Pokaż wyniki od 1 do 15 z 15

Temat: Nalepszy silnik spalinowy!! Niech żyję "kanonierka"!

  1. #1
    temedes
    Gość

    Domyślnie Nalepszy silnik spalinowy!! Niech żyję "kanonierka"!

    Polecam uważnej lekturze stronę pod linkiem. To nie żadne banialuki. Podstawowa fizyka i proste rozwiązanie. Silni uzyskuje z 20% do 80% efektywności bez start ciepła. W praktyce robi 100km na litrze paliwa (dowolnego: nafta, olej, wodór, ropa, benzyna). No ale lobby szejków, potentatów naftowych oraz krótkowzroczna polityka koncernów samochodowych robi to co robi. Firmy chciały kupić patent na wyłączność a nie tylko produkować na licencji. No ale przynajmniej tankowiec jest budowany. Pamiętajmy,że ten silnik to polski projekt. Bardzo proszę o rozpowszechnianie tej strony. Może jak więcej będzie wiedzieć to coś się szybciej zmieni, bo się w końcu zmieni.

    http://gun-engine.pl/index.html
    http://gun-engine.pl/ge_as_alternative.html
    http://gun-engine.pl/no_progress.html
    http://gun-engine.pl/interview.html

  2. #2
    inhalt
    Gość

    Domyślnie

    Przebrnąłem z trudem przez znaczną część tekstu na tych stronkach.
    To jest bełkot niedouczonego domorosłego pseudowynalazcy! Niestety - a szkoda.
    Błąd na błędzie. Samo wyjście od tego, ze aktualnie budowane silniki spalinowe mają sprawność nie przekraczajacą 20% jest bzurą jakich mało. Już dawno przekroczone zostało 50% (kto nie wierzy niech poczyta o termodynamice silników wodzikowych - powszechnie stosowanych od lat).
    Dalej. Sptwierdzenie, że nie jest potrzebny układ przeniesienia napędu oznacza tylko tyle, że "wynalazca" nie wie co to jest układ przeniesienia napędu.
    Twierdzenie, że w silniku cieplnym nie ma strat ciepła oznacza to, że Pan KH wynalazł coś ważniejszego niż silnik - on wynalazł ciało stałe o właściwościach izolacyjnych próżni. Absurd - wystarczy znać choć podstawy fizyki w zakresie atomowej budowy materii.
    Takich kwiatków jest znacznie więcej.

    A do tego tekst typu (cytuję za podaną stroną): "Autor nie był w stanie znaleźć ani jednej publikacji odnoszącej się do przyczyn niewydajności silników, co przecież winno być głównym celem zainteresowania każdego, kto pracował nad ulepszeniem konstrukcji silników. Jak można bowiem wyeliminować coś, o czym po prostu nie ma się pojęcia?". Szkoda, że ów Autor nie wybrał się choćby na jedną konferencję naukową dotyczącą silników. Nie musiał daleko jechać, bo takie odbywają siew Polsce (np. coroczna konferencja KONES). Gdyby się pofatygował, to miałby stos referencji do przejrzenia.

    Ogólnie ... ach, szkoda gadać, bo nie kopie się leżącego.
    Ostatnio edytowane przez inhalt ; 27-05-11 o 01:02 Powód: Zapomniełam, ze nie cytujemy bezpośrednio pod postem - sorry (Regulamin to nie moja specjalność).

  3. #3
    Bezwypadkowy
    Gość

    Domyślnie

    Głosów takich malkontentów, których stać jedynie na jałowe krytykanctwo, ja widziałem w Sieci znacznie więcej. Nie bardzo chce mi się po nocy rozpisywać, zauważę tylko, że:

    1. To jakoś nie "Inhalt" dokonuje epokowych wynalazków - tylko "bełkoczący niedouczony domorosły pseudowynalazca".
    2. Jak wieść niesie: owego "bełkotu" chętnie słuchano na niedawnej konferencji w Kopenhadze - i zgłaszano się po więcej.
    3. Gdzie "Inhalt" widzi jeżdżące ulicami samochody z silnikami o sprawności "przekraczającej 50%" - to już na zawsze pozostanie słodką tajemnicą "Inhalta", bo nie spodziewam się, żeby był w stanie ją zdradzić. Nawet, gdyby naprawdę chciał.
    Każdy, kto interesuje się tematem, wie, że sprawność typowego silnika, pracującego w warunkach rzeczywistych - nie laboratoryjnych - oscyluje wokół 25%, i nie więcej.
    4. "Szkoda gadać" - to prawda: bo po co gadać bzdury, które pozostaną w archiwum tego forum, i za które zapewne niedługo wypadnie się wstydzić. Albo "brnąć w zaparte" - publicznie robiąc z siebie coraz większego idiotę...

    Facet zbudował już co najmniej dwa prototypy, których pracę dokładnie przebadał - no, ale "Inhalt" nie wierzy, bo mu się z jego "wiedzą" nie zgadza. Zaś taki drobny detal, że to nie taki uczony człek, jak "Inhalt", patentuje kolejne wynalazki - tylko "bełkoczący pseudowynalazca" - i nie "Inhalta" zapraszają na międzynarodowe konferencje, aby owego rzekomego "bełkotu" słuchać, to już w sumie drobiazg bez znaczenia. A może "Inhalt", oprócz zapewniania nas tu wszystkich "ja naprawdę jestem mądry" - wylegitymuje się jakimiś własnymi osiągnięciami, które upoważniają go do mieszania z błotem kogoś, kto realnie czegoś dokonał?

    A że "Inhaltowi" czytanie słabo idzie - w każdym razie czytanie ZE ZROZUMIENIEM - to widać choćby po zdaniu: "Szkoda, że ów Autor nie wybrał się choćby na jedną konferencję naukową dotyczącą silników. Nie musiał daleko jechać, bo takie odbywają siew Polsce". Bo gdyby przeczytał CHOCIAŻ TROCHĘ UWAŻNIE, to wiedziałby, że Wynalazca od dawna mieszka w Kanadzie.
    No chyba, że "Inhalt" jest tak samo "dobry" w geografii, jak i w termodynamice i technice silnikowej, i może myli Kanadę ze Słowacją, na przykład. No, to trudno. To nie poradzimy na to nic - tylko będziemy gratulować "Inhaltowi" dobrego samopoczucia. Z PDF-em, dostępnym do pobrania, przedstawiającym teorię, też się "Inhalt" nie zapoznał? Pewnie, że nie - bo po co... lepiej tak sobie, ogólnikowo wylać kubeł gnoju na głowę kogoś, kto robi coś więcej, niż anonimowe mądrzenie się gdzieś po forach Internetowych.

    Pod rozwagę wszystkich (prócz "Inhalta", któremu taka czynność jest obca): dyskusja "czy to działa" nie ma sensu, wobec faktu zbudowania i przetestowania prototypów. Jedyne, nad czym można się zastanawiać, to JAK TO DZIAŁA - bo w rzeczy samej Konstruktor wszystkich szczegółów nie ujawnia w tym opisie.

  4. #4
    Znawca tematu Avatar takietam
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    Olsztyn
    Postów
    3,694
    Podziękowano Thanks Given 
    1,658
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    17

    Domyślnie

    Człowieku zmień dealera. Zaraz pewnie powiesz, że zderzak Łągiewki też nie jest produkowany przez jakąś zmowę światowych mocarstw. Świat jest trochę bardziej skomplikowany niż forum onetu i gdyby wynalazek był rewolucyjny wszedłby do produkcji. O silniku Wankla pewnie nie słyszałeś?
    PS nick zgodny z pochodzeniem, czy sympatiami?
    Jeżeli pamiętamy, że wszyscy jesteśmy pomyleni, to tajemnice znikają, a życie staje się zrozumiałe.
    www.ogloszenia-motoryzacyjne.net

  5. #5
    krataja
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał Bezwypadkowy Zobacz post
    (...) nie "Inhalt" dokonuje epokowych wynalazków (...) 3. Gdzie "Inhalt" widzi jeżdżące ulicami samochody z silnikami o sprawności "przekraczającej 50%" (...) "Inhalt" nie wierzy, bo mu się z jego "wiedzą" nie zgadza. (...) to nie taki uczony człek, jak "Inhalt" (...) "Inhalta" (nie) zapraszają na międzynarodowe konferencje(...) A może "Inhalt", oprócz zapewniania nas tu wszystkich "ja naprawdę jestem mądry" (...) "Inhaltowi" czytanie słabo idzie (...) chyba, że "Inhalt" jest tak samo "dobry" w geografii (...) Z PDF-em, (...) też się "Inhalt" nie zapoznał? Pod rozwagę wszystkich prócz "Inhalta" (...)
    Kolego Bezwypadkowy - czy ten watek jest na pewno o silniku cieplnym? Po Twoim wpisie jakos tego nie widac...


    Ja dla odmiany powiem, że zajżałem do PDF'a i poza szeregiem błędów, niedociągnięć i uproszczeń rewolucji tam nie widzę. Ja nie twierdze ze silnik cieplny NIE DZIAŁA, ja twierdze że AUTOR jest amatorem hobbysta, ktory robi sobie eksperymenty w garazau, ktore z nauka nie maja nic wspolnego zatem wniosków wyciągnąć nie sposob.

    Wyprowadzenie konkluzji ze moment obrotowy w nowym silniku jest 100 razy wiekszy niż w normalnym opiera sie na zalozeniu, że: "Lets consider that in a prior art engine the maximum pressure at TDC results from releasing of rather negligible fraction of energy stored in
    fuel - hardly exceeding 7% (as the rule of thumb). Lets also consider that the harmonic oscillator releases 100% of energy stored in the fuel and the release occurs
    precisely in TDC." Skad te wartosci??? Gdzie odesłanie do zrodeł??? Jaki jest błąd modelu oscylatora w stosunku do rzeczywistego silnika??? I dlaczego w całym tekście nie jest do cholery wyjaśniony skrót TDC??? To wszystko zwykło nazywać się pseudonaukowym bełkotem.

    Lucjan Łągiewka też kiedys twierdził, że złamał prawa fizyki i całkiem długo sie przy tym upierał. Dziś w dobie mechanicznego KERSu nawet dzieci "czują" jak działa zderzak Łągiewki. Szkoda tylko, że nigdy nie zadziałała turbinka Kowalskiego ;-)

    Swoja droga autor HK dokonuje "typowego" zabiegu zabawy z liczbami, gdyż pisze o 20% sprawnosci w silniku w samochodzie na ulicy vs układ laboratoryjny. A silniki spalinowe używane na świecie naprawde mają sprawności >50%, tylko akurat nie te samochodowe. Tak samo marketingowo podeszli do sprawy głosiciele idei Wave Disk Engine - kolejny pomysł, który mi podpowiada, że mimo miliardów dolarów na badania z silnika spalinowego wiele nie wyciśnięto.

    Ja zatem proponuje silniki elektryczne!
    Bardzo często jeżdżę autem elektrycznym (a także rowerem elektrycznym) i powiem jedno - dźwięk V8 jest piękny ale moment obrotowy silnika elektrycznego jest lepszy;-) A sprawność? Spokojnie osiągalne 85-90% w pojeździe i chłopaki próbują wycisnąć wiecej.

    Mam nadzieje, że już za kilka lat duskusje Diesel vs LPG zostana zastąpione dyskusjami silnik BLDC vs PMSM ;-) Wszyscy zapomną o turbinach i kołach dwumasowych, a nawet być może o przegubach napedowych, sprzęgłach i skrzyniach biegów a systemy kontroli trakcji będą częścią softwaru sterujacego. To już nie jest pytanie "czy" tylko "kiedy". No i bym zapomniał - 100km kosztuje ok 5-6zł czyli na poziomie 1litra paliwa do silnika Gun-Engine :-)

    pozdrawiam
    krataja

    ps.
    tak dla pobudzenia wyobrazni:
    1. http://www.youtube.com/watch?v=iOo1TnWKVCg
    2. http://www.vst-cars.com/
    Ostatnio edytowane przez krataja ; 15-06-11 o 22:37

  6. #6
    Znawca tematu Avatar takietam
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    Olsztyn
    Postów
    3,694
    Podziękowano Thanks Given 
    1,658
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    17

    Domyślnie

    Póki nie skończy się ropa samochody elektryczne będą marginesem rynku.
    Jeżeli pamiętamy, że wszyscy jesteśmy pomyleni, to tajemnice znikają, a życie staje się zrozumiałe.
    www.ogloszenia-motoryzacyjne.net

  7. #7
    parrot
    Gość

    Domyślnie

    Tak czy inaczej będą - prąd nie bierze się znikąd. Póki co to ślepa uliczka. Przynajmniej do czasu wynalezienia akumulatorów, które nie będą wymagały kłopotliwej utylizacji po pięciu latach jazdy. Kogo zresztą stać na praktycznie zezłomowanie auta i zakup nowego co pięć lat?

  8. #8
    krataja
    Gość

    Domyślnie

    Oczywiscie, ze prad nie bierze sie znikad! Ale sposobow produkcji energii elektrycznej znamy wiele i to właśnie nie jest ślepa uliczka. To jest uliczka, w której może zaistnieć konkurencja na rynku produkcji "paliwa" do pojazdow.

    Natomiast co sie tyczy akumulatorow - tutaj nie ma dyskusji. Akumulatory to najslabsze ogniowo w calym samochodzie elektrycznym. Jednak chciałbym zwrócić uwage, że to jest biznes, w którym niesamowicie dużo się dzieje. Zwykle aku kwasowo-ołowiowe maja gestosci energii na poziomie 40Wh/kg, zaś juz dostepne w sklepach LiFePO4 na poziomie 100 Wh/kg i do 2tys cykli ładowania. A juz trawaja prace nad bateriami o gestosci energii 400 Wh/kg a kolejne prace skupiaja sie na usunieciu litu z akumulatorow i zastapieniu bardziej powszchnym pierwiastkiem. W momencie gdy zasieg bedzie 300km na ladowaniu, ladowanie bedzie trwac do 15 minut (ladowarki juz sa na wyciagniecie reki, brakuje aku) i dopiero po 2tys cykli traca pojemnosc do 80% (czyli 600 000 km !!!) to autka elektryczne beda sie sprzedawac jak cieple buleczki...

    Ja patrze na to z innej pespektywy: Wyobrazcie sobie auto, ktore nie smrodzi, jest ciche, wylacza silnik gdy stoi, nie ma problemow z panewkami, korbowodem, paskiem rozrzadu, wtryskiwaczami, turbosprezarka, kolem dwumasowym, odma, sprzeglem, skrzynia biegow, rozrusznikiem, alternatorem,uszczelka pod glowica, uszczelka pod pokrywa, cewka zaplonowa i zla jakoscia paliwa, a do tego przejazd nim kosztuje 5-6 zł/100 km i do 100km/h rozpedza sie <10s. Czy jest o co walczyc? Moim zdaniem zdecydowanie TAK!
    Przeciez posiadanie takiego auta jest marzeniem 90% pytajacych w dziale "jakie auto kupic" - mało awaryjne i tanie w eksploatacji.

  9. #9
    Tomek_KRK
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał krataja Zobacz post
    Oczywiscie, ze prad nie bierze sie znikad! Ale sposobow produkcji energii elektrycznej znamy wiele i to właśnie nie jest ślepa uliczka. To jest uliczka, w której może zaistnieć konkurencja na rynku produkcji "paliwa" do pojazdow.

    Natomiast co sie tyczy akumulatorow - tutaj nie ma dyskusji. Akumulatory to najslabsze ogniowo w calym samochodzie elektrycznym. Jednak chciałbym zwrócić uwage, że to jest biznes, w którym niesamowicie dużo się dzieje. Zwykle aku kwasowo-ołowiowe maja gestosci energii na poziomie 40Wh/kg, zaś juz dostepne w sklepach LiFePO4 na poziomie 100 Wh/kg i do 2tys cykli ładowania. A juz trawaja prace nad bateriami o gestosci energii 400 Wh/kg a kolejne prace skupiaja sie na usunieciu litu z akumulatorow i zastapieniu bardziej powszchnym pierwiastkiem. W momencie gdy zasieg bedzie 300km na ladowaniu, ladowanie bedzie trwac do 15 minut (ladowarki juz sa na wyciagniecie reki, brakuje aku) i dopiero po 2tys cykli traca pojemnosc do 80% (czyli 600 000 km !!!) to autka elektryczne beda sie sprzedawac jak cieple buleczki...

    Ja patrze na to z innej pespektywy: Wyobrazcie sobie auto, ktore nie smrodzi, jest ciche, wylacza silnik gdy stoi, nie ma problemow z panewkami, korbowodem, paskiem rozrzadu, wtryskiwaczami, turbosprezarka, kolem dwumasowym, odma, sprzeglem, skrzynia biegow, rozrusznikiem, alternatorem,uszczelka pod glowica, uszczelka pod pokrywa, cewka zaplonowa i zla jakoscia paliwa, a do tego przejazd nim kosztuje 5-6 zł/100 km i do 100km/h rozpedza sie <10s. Czy jest o co walczyc? Moim zdaniem zdecydowanie TAK!
    Przeciez posiadanie takiego auta jest marzeniem 90% pytajacych w dziale "jakie auto kupic" - mało awaryjne i tanie w eksploatacji.
    Zapewne pojawią się innego rodzaju problemy - silniki elektryczne wydzielają dużo ciepła, które trzeba będzie jakoś odprowadzić. Czyli dochodzi Ci układ chłodzenia o cholera wie jakim stopniu komplikacji - to zależy tylko od konstruktorów. Poza tym zwiększone zapotrzebowanie na prąd będzie oznaczało wzrost ceny tej energii - i za chwile się okaże, że przejechanie 100 km takim samochodem będzie kosztowało nie 5, a 40 złotych. Dopóki ropa jest na świecie i dopóki wielkie koncerny paliwowe zarabiają na niej krocie - dopóty wszystkie poważne plany dotyczące produkcji DOBRYCH samochodów elektrycznych nie zostaną wdrożone w życie.
    I nie wierzę w to, że którykolwiek koncern samochodowy wyprodukuje auto elektryczne, które będzie "bezobsługowe", jak to sugerujesz - w końcu nie samą produkcją się żyje, dobrze jest potem sprzedawać jakieś części zamienne, a im droższe - tym lepiej.

    Aczkolwiek nie da się zaprzeczyć - jest to bardzo ciekawa alternatywa i chociażby po rynku samochodów zdalnie sterowanych widać, jak silniki elektryczne wypierają powoli spalinówki.

  10. #10
    krataja
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał Tomek_KRK Zobacz post
    Zapewne pojawią się innego rodzaju problemy - silniki elektryczne wydzielają dużo ciepła, które trzeba będzie jakoś odprowadzić.
    Akurat ze względu na bardzo dużą sprawność silniki eletryczne wydzielaja dosyc mało ciepła. Nawet dziś szeroko stosowane w przemysle najtansze silniki indukcyjne (o kiepskej sprawności) sa w wiekszosci przypadkow chlodzone powietrzem.

    Cytat Napisał Tomek_KRK Zobacz post
    Czyli dochodzi Ci układ chłodzenia o cholera wie jakim stopniu komplikacji - to zależy tylko od konstruktorów.
    Jesli chodzi o chlodzenieto dzis (i-miev) jest ono glownie potrzebne do chlodzenia akumulatorow! Ale to jest kwestia technologii aku a nie pojazdow ev bezposrednio.
    Ale oczywistym jest ze to jest technologia rozwijajaca sie a nie juz dojrzala! To tak jak pierwsze aparaty cyfrowe i dyskusje o tym ze profesjonalisci nie widza u siebie miejsca na aparaty cyfrowe a 10 lat pozniej prawie nikt nie fotografuje inaczej.

    Cytat Napisał Tomek_KRK Zobacz post
    Poza tym zwiększone zapotrzebowanie na prąd będzie oznaczało wzrost ceny tej energii (...)
    Nawet jesli cena wzrosnie 4 krotnie (co ciezko sobie wyobrazic!!!) to ciagle daje to koszt ok 20zl-24zl na 100km. Czyli tyle co lpg... I to wszystko przy zalozeniu, że nie bedzie wzorstu wydajnosci pojazdow ev

    Cytat Napisał Tomek_KRK Zobacz post
    Dopóki ropa jest na świecie i dopóki wielkie koncerny paliwowe zarabiają na niej krocie - dopóty wszystkie poważne plany dotyczące produkcji DOBRYCH samochodów elektrycznych nie zostaną wdrożone w życie.
    dlaczego?
    To jest ciekawy bardzo czesto poruszany argument ale ciezko tutaj o konkrety... Te same wielkie koncerny paliwowe beda zarabialy na dystrybucji energii elektrycznej na stacjach paliwowych, na dostarczaniu paliwa do wielkich elektrowni, gdzie jest znaczaco lepsza sprawnosc procesu spalania niz w autach (zanim przjedziemy na energie slonca i wiatru pewnie minie z 30-40 lat).

    Cytat Napisał Tomek_KRK Zobacz post
    (...) chociażby po rynku samochodów zdalnie sterowanych widać, jak silniki elektryczne wypierają powoli spalinówki.
    Koledzy siedziacy w temacie mowia ze na rynku zdalnie sterowanych modeli latajacych trend jest taki sam - elektryki wypieraja spalinowki.

  11. #11
    Znawca tematu Avatar takietam
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    Olsztyn
    Postów
    3,694
    Podziękowano Thanks Given 
    1,658
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    17

    Domyślnie

    Ja jednak uważam, że globalna zmiana z PB na inny rodzaj paliwa nastąpi w dalszej niż bliższej perspektywie.
    Ropa to najlepsze paliwo jakie na dzień dzisiejszy znamy (stosunek masy do energii, możliwości transportu, przechowywania, przesyłu...) dlatego każdy alternatywny napęd to będzie krok w tył. Jedyna przyczyna dla której trzeba będzie taki przeskok wykonać to kończące się zasoby ropy, gdyby nie to ogólnej dyskusji o silnikach el. by nie było. Producenci aut mają tego świadomość i inwestują w technologie elektryczne aby nie zostać z ręką w nocniku na tle konkurencji kiedy przyjdzie czas. Stąd powolne wprowadzanie na rynek - raczej skłaniam się ku 20-30 letniej ewolucji niż jakiemuś wybuchowi popularności aut el w najbliższych latach.

    Co do cen prąd/pb to warto porównywać cenę produkcji z ceną produkcji - ropa w cale wtedy tak źle nie wychodzi, a to że podatki na prąd wzrosną jest pewne jak amen w pacierzu.
    Kolejna sprawa to stan infrastruktury przesyłowej np. w naszym kraju - przy zwiększeniu zapotrzebowania na prąd powiedzmy o 50% w ciągu 5 lat - będzie katastrofa. Konieczne są ogromne inwestycje - ktoś je musi pokryć..
    Inna sprawa - ludzka natura - na dzień dzisiejszy wymagamy od ludzi aby przesiedli się z aut wygodniejszych na mniej wygodne. Dziś długość ładowania auta "ropnego" to jakieś 30 sekund, zasięg do 1200 km. Kiedy auta elektryczne uzyskają taki stosunek czasu do zasięgu?
    Aby namówić przeciętnego kowalskiego do zmiany na samochód el. trzeba będzie mu zaoferować coś lepszego niż to co ma dziś - a obecnie nie jest to możliwe.
    Do tego przechodzi przełamanie bariery psychologicznej - dziś dla wielu samochód elektryczny nie kojarzy się dobrze, choćby przez takie małe ******ły ale jednak potrafiące zdenerwować:
    http://www.autokrata.pl/artykul/elek...problemy-10819
    Jeżeli pamiętamy, że wszyscy jesteśmy pomyleni, to tajemnice znikają, a życie staje się zrozumiałe.
    www.ogloszenia-motoryzacyjne.net

  12. #12
    Znawca tematu Avatar Andrebar
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    Łódź - Heidelberg
    Postów
    4,718
    Podziękowano Thanks Given 
    1,084
    Podziękowano Thanks Received 
    3
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    18

    Domyślnie

    Polityka i pieniądze - mocarstw gospodarczych ....jestem przekonany , że NOWE technologie oraz źródła napędu są im znane ale skutecznie "blokowane" dopóki można wykorzystywać "starą" energię i jej zasoby do "wyczerpania" . ...proste ....a nawet bardziej proste w długodystansowym myśleniu ......
    To co się pojawia na rynku jako "nowostki" w dziedzinie napędzania - spalania - użytkowania jest jedynie mydleniem oczu i hip hip hurra - dla pospólstwa......
    Prawdziwa KASA a co za tym idzie - WŁADZA spoczywa i będzie spoczywała w rękach TYCH którzy czerpiąc korzyści z dotychczasowych zasobów naturalnych ( najlepiej cudzych ) - swoje zostawiają na "czarną godzinę" mając już opanowane alternatywne - może nawet tańsze ....ale po co je wprowadzać ?? .....skoro na starym rynku paliw idzie nieźle zarobić - spekulując ...... przy okazji naganiając $$$$ przemysłowcą zbrojeniowym i tysiącą z nimi powiązanych firm .....

    PS -1 - ;
    Nawet się nie łudź gdy wynajdziesz silnik napędzany wodą z Bałtyku lub Wisły , że wejdzie on do seryjnej produkcji !!!

    Przy odrobinie szczęścia ( jak ktoś Cię nie wyroluje ) to co najwyżej będzie wzmianka w mediach i dostaniesz niezłą kasę za "przejęcie" patentu ( jak i z patentu Cię nie wyrolują - że niby już podobny jest ) ..........

    ...no ale kto to będzie czytał za parę lat ........szkoda słów ....mamy co mamy ...w końcu żyjemy w jakiejś tam społeczności i akceptujemy prawo oraz panujące w niej warunki życia - jak nie to pozostaje alternatywa - KUBA- BIAŁORUS- AFRYKA- itp.

    PS -2 -
    Napisałem OGÓLNIE bezimiennie - nie mam nic do kolegi - założyciela tematu .......

    PS-3-
    Ale sam osobiście ...jakoś im nie ufam i jakoś im nie wierzę ....- ( .POLITYKOM ) .....bo historia wie swoje i zawsze wykazuje wyższość polityki nad INNYM dobrem !!!...
    Człowiek mądrzeje z wiekiem....szkoda tylko że z wiekiem od trumny

  13. #13
    Znawca tematu Avatar carl23
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    WL
    Postów
    3,476
    Podziękowano Thanks Given 
    356
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    17

    Domyślnie

    Jakiś japończyk 2-3 lata temu przerobił corollę na H2O i co-guano, auto paliło nawet wody mało, "sposób" i "ciszę" wykupiło bodajże bmw za grube dolce, chatę i kilka żon dla tego Pana-ma gdzie mieszkać, ma kasę i ma co pociupać, więc co ma chcieć jeszcze, a sam świata nie zmieni...

  14. #14
    Znawca tematu Avatar takietam
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    Olsztyn
    Postów
    3,694
    Podziękowano Thanks Given 
    1,658
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    17

    Domyślnie

    Ech, tak się właśnie tworzą urban legends. Japoński samochód "na wodę" to pic. Rozłożyli go na czynniki pierwsze min. tutaj:

    http://globalnysmietnik.wordpress.co...niecie-tematu/
    Jeżeli pamiętamy, że wszyscy jesteśmy pomyleni, to tajemnice znikają, a życie staje się zrozumiałe.
    www.ogloszenia-motoryzacyjne.net

  15. #15
    Znawca tematu Avatar carl23
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    WL
    Postów
    3,476
    Podziękowano Thanks Given 
    356
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    17

    Domyślnie

    Hmm...pamiętałem tyle, że czytałem i się zakodowało,tylko...tylko o ile dobrze pamiętam art był w jakimś czasopiśmie a nie w sieci, więc tak by bujda poszła?

    Co nie zmienia faktu, że nawet gdyby silnik na wodę był prosty jak budowa cepa to koncerny trzymały by łapę na tym.
    Świat się kręci dookoła ropy i będzie jeszcze długo to trwało, dokładają tylko albo nowe akcyzy,podatki albo nowe wynalazki typu adblue, wszystko po to by kasa od miliona użytkowników wędrowała do sakwy troszke mniejszego grona polityków-biznesmenów.

Tagi dla tego tematu

Zakładka

Zakładka

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •