Witajcie
Obecnie jeżdżę Fiestą MK6 z 1.25 75km, jednak autko ma już prawie 12 lat, więc zastanawiam się nad zmianą.
Jak w tytule, na auto chciałbym wydać około 35/40 tysięcy. Zapatruję się na auta segmentu B/C, myślę, że jakoś 3/4 letnie. Grunt, żeby było wygodne i niezawodne - obecnie na fiestę nie mogę narzekać, od początku użytkowania, poza zwykłymi wymianami nic się nie dzieje.
Dodatkowym atutem byłoby trzymanie ceny przez auto - nie wiem zupełnie jak wygląda strata wartości aut używanych, wiem tylko, że kupując nową fiestę zapłaciłem za nią ponad 40k, a teraz jest warta poniżej 10 :P
Silnik - obecnie mam benzynę, ale teraz zupełnie nie wiem co wybrać. Naczytałem się trochę o tym, że w dieslu trzeba robić trasy, bo inaczej koszty eksploatacji będą dużo wyższe niż w benzynie.
Rocznie robię około 15 tysięcy kilometrów - czasem po mieście, czasem jakieś 20-30km, a rzadziej trochę dalej.
Diesel zatem wchodzi w grę, czy jednak benzyna?
Fajnie by było, gdyby dało się tym autem wygodnie zrobić jakąś większą trasę. Ostatnio jechałem Fiestą do Wiednia i było… no cóż, daleko od ideału, przede wszystkim za głośno i za mało mocy.
Wyposażenie? Jak najlepsze. Fiestę mam w średnim wariancie i żałuję, że nie dopłaciłem do lepszego. Na Fiestę, Focusa i Astrę patrzyłem się w wersjach Titanium i Cosmo.
Z aut na które się patrzyłem to:
Fiesta MK7 przed liftem, tyle, że szukałem tych diesli 95km z DPFem. Jechałem tą Fiestą - przyjemnie i wygodnie. Zbierać też się fajnie zbiera. Nie wiem jednak jaki sens ma w moim przypadku kupowanie diesla, w dodatku z DPFem.
Focus MK3 - najfajniej wygląda 1.6 benzyna 150 albo 182 konie. Z opinii słyszałem, że te słabsze nie jadą, a różnica w spalaniu między 105 czy 125 a 182 jest właściwie pomijalna.
Astra J - tutaj jeżeli chodzi o ekonomikę silników w porównaniu do Focusa jest lipa - prawie dwa litry więcej na 100km. Auto ciężkie, więc 100km raczej nie wystarczy. Gdzieś jeszcze słyszałem, że serwis też drogi. Aczkolwiek autko ładne.
Peugeot 208 - nie wiem nic o nim, poza tym, że nieźle wygląda.
Renault Clio? Kia Ceed?
Golf 6 - kuzynowi rozsypał się silnik po 5 latach jeżdżenia (żeby było śmieszniej - ASO, Niemcy).
Polo 5 - IMO, za wysoka cena do tego co oferuje. Może się mylę?
Golf 7 - świetne auto, ale chyba nic, niestety, w tej cenie sensownego nie znajdę.
Może macie jakieś inne propozycje? Na razie najbliżej mi chyba do Focusa, Astry albo Fiesty.
Mały update po dalszych poszukiwaniach: Po obecnej obserwacji rynku w PL i naczytaniu się forum, chyba będę szukać jakiejś używki z pierwszej ręki w DE. W PL strach cokolwiek używanego kupować bez kontroli punktów zawieszenia... aczkolwiek jeżeli się mylę, to pięknie proszę o wyprowadzenie z błędu
Z góry dzięki!
Zakładka