Strona 4 z 4 PierwszyPierwszy 1234
Pokaż wyniki od 46 do 59 z 59

Temat: Roszczenia za usterki, z tytułu rękojmi.

  1. #46
    Starszy użytkownik Avatar zubeer
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    Zawiercie/Kraków
    Postów
    531
    Podziękowano Thanks Given 
    107
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    14

    Domyślnie

    A swoją drogą,jak widać-da się coś wskórać w beznadziejnych przypadkach.
    Wiele osób w tym temacie pisało ''nie warto'' ''nic nie zdziałacie'' ''Dalej podtrzymuje to co napisałem kilka postów wyżej... Życzę wam z całego serca powodzenia,a szczególnie Tradeluxowi bo "wtopił".$$$$ ale boje się,że sprawa skończy się jedynie na wysyłaniu pisemek w obie strony... Do sądu nawet nie ma po co iść bo koszty udowodnienia świadomego zatajenia wady przekroczą wartość tej naprawy...''

    Koleś zaczął trząść portkami skoro poszedł do radcy (w co szczerze wątpie
    Warto próbować.
    Pozdrawiam,

    Maciek

    Był Passat, 2010, 2.0D,170KM, DSG - jest Mazda 6, 2,5 AT 2015r i niestety - jest rozczarowanie...

  2. #47
    Starszy użytkownik Avatar zubeer
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    Zawiercie/Kraków
    Postów
    531
    Podziękowano Thanks Given 
    107
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    14

    Domyślnie

    Łukasz-jakiś progres?
    Pozdrawiam
    Pozdrawiam,

    Maciek

    Był Passat, 2010, 2.0D,170KM, DSG - jest Mazda 6, 2,5 AT 2015r i niestety - jest rozczarowanie...

  3. #48
    Znawca tematu Avatar tradelux
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    Katowice, Kraków
    Postów
    5,568
    Podziękowano Thanks Given 
    91
    Podziękowano Thanks Received 
    5
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    19

    Domyślnie

    Tak. Zabrałem wszystkie dokumenty, byłem u najlepszego radcy prawnego w okolicy i stwierdził, że lepiej porozumieć się ugodowo, bo wygrać w sądzie nie będzie łatwo, a wręcz bardzo trudno i będzie to sporo kosztować pieniędzy i czasu.
    Generalnie próbuję wyciągnąć trochę więcej gotówki, ale po 3 rozmowach ze sprzedającym widać, że nie ma szans na więcej
    Chyba lepszy wróbel w garści, niż gołąb na dachu :/
    ---

    Facebook: www.facebook.com/TradeLUX.samochody
    Otomoto: trade-lux.otomoto.pl
    Login na allegro: trade-lux

  4. #49
    Starszy użytkownik Avatar zubeer
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    Zawiercie/Kraków
    Postów
    531
    Podziękowano Thanks Given 
    107
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    14

    Domyślnie

    Cóż. I to dobre. Pismo nic nie kosztowało,a ponoć (w opinii malkontentów z forum) miało nic nie zdziałać.
    Pozdrawiam,

    Maciek

    Był Passat, 2010, 2.0D,170KM, DSG - jest Mazda 6, 2,5 AT 2015r i niestety - jest rozczarowanie...

  5. #50
    Admin Forum Avatar mpDante
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Skąd
    dolnośląskie
    Postów
    4,071
    Podziękowano Thanks Given 
    1,821
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    10

    Domyślnie

    @zubeer: Trzeba się cieszyć, że gość chce cokolwiek zwrócić... bo gdyby się uparł, to byłoby bardzo trudno, tak jak tradelux napisał... bardzo ciężko udowodnić winę prywatnemu sprzedawcy, a jeżeli już to będzie to nieopłacalne, a wszystko i tak zależy od sędziego.
    # Szanuj moderatora swego, bo możesz mieć gorszego #
    - Inspekcje @ dolnośląskie -

    Problem z Lenovo? Wesprzyj akcję FB Uwaga na Lenovo

  6. #51
    Znawca tematu Avatar tradelux
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    Katowice, Kraków
    Postów
    5,568
    Podziękowano Thanks Given 
    91
    Podziękowano Thanks Received 
    5
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    19

    Domyślnie

    Info od radcy jakie dostałem to takie, że dla 2-4tys zł nie warto tracić sporej ilości pieniędzy na sprawy, pisma jak i czasu w przypadku kiedy oskarżana jest osoba prywatna.
    Długo i ciężko "ugrać coś" z firmą, a co dopiero z prywaciarzem.
    Nauczka na przyszłość, żeby z każdym autem pochodzącym z Polski gnać na ekspresówkę lub autostradę na test.
    ---

    Facebook: www.facebook.com/TradeLUX.samochody
    Otomoto: trade-lux.otomoto.pl
    Login na allegro: trade-lux

  7. #52
    Kris
    Gość

    Domyślnie

    Nie przesadzaj znowu. Równie dobrze niewinny Niemiaszek nie mający pojęcia co dzieje się w jego aucie sprzeda Ci go,a Tobie po 400km w drodze do domu padną wtryski i co wtedy??? Dla mnie o jest bez sensowne porównanie z Polski to jest bee,a z zachodnich krajów luksus. To są rzeczy nie do przewidzenia. Za granicą tak samo żyją zwykli ludzie którzy chętnie sprzedają samochody na eksport bo dowiedzieli się,że niebawem to czy tamto będzie do roboty i dla nich Polak jest klientem idealnym - Bo nie wróci z pretensjami

    Są dwie opcje.

    Albo facet nic nie wiedział,albo wsadził Cię na kobyłę jak młodego

  8. #53
    Znawca tematu Avatar tradelux
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    Katowice, Kraków
    Postów
    5,568
    Podziękowano Thanks Given 
    91
    Podziękowano Thanks Received 
    5
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    19

    Domyślnie

    W Niemczech komisy tureckie, handlarzy ze wschodu itd. staram omijać się szerokim łukiem. Wybieram duże ASO lub prywatnych sprzedawców. Ci drudzy nie zawsze wiedzą co dolega ich autu, ale powiedzą, tutaj jest coś nie tak, ale nie wiem co. Ci pierwsi przeważnie poinformują o tym, że np. do zrobienia jest koło dwumasowe lub inne rzeczy eksploatacyjne.
    Też nie zawsze jest w 100% pokrycie z prawdą - chociażby wycieczka po Seata Alte z 2007r gdzie okazało się koło i sprzęgło dwumasowe do wymiany (plus jeszcze pewnie wysprzęglik i coś przy skrzyni), a z ceny 9400€ byli skłonni zejść tylko do 9000€ (wymiana wszystkiego z rabatami na części ok. 3-3,5tys zł).

    Jeśli już jednak porównywać to tam prawdomówność jest zdecydowanie na wyższym poziomie, niż u nas
    ---

    Facebook: www.facebook.com/TradeLUX.samochody
    Otomoto: trade-lux.otomoto.pl
    Login na allegro: trade-lux

  9. #54
    Kris
    Gość

    Domyślnie

    Dlatego sprzedajesz samochody z zyskiem bo się "znasz" - przynajmniej powinieneś... Wiesz doskonale,że nie ma o co bić piany z tym mondeo. Twoja postawa jest naprawdę godna naśladowania, ale doskonale wiesz,że nic nie wywalczysz od poprzedniego właściciela więc proponuje wziąć to co daje i jakoś to przeboleć. Tam gdzie są zyski muszą być i straty.... Ta sprawa może być idealnym przykładem dla wszystkich czytelników forum,że nie zawsze handlarz ponosi winę za usterkę w samochodzie i nie każdy jest ******em i skurczybykiem który wypina się na klienta.

    Najbardziej boli to,że jak np: Zubber założył by Ci sprawę to raczej by ją wygrał,a Ty niewinny musiał być oddać kasę lub wykonać naprawę na swój koszt jak w tym wypadku,a poprzedniego właściciela możesz co najwyżej sprać po pysku... Nie ma sprawiedliwości.

  10. #55
    Znawca tematu Avatar tradelux
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    Katowice, Kraków
    Postów
    5,568
    Podziękowano Thanks Given 
    91
    Podziękowano Thanks Received 
    5
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    19

    Domyślnie

    Kris: nie do końca, bo radca prawny powiedział mi, że większość komisantów/handlarzy "umyłaby ręce" z tytułu art. 770 kc podając namiary na poprzedniego właściciela, a tam nic by nie wskórali.
    Może faktycznie wtryskiwacze padły kilkanaście km po zakupie jak facet jeździł na gnojówce zamiast ropie, ale z drugiej strony raczej nie pokrywałby chociaż części kosztów naprawy.

    Najzabawniejsze jest to, że podesłał znajomych jak szukali auta i sam przy ostatniej wizycie powiedział, że po 3-4latach jak będzie zmieniał Passata na coś nowszego to też chce przyjść do mnie, bo z auta jest bardzo zadowolony i pierwszy raz się spotkał z takim podejściem sprzedającego
    Trzeba mieć tupet
    ---

    Facebook: www.facebook.com/TradeLUX.samochody
    Otomoto: trade-lux.otomoto.pl
    Login na allegro: trade-lux

  11. #56
    Kris
    Gość

    Domyślnie

    Komisant,a sprzedawca to są dwie różne rzeczy na art.770k.c można powołać się w momencie w którym ktoś wstawia auto do sprzedaży i masz podpisaną tzw. umowę komisową,a nie umowę kupna sprzedaży czy f.vat. Mając auto kupione na własną działalność do dalszej odsprzedaży w/w artykuł Cię nie obejmuje,a podporządkowujesz się art558kc.

    P.S
    Zamiast spać to my tu kodeks cywilny studiujemy

  12. #57
    Znawca tematu Avatar tradelux
    Zarejestrowany
    paź 2010
    Skąd
    Katowice, Kraków
    Postów
    5,568
    Podziękowano Thanks Given 
    91
    Podziękowano Thanks Received 
    5
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    19

    Domyślnie

    Większość komisów przyjmując w rozliczeniu auta korzysta z umowy komisowej (a raczej robią 2 umowy na podkładke). Dzięki temu wykluczeni są z kilku art odpowiedzialności cywilnej i omijają parę podatków
    ---

    Facebook: www.facebook.com/TradeLUX.samochody
    Otomoto: trade-lux.otomoto.pl
    Login na allegro: trade-lux

  13. #58
    Znawca tematu
    Zarejestrowany
    wrz 2010
    Postów
    2,370
    Podziękowano Thanks Given 
    300
    Podziękowano Thanks Received 
    0
    Podziękowano
    _______
    Siła Reputacji
    16

    Domyślnie

    Do tej pory nie udzielałem się w wątku, ale cały czas kibicowałem Maćkowi i Łukaszowi i teraz cieszę się, że chociaż częściowo wygrali. Czytając posty "nic nie wskóracie" od razu nasuwała mi się myśl - oszukali chłopaków, ale niech siedzą cicho, bo mają małe szanse na cokolwiek? Tędy droga? Z góry godzimy się na ******wo i mówimy trudno? Jak widać jednak uparty człowiek mimo obecnego stanu prawnego nie jest zupełnie bezradny... Na forum jest pewien user (przepraszam, nie pamiętam nicku), który wywalczył swoje za skręcony licznik. Mnie rok temu podczas jazdy na rowerze ugryzł pies, od wszystkich dookoła mogłem usłyszeć "chłopie daj spokój, nie ma szans". Ja się uparłem, znalazłem właściwego dla tego rejonu policjanta i doprowadziłem go do właściciela psa, którego chwile wcześniej nie można było niby ustalić. Dostał mandat 200zł, a dla mnie było to nie ukrywam zadośćuczynienie oraz jak się potem okazało, już można w tamtej okolicy spokojnie przebywać, bo pies jest na łańcuchu. Naprawdę się nie da? Czy może jednak kropla drąży skałę?...
    Opinie, które napisałem na forum, są jedynie moimi przypuszczeniami oraz subiektywną oceną. To nie pewnik, w rzeczywistości może być inaczej.

    Tylko kompletny szaleniec/ignorant/laik popatrzy na auto z USA bądź Szwajcarii.

  14. #59
    jasieek
    Gość

    Domyślnie

    Jakoob popieram Twoją wypowiedź w całej rozciągłości. O swoje trzeba walczyć, malkontentów mówiących "nie uda się", "nie masz szans" zbywać wzruszeniem ramion i robić swoje.

    Sam miałem podobną sytuację, a mianowicie kilka lat temu pojechałem z żoną na wycieczkę do Bułgarii z biurem podróży Itaka do hotelu 4-gwiazdkowego, z opcją all-inclusive. Przejechaliśmy się na tym zdrowo - o ile pokój był w miarę ok (z działającą klimą, aczkolwiek wanna przeciekała a sprzątaczki sprzątały co 3 dzień), to żarcia nie dało się jeść. Było nie tyle niesmaczne, co ZEPSUTE. Po kilku dniach jedzenia brokułów z pomidorem popełniłem błąd - nałożyłem sobie na talerz podejrzanie wyglądającą potrawkę z kurczaka. Co gorsza, zjadłem ją mimo niepokojących sygnałów z żołądka. Ostatnie kilka dni wycieczki spędziłem w pobliżu lub w środku toalety, po drodze zaliczając sporą gorączkę i jeden dzień zupełnie bez jedzenia (nie byłem w stanie w ogóle patrzeć na jedzenie).

    Pomijam szczegóły typu niemiła i niekumata w językach obsługa w hotelu, zafajdany basenik dla dzieci (na szczęście byliśmy bez dzieci, ci którzy pozwolili dzieciakom się tam kąpać gorzko tego pożałowali). Na takie rzeczy z reguły przymykam oko, jestem dość tolerancyjny.

    Po przyjeździe do Polski złożyliśmy reklamację. Oczywiście wszyscy dookoła mówili, że nie ma szans, że dajmy spokój bo i tak nic nie oddadzą itd. Nie daliśmy spokoju i chociaż pierwszą, grzeczną reklamację biuro odrzuciło, tłumacząc się ładnymi zdaniami, to drugą, już "niegrzeczną" biuro już uznało, proponując 10% zwrotu kosztów. Co prawda wnioskowaliśmy o 50%, ale po dwóch miesiącach już nie chciało mi się w to bawić, więc przyjęliśmy.

    A i tak najlepsza w tym wszystkim była satysfakcja, kiedy pisałem drugą reklamację. Pojechałem po bandzie, skupiając się głównie na tym, żeby się wyładować . A okazało się że przy okazji wpadło kilka stów. Od tej pory na wykupione wycieczki nie jeździmy, natomiast wszystkim odradzamy biuro podróży Itaka.

    PS: wspomniany hotel to Santa Elena, w tej miejscowości o tej samej nazwie. Ostrzegam, jeśli by komuś wpadło do głowy tam jechać .

Strona 4 z 4 PierwszyPierwszy 1234

Tagi dla tego tematu

Zakładka

Zakładka

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •