46
    lukof
    Gość

    Domyślnie

    Oj ciężko z Wami tutaj
    kupiłem auto jesień 2008
    - następny dzień uciekł płyn hydrauliczny DOT 4 -laweta ( brak susza dolewka ok)
    - 500 km wiatrak zaczął walić że cała buda drżała 500 wymiana
    -1000 km alternator padł
    - 1500 padły pozycje ( diagnoza wykazała splot kabli że głowa boli ) 1000 pln
    - po umyciu na szczotkach : lakier bezbarwny na dach, klapa, maska łuszczy się jak łuszczyca,
    - zderzak przedni przedni wyglądał jak sitko od kamieni.
    - komputer wykazał cofnięcie licznika bo niestety w Volvo nie ma szans dokładnie określić ile,
    - w papierach mam 2003 a po roku okazało się że to rocznik 2002 ( znajomy sprawdził w Volvo)

    Nie wiem jak bardzo muszę przekonywać. Żeby auto jeździło zainwestowałem w niego. Moje ostrzeżenie jest zasadne. Pozdrawiam

  2. #47
    Znawca tematu Avatar carl23
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    WL
    Postów
    3,476
    Podziękowano Thanks Given 
    356
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    17

    Domyślnie

    No widzisz, teraz wygląda to o niebo lepiej, niż "fochanie się".

    No ciężko tu z nami wytrzymać, to forum dla ludzi o mocnych nerwach ale już jak się uda, to części czytelników zaczynają otwierać się oczy, i potem jeżdżą normalnymi autami, które mając przebieg +300 tyś wyglądają o niebo lepiej niż ten sam model sąsiada co ma 160tyś...

  3. #48
    lukof
    Gość

    Domyślnie

    Ja się nauczyłem na własnej skórze i następnym razem nie dam się. Dlatego ostrzegam wszystkich że bez miernika, ASO w tym komisie nie ma co kupować.

  4. #49
    Znawca tematu Avatar carl23
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    WL
    Postów
    3,476
    Podziękowano Thanks Given 
    356
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    17

    Domyślnie

    Ja nachodziłem się po różnych komisach i doszedłem do takich konkluzji, że w komisie kupić porządne auto jest ciężko, nawet bardzo ciężko, bo komisom nie zależy na tym co sprzedają i wstawiają często przypadkowi ludzi, inaczej ma się sprawa z prywatnymi importerami, jak ktoś jest uczciwy to na placu będzie kilka aut w uczciwym stanie bo dba o reputację.

  5. #50
    Sherlock
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał lukof Zobacz post
    Post napisałem żeby ktoś nie zrobił błędu takiego jak ja. Ja nauczyłem się i nie będę powtarzał błędów.
    I tym stwierdzeniem można kończyć dyskusję....
    Błędem nie był wybór komisu ale "jakość" sprawdzenia auta,,,,
    Auto było oglądane przez diagnostów itd,,,,i było ok a później już nie
    Vin sprawdza się przed zakupem,,,,,po zakupie szkoda nerwów
    Po roku sprawdzono żę licznik był kręcony.,,,też szkoda zdrowia..

  6. #51
    Starszy użytkownik Avatar PathLiner
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    zachodniopomorskie
    Postów
    1,128
    Podziękowano Thanks Given 
    304
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    15

    Domyślnie

    Cytat Napisał lukof Zobacz post
    Ja się nauczyłem na własnej skórze i następnym razem nie dam się. Dlatego ostrzegam wszystkich że bez miernika, ASO w tym komisie nie ma co kupować.
    Ejjj... Przecież miałeś miernik i sprawdzałeś samochód.
    Ja dalej twierdzę, że problem nie leży w tym aucie czy tam sprzedawcy.
    Mówisz po dwóch myciach lakier spadł? Jakim cudem? Cóż to za cudowne środki teraz produkują.
    Technologia z NASA jakaś.

    A teraz mi znowu personalnie nawrzucaj.
    Nie odróżniasz żartu od chamstwa.
    bez-wypadkowe.net — bawi i uczy

  7. #52
    lukof
    Gość

    Domyślnie

    Pathliner lakier bezbarwny wiesz jakie ma zadanie?? Mazidła można kupić które tuszują. Pozdrowienia

  8. #53
    Kris75
    Gość

    Domyślnie

    Path - ja też przestałem odróżniać.
    Bez szydery, stary. Bo jak Cię lubię to sobie odpoczniesz.

  9. #54
    unfaller
    Gość

    Domyślnie

    Cholera ale ja o ile rozumiem rozzalenie autora postu, to wolalbym zeby napisal - sprzedali mi jako bezwypadkowy, po roku okazalo sie ze wstawiana cwiartka, atrapy poduszek itp. To by bylo OK, ale wady pojazdu podane przez niego sa dla mnie co najmniej dziwne. Zluszczyl sie lakier - czyli rozumiem, luszczyl sie juz wczesniej ale oni zasmarowali to srodkiem na luszczyce klaru (gdzie sa takie, no gdzie?) i nikt przy zakupie nie zauwazyl, do tego badanie miernikiem nic nie wykazalo? Odpryski lakieru na zderzaku - normalne, lepiej zeby byl blyszczacy i lsniacy, niestety takie tylko w salonie, ok ale chyba od poczatku tak wygladal, wiec nie wiem o co chodzi. Rocznik? skoro zarejestrowano jako 2003, to znaczy ze byly ku temu przeslanki, nie wymagaj aby handlarz kazde auto sprawdzal po vinie w volvo zeby sie upewnic. W krajach UE czesto nie ma daty produkcji tylko data 1 rejestracji, ta byla 2003, oni kupili jako 2003 i sprzedali jako 2003, nie sadze aby specjalnie zrobili Cie w konia z rocznikiem. Nie poznal sie diagnosta, nie poznal sie UC, nie poznal sie wydzial komunikacji. W papierach masz 2003 wiec specjalnie nie ucierpiales. TO SIE SPRAWDZA PRZED ZAKUPEM do diabla.

    To co mozna zarzucic autu to cofniety licznik ( odkryte tez w jakichs dziwnych okolicznosciach) i kilka powazniejszych usterek po zakupie. Natomiast sprzedawcy za reke przy cofaniu zapewne nie zlapano. Ja nie wierze w uczciwosc plockich handlarzy na ich podpicowanych ofertach, ale tez rozumiem tutaj Pathlinera. Bo temat jest pelen zalu autora, ale opisywane przez niego przyczyny owego odradzania komisu sa nie do konca jasne i przejrzyste.

  10. #55
    lukof
    Gość

    Domyślnie

    Wiecie dlaczego ciężko udowodnić handlarzowi cokolwiek i tacy śmieją się w twarz?? Bo handlarz zawsze powie że tego nie zrobił w prawie jest takie określenie " Słowo przeciwko słowu". Bo handlarz powie że to kupujący po wyjechaniu z miejsca gdzie kupił wypompował sobie płyn hydrauliczny, zdrapał lakier bezbarwny, cofnął licznik Masakra jedna wielka. Widzę że większość forumowiczów tutaj mają związek mniej lub bardziej z handlowaniem furami Niesamowity opór spotkałem jak z nazwiska podałem kto jak handluje. Jakby jedna wielka klika. Pozdrawiam

  11. #56
    unfaller
    Gość

    Domyślnie

    Żle to odbierasz. Po prostu bardziej doswiadczeni forumowicze, majacy rowniez w pamieci sytuacje ze starego forum bezwypadkowe.net pamietaja, iz jego glownym problemem bylo rzucanie oskarzen bez najmniejszego potwierdzenia badz po prostu nieco bezsensownych. Tego tutaj chcemy uniknac, po co znowu smiech z forumowiczow na innych stronach czy prasie (pamietny AutoSwiat). Ja Ci osobiscie wierze iz masz prawo byc rozzalonym na sprzedawce, ze spore pieniadze ktorych nie przewidziano w budzecie na auto trzeba bylo dolozyc, wierze ze nie masz zadnego interesu w czarnym PR poza ostrzezeniem nastepnych napalonych na pseudookazje tych Panow. To ci sie chwali, natomiast mi jako osobie z tzw.branzy zauwazone wady auta nie roznia sie specjalnie od normalnych wad eksploatacyjnych. OK, tak nie musialo byc, ale to ryzyko trzeba bylo wyeliminowac przed zakupem auta. Jesteś teraz mądrzejszy, dzielisz sie tym z innymi, OK.

    Udowodnic przekret jest akurat bardzo latwo, szczegolnie jezeli sprzedano Ci auto na fakture. Ludzie nadal nie zdaja sobie sprawy jaka odpowiedzialnosc ponosi sprzedawca-fakturant za tzw. ukryte wady pojazdu. Slusznie zauwazyles iz sa tu osoby sprzedajace samochody. Np. ja, mimo wielu polecen oddalem juz w tym roku kilka tysiecy zlotych na naprawe tzw. wad ukrytych. O ktorych nie mialem pojecia (pierwszy przypadek - Pani zajechala skrzynie multitronik, serwisant powiedzial jej ze ten kto jej sprzedal na pewno wiedzial ze skrzynia sie konczy, bylo to bzdurą ale cóż, drugi przypadek - klienci na starym oleju,uprzedzeni ze jest do wymiany bo auto stalo pol roku na salonie w DE, pojechali sobie Coltem 1.3 180 na godzine i zajechali popychacze 30km od mojej siedziby). Lepiej zalatwic to polubownie niz dolozyc jeszcze koszty sadowe. W sadzie zawsze sprzedawca niemal zawsze przegrywa, nawet jezeli jego posiadanie auta to przejazd 300km z Niemiec i przekazanie auta dalej na drugi dzien.

    Osobną stroną medalu jest to, ze w 99 procentach transakcji w PL sprzedawca handlujący autami doskonale wie ze wciska bubel.
    Ostatnio edytowane przez unfaller ; 14-09-11 o 15:16

  12. #57
    chi_mera
    Gość

    Domyślnie

    Chłopie, daj na wstrzymanie trochę, bo to zmierza w jakimś chorym kierunku.
    Tak, masz rację, większość z Użytkowników tego Forum w mniejszym, bądź większym stopniu zajmuje się handlem samochodami albo kręci się w biznesie motoryzacyjnym. Pytanie brzmi - co z tego, Lukof?
    Pamiętaj, że polskie prawo za świętość uważa DOWÓD, jakim obciążasz oskarżonego. Nie masz dowodów, to najzwyczajniej pomawiasz. A za to jest paragraf.
    Chciałeś się wyżalić? Proszę. Chciałeś czegoś dowieść? Ja w Twoich wypowiedziach widzę jedno - chaos. Mogłeś na wstępie wypisać w kilku punktach swoją sytuację i byłoby po sprawie. Pewnie jakaś rozmowa by się wywiązała i tyle. Wszyscy by wiedzieli, że ten albo tamten komis to bagno itd. itd.
    Ale nie, trzeba pójść na udry, drzeć koty z innymi i stawiać wszystkich pod jedną miarką.
    Takie to typowo polskie, wybacz.
    Skoro widziałeś, że zostałeś oszukany, to czemu do ciężkiej cholery nie dochodziłeś swoich praw przed niezawisłym sądem? Mogłeś nawet z kolegami i paroma siekierami pojechać do komisu i pogadać. Zrobić cokolwiek.
    Zmądrzałeś - ok. Ale nie miej pretensji do świata.
    Po prostu więcej nie daj się w balona zrobić. I tyle w temacie.
    Powodzenia
    Ostatnio edytowane przez chi_mera ; 14-09-11 o 15:13 Powód: błąd myślowy :)

  13. #58
    Starszy użytkownik Avatar PathLiner
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    zachodniopomorskie
    Postów
    1,128
    Podziękowano Thanks Given 
    304
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    15

    Domyślnie

    Cytat Napisał Kris75 Zobacz post
    Path - ja też przestałem odróżniać.
    Bez szydery, stary. Bo jak Cię lubię to sobie odpoczniesz.
    Chciałem tutaj coś znowu napyskować ale podpadło by to pod parę punktów regulaminu — w podrozdziale "dyskusje z administratorem" ...więc sobie daruję.
    Co jak co — ale regulaminy to ja studiuję i śmiem, po namyśle twierdzić, że w tych ramach balansuję.
    Ostatnio edytowane przez PathLiner ; 14-09-11 o 15:18 Powód: cytata dołożyłem żeby nie było, że sam do siebie gadam
    bez-wypadkowe.net — bawi i uczy

  14. #59
    Znawca tematu Avatar tradelux
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    Katowice, Kraków
    Postów
    5,568
    Podziękowano Thanks Given 
    91
    Podziękowano Thanks Received 
    5
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    19

    Domyślnie

    Ja tez nie rozumiem jak mozna winic sprzedawce za padniety alternator po ilus tam kilometrach?
    To jest tylko rzecz mechaniczna i tak samo moze sie zepsuc w nowym aucie (mniejsze prawdopodobienstwo, tylko za utrate wartosci samochodu, kupilbys setki alternatorow )

    Ze zderzakiem i odpryskami tez jest podobnie. To jest auto uzywane, wiec nie wiem dlaczego sie na nie decydowales skoro miales obiekcje do zderzaka (odpryskow po kamieniach).
    Zapewne gdyby byl z tego powodu pomalowany ktos domniemywalby, ze auto jest powypadkowe

    Co do reszty się zgadzam, a jak chcesz coś ugrać to najlepiej postaraj się poszukać po serwisach, urzędach gdzieś wpisu z przebiegiem, wtedy może będziesz mógł coś zdziałać.
    Do tego mało handlarzy chce wpisywać na fakturze informację, że auto posiada taki i taki przebieg (nie stan licznika), więc wiesz jak następnym razem powinieneś kupować.
    ---

    Facebook: www.facebook.com/TradeLUX.samochody
    Otomoto: trade-lux.otomoto.pl
    Login na allegro: trade-lux

  15. #60
    Znawca tematu
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Postów
    2,370
    Podziękowano Thanks Given 
    300
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    16

    Domyślnie

    Może rzeczywiście trochę chaotycznie napisał, niemniej drodzy koledzy pastwicie się za mocno nad lukofem. Jak mamy na dobre rozkręcić to forum skoro wyskakujecie na nowego usera od razu z mordą, który bądź co bądź pociągnięty za język po paru postach w miarę sensownie napisał co go boli? Wcale mu się nie dziwię, że odebrał nas jako handlarską klikę bo niestety tak ten konkretny wątek wygląda. O ile rzeczy eksploatacyjne mogą być rzeczywiście dyskusyjne co do winy sprzedawcy o tyle zamaskowane i zapastowane ubytki lakieru do pierwszego mycia to rzeczywiście nie w porządku, o cofce nie będę pisał bo chyba jest to oczywiste.
    Opinie, które napisałem na forum, są jedynie moimi przypuszczeniami oraz subiektywną oceną. To nie pewnik, w rzeczywistości może być inaczej.

    Tylko kompletny szaleniec/ignorant/laik popatrzy na auto z USA bądź Szwajcarii.

Strona 4 z 4 PierwszyPierwszy 1234

Tagi dla tego tematu

Zakładka

Zakładka

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •