SUV rocznik 2011 za 70000 zł na Pb. trasa > 50%

[robincook]

Jakie auto kupić pow. 30k

Rodzaj

SUV

Preferowana marka

-

Budżet na zakup auta:

70000

Preferowany rok produkcji:

2011

Silnik (pojemność i liczba KM)

-

Preferowany rodzaj paliwa:

Pb

Planowany roczny przebieg:

5000

Segment/typ/wielkość auta:

-

Charakter użytkowania :

trasa > 50%

Ilość pasażerów, bagażu:

-

Pochodzenie auta (rynek krajowy/import):

Rynek krajowy

Czego przede wszystkim wymagam od auta:

Od jakiegoś czasu przeglądam rynek i jestem bezsilny. Może pomożecie?
Poszukuję czegoś w rodzaju małego SUVa, crossovera, najlepiej z roczników nowszych niż 2011, przebiegiem mniejszym niż 100 tys. Podstawowe wymagania:
- benzyna (ale nie paliwożerne silniki po 2,5 litra, raczej coś maksymalnie do 2.0),
- skórzana tapicerka - warunek konieczny,
- mile widziana automatyczna skrzynia biegów,
- no i wiadomo: bezwypadkowe, nie od handlarza, krajowe.
Reszta generalnie bez znaczenia.
Będzie to drugie auto, do jeżdżenia w większości w trasie - do tłuczenia się w mieście będę używał czegoś innego. Dlatego ma być komfortowe, wygodne, taki wagon do wygodnego przemieszczania się (jak by mi się zachciało jechać nad morze). Górny limit cenowy ustaliłbym na 70 tys., ale jesli będzie można wydac mniej, to chętnie wydam mniej.
Podoba mi się Opel Mokka/Chevrolet Trax (ale tych jest b. mało na rynku), ostatnio przeglądałem Toyoty RAV4, Hondę CRV, VW Tiguan, Mitsubishi Outlander, albo nawet ASX też byłby OK. Może jestem wybredny, ale przeglądając od kilku dni otomoto natrafiam na pozornie fajne oferty, a po głębszej analizie lub telefonie do sprzedawcy wychodzą jakieś kwiatki.
Polecicie coś? Dzieki

[Jakoob]

- benzyna (ale nie paliwożerne silniki po 2,5 litra, raczej coś maksymalnie do 2.0),
- no i wiadomo: bezwypadkowe, nie od handlarza, krajowe.

Będzie to drugie auto, do jeżdżenia w większości w trasie - do tłuczenia się w mieście będę używał czegoś innego.

Benzyna w SUVie to słaby pomysł, nawet diesel będzie dość paliwożerny. Nie tyle masa co potężny opór powietrza sprawiają, że te auta są bardzo nieekonomiczne. Do tego większość takich aut to właśnie diesle czym bardzo sobie zawężasz pole manewru.

Sugerowałbym popatrzeć na auta poleasingowe, krajowe. Nie będzie problemu ani z vatem jak to często bywa przy sprowadzonych ani z odtworzeniem historii. Co do niechęci do handlarza a skupianiu się na prywatnych - w mojej ocenie obie opcje mogą kryć za sobą Pionokia, prywatni nie lepsi od zawodowców tylko metody są trochę inne

Popatrz jeszcze na Forda Kuge II, jest ta Twoja upragniona benzyna jako 1.6 turbo ale i tak większość to będą diesle - 2.0 od PSA, bardzo udane silniki.

[Tytan]

Poszło PW