Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8

Temat: Citroen C4

  1. #1
    teg
    Gość

    Domyślnie Citroen C4

    http://otomoto.pl/citroen-c4-klimatr...C19838028.html

    Sprawdziłem na stronie po numerze VIN (VF7LCNFUC74196457) i przebieg się zgadza. Ale człowiek nie ma książki serwisowej, tylko jakieś tam papiery z przeglądów - przez telefon nawet nie potrafił sprecyzować, jakie. Nr VIN zgadza się z podanym przez sprzedawcę numerem rejestracyjnym: XK40667. Może ktoś potrafi coś więcej znaleźć o tym aucie? Sprzedawca niezbyt miły, ale nie kupuję od niego humorów tylko samochód. Mam ze 35km, więc chyba warto z cyfrowym czujniczkiem podjechać.

    Teraz tak: pytam, gdzie kupił auto. Podobno w firmie która się nazywa tak: KIL*****ER. Znalazłem takie strony:
    http://www.nelso.pl/dk/place/145200/
    http://kil*****er.dk/
    Dwa adresy, ale kilka ulic od siebie (wg Google Maps).
    Ale też stronę niemiecką:
    http://home.mobile.de/home/fahrzeuge-kil*****er.html - adres się zgadza.

    Co o tym myślicie?

    Co to znaczy: "OBS: Bilen har været til syn den viste dato, men det er ikke det samme som, at den blev godkendt", google tłumaczy jako "UWAGA: samochód był na widok pokazany daty, ale to nie jest taki sam, jak zatwierdzony."

    Aha. Według sprzedawcy, w Danii nie da się kupić samochodu od prywatnej osoby ze względu na jakieś podatki 30%, nie da się kupić samochodu z podatkiem czy coś takiego, dlatego kupuje się od takich firm - odciążony z podatku. O co w tym chodzi?
    Ostatnio edytowane przez teg ; 16-07-11 o 09:49

  2. #2
    Pilsener
    Gość

    Domyślnie

    Na pewno trzeba uważać, bo samochód nie trafił na plac bez powodu. Ja bym zaczął od sprawdzenia cen takich aut w Danii, po odliczeniu zysku i kosztów transportu powinny kosztować jakieś 4500 ojro. Wątpię jednak, by takie auto dało się kupić za mniej niż 5000 ojro a nawet 6000 - realna cena to jakieś 7000 a w bogatej wersji, idealnym stanie i niskim przebiegiem helmut jak nic zaśpiewa 8 tysięcy. I kto kupił takie auto z hakiem holowniczym by nim jeździć 10 tys. rocznie? Czyli albo miał dzwona, albo kręcony licznik, albo po prostu wszystko, czyli kręcony, po dzwonie, silnik rzyga olejem i nadaje się do remontu a sprzęgło i skrzynia do wymiany/regeneracji. Masz blisko, więc jedź i sam zobacz. Za takie pieniądze ja bym szukał auta od dilera (myślę, że za 25 tysięcy już można kupić takie auto od dilera) - podzwoń po okolicznych salonach, nie zawsze auta są wystawiane na sprzedaż, bo chętnych na dobre używane jest tylu, że ustawiają się wręcz kolejki

  3. #3
    teg
    Gość

    Domyślnie

    Jeśli chodzi o auta "od dealera" to:

    1). "Pewne Auta Opel Mikołajaczak Bydgoszcz" - maska zaszpachlowana i nierówna, prawie wszystko malowane, pytam o dokumenty - prawie siłą musiałem facetowi z ręki wyrwać, pytam czy bezwypadkowy - taak, my nie bierzemy powypadkowych. Po chwili: a pan badał to auto jużczujnikiem, tak? - no tak, badałem. - no bo wie pan, to zależy co kto nazywa wypadkiem... - do widzenia.
    2). Kia Bydgoszcz - ten sam samochód wystawiony na ich stronie z przebiegiem 70kkm, zdjęcia z zimy. Na szrotomoto ubyło mu 30kkm, zmienił się tylny zderzak i została zamazana nieudolnie tablica rejestracyjna, tak że dalej widać. Poszukaj, wrzucałem na forum (to czy drugie).
    3). Mitsubishi Moto-Champ Bydgoszcz - bezwypadkowy Lancer (chyba jeszcze stoi). Dwa różne reflektory, z przodu nierówne szpary, szpachla na klapie bagażnika, i z tyłu, bok lakierowany, środek przetyrany okrutnie.
    4). O Nova Motor Honda Bydgoszcz zasłyszałem ciekawą historię, jak ktoś sobie po kilku dniach obejrzał samochód który zostawił z przebiegiem już skręconym.

    Dalej chcesz szukać od dealera? Od nich najgorzej, mogą sobie książki serwisowe i wpisy wszelkie, dokumenty produkować w dowolnych ilościach.

  4. #4
    Starszy użytkownik
    Zarejestrowany
    gru 2010
    Skąd
    Warszawa
    Postów
    1,069
    Podziękowano Thanks Given 
    28
    Podziękowano Thanks Received 
    9
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    15

    Domyślnie

    Cytat Napisał teg Zobacz post
    Aha. Według sprzedawcy, w Danii nie da się kupić samochodu od prywatnej osoby ze względu na jakieś podatki 30%, nie da się kupić samochodu z podatkiem czy coś takiego, dlatego kupuje się od takich firm - odciążony z podatku. O co w tym chodzi?
    Chodzi o to że przy pierwszej rejestracji samochodu w Danii naliczany jest podatek rejestracyjny,w wysokości o ile mnie pamięć nie myli ponad 100% wartości samochodu netto. Samochody używane osobowe (wyjątek stanowią dwuosobowe samochody użytkowe w karoserii osobówki lub vana - tzw. Varebiler) wystawiane do sprzedaży na rynek wewnętrzny (przez osoby prywatne lub dealerów), mają przez ten właśnie podatek zawarty w cenie, bardzo wysokie ceny w stosunku do innych krajów UE. Ceny wywoławcze osobowych Citroenów C4 z tego rocznika na najpopularniejszym duńskim portalu z ogłoszeniami motoryzacyjnymi przekraczają 100 tys. DKK (około 55 tys. PLN). Istnieją jednak firmy specjalizujące się w samochodach na eksport, które uzyskują zwrot części podatku rejestracyjnego i mogą dzięki temu zaoferować samochód tylko na eksport, w cenie znacznie poniżej cen zbliżonego modelu / rocznika oferowanego na rynek wewnętrzny.

  5. #5
    teg
    Gość

    Domyślnie

    No właśnie, tylko czy 22900 to nie jest zbyt "znacznie poniżej" I co się stało z książką (?). Aż dziwne, że przebieg się zgadza. Chyba pojadę obadać, czy to oby ulep nie jest

  6. #6
    jasieek
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał teg Zobacz post
    Jeśli chodzi o auta "od dealera" to:
    ...
    5) Antoniak Auto Wieliczka - moje zetknięcie tu: http://bez-wypadkowe.net/showthread....2001-Wieliczka

    Z drugiej strony auto które kupiłem jest również od dealera - Golemo w Krakowie. Przebieg autentyczny, bezwypadkowe. Co prawda reflektor który mi wymienili przed zakupem (używany z allegro ) paruje od środka, a opony musiałem wymienić po dwóch dniach od zakupu (jedna była do niczego i powietrze przez noc zupełnie schodziło), ale na razie jestem zadowolony.

    Ale zaufania do dealera, bo dealer (mimo wszystko również do Golemo) za grosz nie mam.

  7. #7
    Pilsener
    Gość

    Domyślnie

    Oczywiście 100% pewności nie masz nawet wtedy, gdy kupujesz nówkę z salonu Namawiam ludzi do obskoczenia dilerów bo to właśnie u nich często zwykli zjadacze chleba zostawiają swoje auta w rozliczeniu, bo uzyskują raz, że dobrą cenę i kasę od ręki, dwa - zniżkę na nowy a trzy - jest wygodnie bo przyjeżdżasz starym a wyjeżdżasz nowym. Dilerzy (przynajmniej w większości przypadków) zajmują się głównie sprzedawaniem nowych aut a nie sprowadzaniem i spawaniem/picowaniem padaki. Oczywiście ktoś może zostawić w rozliczeniu padakę ale przecież po to jesteśmy My, żeby to sprawdzić. Gdzieś tych aut używanych trzeba w końcu szukać, chodzi mi tylko o to, że wolę obskoczyć dilerów niż n komisów gdzie pełno diesli kombi od dziadka z Niemiec.

    Od nich najgorzej, mogą sobie książki serwisowe i wpisy wszelkie, dokumenty produkować w dowolnych ilościach
    - nie w pełni się zgodzę. Zbyt dużo mają do stracenia a ******wo łatwo wykryć, bo zmienić wpisów w bazie serwisowej już nie mogą tak samo jak sfałszować faktur i ewidencji księgowej, kontaktu z byłym właścicielem też nie mogą zabronić i nie sprzedają "na niemca" po zaniżonej cenie więc w razie wpadki diler musi beknąć. Oczywiście pokusa jest i takie przypadki niestety się zdarzają ale tutaj znów nasza rola, by to nagłaśniać.
    Ostatnio edytowane przez Pilsener ; 17-07-11 o 20:19

  8. #8
    Znawca tematu
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Postów
    2,370
    Podziękowano Thanks Given 
    300
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    16

    Domyślnie

    Nie do końca jest tak jak piszesz. Jak pracujesz u dealera zawsze nie jedna osoba czy to z rodziny czy ze znajomych poprosi, że jak będzie coś dobrego to daj znać, również ludzie pytają wcześniej o dobre używane i nawet sam komis ma niekiedy gotowe kontakty na sprzedaż egzemplarza. Te najlepsze auta pozostawione w rozliczeniu prawie nie trafiają do ogłoszeń tylko ktoś z wewnątrz bierze - albo dla siebie, albo od razu ma kogoś konkretnego na naprawdę dobry egzemplarz. Nie mówię, że nigdy takie nie wyląduje na rynku wtórnym, ale szansa jest naprawdę mała dla najlepszych aut. Oprócz tego dealer najczęściej umywa ręce od odpowiedzialności za przysalonowy komis, tłumacząc się - to właściciel ów komisu robi na własny rachunek. Mówię oczywiście wyłącznie o sytuacji w PL. Wiem, bo pracowałem kiedyś w ASO
    Opinie, które napisałem na forum, są jedynie moimi przypuszczeniami oraz subiektywną oceną. To nie pewnik, w rzeczywistości może być inaczej.

    Tylko kompletny szaleniec/ignorant/laik popatrzy na auto z USA bądź Szwajcarii.

Tagi dla tego tematu

Zakładka

Zakładka

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •